Szeregowa WW

Mabel weszła na plecy chłopaka, przytuliła się do niego i pocałowała go w policzek.

- Taaak! A weźmiesz mnie na barana? - zapytała z nadzieją. I pomyśleć że miała 17 lat a zachowywała się jak zupełne dziecko ((xD))

Lorence po chwili wróciła do pokoju przebrana w strój pokojówki. Uśmiechnęła się słodko do Jonathana.

Lorence patrzyła na Jonathana uśmiechając się do niego ciepło. - Mam niespodziankę. Zaraz wrócę. - powiedziała z uśmiechem. Wyciągnęła coś z szafy i poszła do łazienki.

Te oto tęczowe okulary otrzymuje The teRWINble wizRWINd! Hej! Popatrzcie co znalazłam! Taka ładna, kolorowa i oryginalna :lunadrp: Do kogo powędruje?

Accelerator położył się obok Misaki i po chwili zasnął.

- Nie chcę iść do tej cholernej szkoły... - mruknął Accelerator pod nosem. Spojrzał na zegarek i wrócił do pokoju by się położyć.

Lorence uśmiechnęła się. - Wystraszyłeś mnie. - zaśmiała się i przytuliła się do chłopaka.

(( Coś ryknęło, nagle ciemność ot tak z dupy - własne wątki. Dziękuję bardz. Nie jesteś MG do cholery. )) - Tylko się tak upewniam... - powiedziała. - Oj tam, przesadzasz. - zaśmiała się.

(( Boże... Kolejna przyszła i sie zacznie w sesji rządzić (tak to o tobie SayaSuu)... Nie jesteś MG więc przestań łaskawie wprowadzać własne wątki. )) Emi przystanęła i podbiegła do Soul'a i pomogła mu wstać. - Wszystko w porządku? - zapytała.

- Nieee ale wracajmy już bo ciemno się robi. - powiedziała Emi.

- Dobra, nie ważne już, po prostu chodźmy~ - powiedziała Emi z uśmiechem i zaczęła biec przed siebie.

Jestem teraz u kuzynki na wsi hue

- Ciiiiii~ Wcale nie. - zaśmiała się. - Możemy iść gdziekolwiek, tak czy siak na pewno będzie fajnie, bo jesteś ty.

(( Powiedzmy że postać Hehesza wróciła do siebie xD )) Accelerator obudził się na kanapie. Zobaczył że Misaka leży na nim w ubraniu i w ogóle, ale postanowił jej nie budzić. - Ech... Powinienem jej przypilnować żeby się położyła. - mruknął cicho i zaniósł ją do łóżka. Poszedł do kuchni i zaczął robić śniadanie.

Lorence zaczęła sprzątać w sypialni. Podniosła z ziemi nóż który oczywiście był cały we krwi... Wyczyściła go i schowała na najwyższą półkę. Westchnęła. - Jak ja mogłam zrobić coś takiego... - mruknęła. - Tak bardzo~! - zaśmiała się i zaczęła jeździć w kółko.

Mabel chwyciła Judasa za rękę i poszła za nim jedząc ciastka. Uzależnienie... Tak bardzo.

- Tak~ Bardzo dobry pomysł. - powiedziała z uśmiechem i zeszła z kolan Judasa. Wzięła jeszcze kilka ciastek i napiła się herbaty. - Tooo idziemy?

(( Przeskok pls xD ))

Emi popatrzyła na Anaiss. - Uważaj lepiej~ - powiedziała beztrosko uśmiechając się do niej i weszła w głąb lasu.

Lorence przytaknęła z uśmiechem. Zjadła swój kawałek pizzy i odniosła talerz do zlewu. - Pójdę zrobić porządek w sypialni. - powiedziała i poszła do pokoju. Gdy samochodziki ruszyły Emily zaczęła jeździć wjeżdżając we wszystko i wszystkich co napotkała na swojej drodze.

Emi westchnęła. - Idziemy Soul? - zapytała patrząc na niego.

- T... Tak. - zaśmiała się i przytuliła się do Judasa. Szczerze to uważała ten dzień za bardzo udany. Tyle się wydarzyło miłych rzeczy i w ogóle.

- Dobry pomysł. - powiedziała Lorence z uśmiechem.

- A co chciałbyś porobić? - zapytała Lorence z uśmiechem.