Cassidy
-
Zawartość
4438 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
36
Wszystko napisane przez Cassidy
-
fałsz
-
fałsz zasnęła sobie przed chwilką :3 jak to pisałam to właśnie zasnęła bo ją obserwowałam szkoda by było gdyby ktoś ją obudził... huehuehue xd szeri pkt.
-
wiedziałam, że nie grasz :3 Moja iguana zasnęła o 20 . ;-;
-
((kurdę ;- ; nie wiedziałam... )) - Kurde nie wiedziałam, że obok siedzi jakaś nowa . pogrążam się coraz baaaarddzzzziej... i bardziej.
-
fałsz
-
- Wiem Oz. Byłam przy tym. Po prostu... nie wiem co się właściwie stało... Trochę dziwnie się czuję w towarzystwie tak wielu "innych" kiedy oni mi wczoraj zrobili japę w ścianie a ja sama jestem tylko bezsilnym koto ludziem, który tylko irytuje innych i ma wszystko gdzieś i rzuca książką przez okno!
-
nie jest
-
- Ej! Ja jestem kotołakiem i nie narzekam, nie wiedziałam , że kocia morda jest aż taka obraźliwa, ale dobra tam. Możesz wejść. ((oh nie bądź taka skromna )
-
- Nie interesuj się , bo kociej mordy dostaniesz... - odpowiedziała siadając na łóżku (z dedykacją dla malinki )
-
fałsz xd miałam zamiar ale jednak nie mam pomysłu
-
Wiem, że lubisz urocze, bo przecież. bo wiem Właśnie rysuję psi komiks.
-
((A moja postać to idiotka i pół kot . -. OP! )) Agnes wybiegła ze stołówki i zamknęła się w pokoju
-
((To moja wina, że nikt cię nie zna ?))
-
Agnes poszła na śniadanie i usiadła przy jakimś stole z jakimiś randomami i nie wiedziała co robić. (( ))
-
fałsz
-
Agnes wylazła z łazienki i rzuciła w kogoś poduszką. - Chwila?! Jaką nową?!
-
-
Co ty mnie tu pan mieszasz i jeszcze nazwę mylisz Night Futrzak ... No to Zabójca.
-
N : Beret. nie zmieniaj bo superowy ;w; (imię jej fursony, Oc ) xd A : Rags! Jedna z najsłodszych postaci z Audience jakie powstały :3 jedna z moich ulubionych x3 S : Oxy dziwnym trafem wypadł z krzaka i sobie tańczy Nie no spoko loko xd ... ale skąd te światło... U : Hmm... No więc poznałyśmy się bardzo dawno temu za górami za lasami (czytaj : Dawno i na innym forum ) Fajna i miła osóbka :3 Ślicznie rysia c:
-
Agnes obudziły rozmowy reszty osób w pokoju przez co wstała i rzuciła książką w okno. - Czy tylko ja mam Deja Vu ? - zapytała po czym poszła się umyć i przebrać . ((moje posty są poważne .-. ))
-
(Nie, to była poranna furia bo ją obudzili...) - Nom. Możliwe, to cała ja, tak to jest gdy się mnie dobrze nie zna. - mówiła tuląc okno, ale była japa więc wypadła potknęła się i szybko cofnęła by nie skończyć na ziemi jak Add który spadł z drzewa. Zdjęła kaptur , bo tak. - to...co robimy?
-
((Zedytowałam post by Agnes odpowiedziała. No bo oniwierdzą, że przez walkę nie ma okna, a to furia Agnes przecie była ))
-
(Lol ludzie, w oknie Mephisto nic nie zrobił bo to agnes rzucała książką z rana ) - No widzisz Oz jaka ja jestem genialna i jak troszczę się o okno? Ty byś pewnie tak jak inni nie był w stanie ich tak wielbić - mówiła głaszcząc ścianę.
-
Agnes naciągnęła kaptur na uszy i pobiegła do tej dziwnej pani. - Proszę pani! Rano wybiłam japę w oknie, a teraz jest jeszcze w ścianie, pani zobaczy!
-
- Co robimy? - zapytała Oz'a widząc, że połowa towarzystwa umiera.