Czy tylko mi się zdaje, że nadal pokutuje w Polsce kompleks zachodu? Że po angielsku będzie nam nawet "zafajdany świński ryj" brzmiał tak inteligencko i światowo?
Mój ostatni związek zakończył się przeszło 4 lata temu i zapewne następnego już nie będzie. Najgorsze jak ktoś z rodziny gada komuś tam, że kogoś tam mam.