Skocz do zawartości

Arpegius

Brony
  • Zawartość

    379
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Arpegius

  1. Arpegius, ta godzina kodowania to chyba trochę poniżej naszego poziomu.

    Nie no tak, ale chodzi mi o zainteresowanie nie tylko twoje ale i ogólnie wszystkich bo znam dużo osób które chcą się uczyć.

    Po za tym jest to fajny czas aby przedstawić i zaciekawić innych np Colobotem, bo zawsze możesz zostać organizatorem.

     

     

    [...], jak mając 6 boków czworościanu policzyć [...]

    Powinno być 6 krawędzi.

    No to w sumie zadanie z matematyki.

     

     

    Arpegius, mógłbyś coś więcej napisać o tej godzinie kodowania? Nie mogę na stronie znaleźć jakichś informacji :P (być może jestem ślepy :v)

    Niestety nie tylko pobieżnie mi ta informacja przeleciała przed okiem, wszystko powinno być na tej stronie, ale jakoś to co chce wiedzieć to po angielsku jest.

  2. Kiedyś polecałeś grę "Colobot" czy coś takiego. Znalazłem podobną, nazywa się "Space Engineers".

    Tak bardzo niepodobna ;-P

    Naprawdę, to zupełnie inne gry. Nawet fabuła jest inna, mimo że obie rzeczy dzieją się w kosmosie. W Colobocie wszystko da się zrobić automatycznie i nic nie możesz sam skonstruować, to zupełnie odmienne od wszystko możesz zrobić ale nic się nie będzie dziać automatycznie.

     

    Co do Space Engineers to po prostu MineCraft w kosmosie, nic szczególnego i po prostu z lepszą grafiką. Grałbym, ale niestety nie wydali na SteamOsa (no dobra wiecie że chodzi mi o Linuksa ale to taka bardziej znajoma nazwa).

     

    Niestety projekt Notcha pod nazwą 0x10ᶜ padł, bo autor nie znalazł w nim dobrej zabawy,  a mógłby być ciekawy.

     

    Musimy częściej pisać w tym wątku to go nie będą zamykać.

     

    Co ciekawe za niedługo będzie jakiś ogólnoświatowy ewent pod nazwą  http://godzinakodowania.pl/  organizowana przez http://code.org/ , jak dla mnie zazna incjatywa.

  3. Ok, w końcu zmusiłem się przetestować. To co słyszałem się potwierdziło, gra jest masakrycznie nudna i pożera czas. Na początek rozgrywka, no cóż mnie akurat nie przydała do gustu rozgrywka turowa i mógłbym właściwie na tym zakończyć, ale powiem że system rozwoju postaci też jest fatalnie nudny. Nie mamy za dużo wyborów i mimo masakrycznego stopnia komplikacji możemy rozwijać postać tylko w kilku oczywistych kierunkach. Aha skile się same rozwijają więc musimy uważać czego używamy podczas walk. Walk które niestety są nudne bo w danej lokalizacji mamy tylko kilka biegających sobie wolno mobów. W ogóle wybór walki z przeciwnikiem to bardzo śmieszna dla mnie sprawa, bo wchodząc w tryb walki wszystko co się dzieje do o koła przestaje istnieć, a dla nas pojawia się oddzielna arena. Mało tego jeszcze nim zaczniemy walkę to możemy się teleportować w różne miejsca. Nie mam nic do systemu turowego np. z jRPGów ale tutaj jest system jest co najmniej poplątany i totalnie bez sensu.

    Ledwie co przeszedłem kilka misji a tu każą mi mieć nagle poziom 15, więc zostało mi tylko nudna walka z mobami.

    Ok może gra nie została zrobiona pod misje, które tu są kompletnie bez sensu i fabuły, no ok ale tak czy siak nie spotkałem się jeszcze w ogóle z PvP, zresztą niema w grze nic co mogło by powodować chęć do walki PvP.

     

    Co do wyglądu to grałem w ładniej narysowane gry, może nie tak rozbudowane, ale np możliwość modyfikacji graficznej postaci w takim Cloudstone była dużo dużo większa.

     

    Jak dla mnie gra jest mocno nie grywalna, i mimo sporej rozbudowy świata i różnych systemów, uważam że całość nie trzyma się kupy. Nie polecam.

  4. Gra jest oparta na francuskim serialu anime "Wakfu".

    Właśnie że zupełnie odwrotnie. To serial był oparty o  świat gry MMO i miał być reklamą do nowej gry o tym samym tytule.

     

    Skoro jest darmowe i to działa pod SteamOS  to sprawdzę z czystej ciekawości, ale nie oczekuję za dużo.

  5. Macie jeszcze jakieś pomysły na radzenie sobie z tą kartą? http://mlpccg.wikia.com/wiki/Rarity,_Truly_Outrageous

    Ostatnio pojawiła się bardzo mocna karta, która potrafi usunąć przeciwnikowi prawie każdą kartę z gry. Otóż przewijamy przeciwnikowi karty, czymkolwiek żółtym paraspritem, Nightmare Moon, czy pomarańczowymi kartami (AJ Applebucker, AJ Plant Leader, Coco Crusoe Thick Skinned, a jak się ktoś ucieszy na widok nowej wyciągniętej karty to rzucamy Earth Pony Royal Guard Arresting Office, oraz jeszcze są problemy Avalanche! oraz Fruit Bat Roundup). A kiedy znienawidzona karta znajdzie się w discard pile rzucamy Destiny Drain  :  i pozamiatane. Gracz który jest oparty o jedną dobrą kartę leży i kwiczy. Praktycznie nie można się przed tym uchronić, jak dla mnie to jest bardzo, bardzo złośliwa karta. Jedyna karta o której wiem że jest odporna to AJ Element of Honesty ale kto by chciał usuwać tak drogą kartę.

  6. Piosenka taka jaka miała być, smutna, smętnie zaśpiewana. Pierwszy raz słyszę tę piosenkę Coconeru, ale spodziewałem się obrego wykonania i się nie zawiodłem. Ładny ma głos i naprawdę potrawi dopracować swój śpiew pod piosenkę. Co prawda nie zabardzo jestem za cierpkim klimatem, ale jak najbardziej jestem w stanie tego słuchać. 7/10

     

    Teraz mam fajną piosenkę dla wszystkich przeciwników Pinkameny, no bo jak ona mogła nią zostać skoro „She saw that rainboom there” - The Beattle Bronies.

  7. > Skoro nie jesteś dobry w mat fizie,

    > nie jesteś dobry

    > dobry
    :ming:

     

    A tak na serio to niema sensu zmieniać kierunku studiów bo coś jest trudne. Nie którzy zdają przedmiot po kilka razy, u nas tak było z Elektroniką którą sporo osób nie ogarniało, a chcieli iść na specjalizację grafika komputerowa więc im to nie było potrzebne. Co zajęcia była wejściówka, na szczęście jak się nie zaliczyło to pozwalała przyjść na zajęcia innej grupy (o ile było miejsce, bo na te nie wpuszczała). Z początku sporo osób i to całkiem kumatych miało w plecy kilka zajęć ale ci którzy się nie poddali zaliczyli przedmiot (a na egzaminie innym się podwinęła noga).

    Wejściówki są po to aby się systematycznie uczyć i są tylko z niewielkiej partii materiału. Faktycznie jak się nie ogarnia, rozumie przedmiotu to może być trudno, ale wejściówka to raczej taki sygnał dla prowadzącego, zawsze przecież można poprosić go o konsultacje.

    Po za tym często łatwiej się uczyć z osobami które ogarniają temat, dlatego warto zrobić sobie przyjaciół na roku :giggle: .

    • +1 1
  8. Tak się zdarzyło że jutro rano będę przejeżdżał koło Bytomia, a do soboty jeszcze trochę. Wracać do Warszawy i z powrotem, to trochę kiepski pomysł, ale jutro boję się że zanudzę się w Bytomiu na śmierć. Czy jest ktoś kto mógłby mi pomóc?

     

    Ja ze swojej strony oferuję rozgrywkę w MLP CCG  Deck Rarici(+Pinkie) vs Deck Pinkie(+Rarirty), ale sam ze sobą ciężko grać ;-D

  9. One na prawdę mogą naprzykrzyć rozgrywkę (Damn you Arpegius and your Flim and Flam!!)

    Flim to akurat najgorszy tm jakiego EnterPlay stworzył, a wdzisz jaki potrzebny. Akurat tamte parasprity są nie takie złe, ale przecież to zależy głównie od tali przeciwnika. Dlatego ty masz ich zbyt mało, a zbyt dużo wszystkich kart, całe szczęście że masz dużo dobrych kart które prawie zawsze ratują sytuacje pod koniec gry.

  10. Moja ulubiona karta jak na razie, to Holy Dash, bo przenosząc ją do problemu można od razu dać tam następną kartę, czyli mocno oszczędzasz punkty ruchu. ;D

    To do tego jeszcze Wild Fire ma taki sam talent i ma mniejszy koszt, razem wygląda że faktyczne dużo dają. 

     

    https://www.youtube.com/watch?v=x9kjxMiSOg8#t=415 

    Podobno RariDash to jedna z mocniejszych tali.

     

    No cóż na razie nie mam dużego pojęcia o tej grze i nie za bardzo mi się chce wydawać kasę na oryginalne karty ;-P

  11. O grałem ostatnio z KochamChemie.  I co mogę powiedzieć? Że nawet on, mimo że już gra z Plothorsem sporo, nie stosował się do wszystkich oficjalnych zasad. 

     

    Odczucie po kilku rozgrywkach mam dziwne wrażenie jak by gra trochę oszukała mnie tą całą swoją niby złożonością. Otóż gra jest bardzo mocno losowa i gra się dość łatwo, przynajmniej dla podstawowych decków (tali kart). Jedyne co trudno zrozumieć te wszystkie niedopowiedziane i opisane dziwnymi słowami zasady na kartach i jak one odnoszą się jedna do drugiej. Przydał by się jakiś internetowe kompendium do rozwiązywania problemów, bo na czytaniu i łączeniu ze sobą oficjalnych reguł można spędzić naprawdę dużo czasu.
    Co prawda nie rzucaliśmy trublemakerów, więc kilka partyjek rozwiązaliśmy migiem i sporo zasad nie było ani razu użyte.

     

    Inna sprawa że karty są mocno nie wyważone i sporo z nich jest po prostu do niczego, nieprzydatne praktycznie w żadnym decku. Zależności pomiędzy kartami są naprawdę minimalne, a wszystkie specjalne właściwości kart odnoszą się raczej do ogólnej taktyki niż konkretnej sytuacji grze.

     

    Kolejną rzeczą która zresztą trapi wszystkie gry tego typu to karty ultra rzadkie. Naprawdę są zbyt mocne,  jedną z takich kart jest Truly Outrageous (jedna warta 75$ sic!), która daje bardzo dużą przewagę i praktycznie psuje rozgrywkę. Bez specjalnie dobranego decka ciężko jest z nią walczyć. 

    Podsumowując fajnie się gra i nie jest wymagająca zbytnio jak to w karciankach bywa, natomiast problematycznie może być samo zebranie dobrej tali kart.

     

    Jak się pojawi kolejny dwupak z Maud Pie i Vinyl Scratch to może sobie kupie.

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...