-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Twierdzi, że jest dla ciebie problemem. Myśli, że już cie męczy tym ciągłym chodzeniem za tobą i w ogóle - mruknął.
-
- Wygląda na to, że jest jej smutno, co jest do niej nie podobne. Zwłaszcza z byle powodu. - powiedział Dipper.
-
- A może byś tak zamknął mordę? - warknął.
-
- No widzisz, jednak takie kurduple jak ty się do czegoś przydają. - powiedział do Azusy.
-
- Można spróbować go jakoś stamtąd wywabić. - powiedział.
-
- Mogę zatrzymać działanie trucizny, ale najwyżej przez piętnaście minut. - powiedział spokojnie. (( Takie wyjaśnienie dla tych co nie wiedzo. Jego ośrodek nerwowy został uszkodzony przez co nosi to coś na szyi i w ogóle, a to mu pomaga normalnie funkcjonować. Poprzez przełączenie pewnego przycisku na tym czymś może używać mocy tylko przez 15 minut, a później większość funkcji mózgu zostaje wyłączona przez co Accelerator pada na ziemię i musi odpocząć bo nie może się ruszać, mówić itp, a jak już to robi to ledwo ledwo. Jest jedno ale. Jeśli walka z nim trwa powiedzmy 14 minut i Accelerator przestaje używać mocy przed upłynięciem 15 minut wtedy to samo automatycznie się ładuje, czyli mózg funkcjonuje normalnie. Logiczne? ))
-
Accelerator spojrzał na drzwi. - To co teraz zrobimy? - zapytał.
-
Kh... Mogę przecież odwrócić jej działanie... No tak, ale przecież mocy mogę używać przez 15 minut... Ech... Zostawię to na później. - pomyślał po czym wyszedł z pomieszczenia.
-
- Tch... A po kiego mam to robić? - zapytał.
-
Chłopak wciągnął powietrze i przytaknął. Postanowił posłuchać Eden'a bo schodzić z tego świata nie miał zamiaru.
-
- Mądry się znalazł... - mruknął pod nosem i wszedł do środka.
-
(( A już tam cichaj )) - Tch.. A niby ty masz lepszy pomysł? - mruknął.
-
(( Ekche on ma moc dzięki której może zmieniać kierunek wektorów ekche może sprawić że ich obciążenie się zmieni ekche może spowodować że runie cały budynek ekche może spowodować że te drzwi przestaną być twarde ekche maaaagiaaaa ))
-
- Tch... Nie ma czasu... - mruknął po czym znów otworzył drzwi kopniakiem.
-
- Khh... Szybki... - mruknął chłopak pod nosem. Rozejrzał się po pomieszczeniu i wyszedł.
-
- Pff. Jakby o było coś nowego. - mruknął tylko.
-
Accelerator doszedł do miejsca z którego dochodziły hałasy. Spojrzał kątem oka na Edena po czym otworzył drzwi kopniakiem.
-
(( Czyli tylko ja tu myślę )) Accelerator zszedł do podziemi i zaczął szukać źródła hałasu.
-
Accelerator podniósł się z miejsca i poszedł tam skąd dochodziły hałasy. - Ech... Same problemy... - mruknął.
-
Accelerator spojrzał katem oka na Azusę, ale nic nie powiedział. Oparł się o ścianę i czekał na dzwonek rozpoczynający lekcje.
-
- Kilka miesięcy. - odparł krótko. - I pewnie będę to nosić już do końca życia. - powiedział naciskając coś na urządzeniu które miał na szyi.
-
- Możemy wejść. - powiedział wchodząc razem z Azusą do szkoły. - Zresztą, widywałem gorsze dziwadła od ciebie.
-
- Można powiedzieć że jest mi dość bliska... Po prostu była inna od tych wszystkich otaczających mnie kiedyś ludzi. Raz ją uratowałem i postanowiłem że będę ją chronił i tak już zostało. Zamieszkała ze mną. - mruknął. - W sumie to tyle.
-
- Nie, wszystko z nią w porządku. - powiedział. - I ona nie jest moją siostrą.
-
- Nie, nic wielkiego tak właściwie. - powiedział spokojnie. - A po co pytasz?