Witajcie istoty magiczne. Po krótkiej rozmowie z właścicielką zabawy zostałem przyjęty. Mam nadzieję, że miło nam się będzie współpracować:
Oto karta i pierwszy post:
Karta:
Post:
Lekki wiatr poruszał liśćmi wokół, które skutecznie maskowały odgłos szurania piasku. Już od co najmniej trzystumetrów Kain rozróżniał głosy kilku osób, co coraz bardziej mu nie odpowiadało. W końcu przemknowszy obok kilku jak to określił "tubylców" znalazł się pod drzwiami. Choć elewacje zleciłby wykonać inaczej, to dom miał w sobie sentymentalną nutę. Postawił walizę na ziemi i zastukał donośnie kołatką. Stuk, stuk, stuk... Z początku nie spodziewał się zobaczyć żadnych ciekawych roślin, bądź stworzeń, lecz już w drodze zaobserwował kilka nienzanych mu gatunków. Może nie będzie, aż tak źle. - Pomyślał.