Znerfiony devo, który trzeba stackować przynajmniej do 2x minuty bez gankowania. Phantom hit uderza co 4 ataki, daje magic dmg, a przy warriorze mamy: 45ad, cd i przebicie z którym Kindred skaluje się świetnie. Kindred, żeby robić cokolwiek musi mieć dobre early. Wybierając devo nie masz early. Wpada LS/Rengo/Skarner/Shyvana na las i jesteś porobiony bo nie masz dmg. Randuin? Kolejny bulllshit. Jedyne itemy tankowne jakie się opłaca to mallet, cleaver, visage. Kindred to nie tank, ani nawet offtank. Na adc nie chodzi o stacki, ale zazwyczaj udaje się zrobić 2-3 do popchnięcia turreta. Chodzi o dużo szybszą farmę i fakt, że Kindred bez ganku bardzo ciężko ściągnąć z linii. Poza tym nie powiedziałem, że jest lepszy, powiedziałem, że przyjemniej mi się gra, sugeruję czytać ze zrozumieniem. Porównywanie adc do Leblanc, twoje argumenty są bardzo rzeczowe, wracaj proszę kerować gry "najlepszym mid pickiem czyli Morganą".