-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Smakuje krwią
-
Tydzień temu zgłosiłam się na dawcę szpiku.
-
O, a kaszankę to zjem xD Ale tylko z ziemniakami i bez wąchania jej.
-
Nie lubię kiełbasy, ale taka z grilla jeszcze mi przez gardło przejdzie bez większego problemu, a wtedy wybieram zwykłą.
-
Też wolę chude parówki. Parówka to parówka, ma być chuda i koniec.
-
Spójrzcie tylko. Kanada to tak spokojny i poukładany kraj, że nawet nie szukają tam za wiele kucykowego porno
-
@Amisia Dzięki ci Pani! Tylko gdzie ja znajdę takie cudo?
-
Za zbyt szeroki uśmiech.
-
Za granie w LoL'a.
-
Jest niewymownie urocza ~ Jej nieprzewidywalność c: Sprzeciwianie się prawom fizyki.
-
Za to, że napisała dwa razy "jest" w jednym zdaniu.
-
Za niedziałające obrazki w sygnaturze.
-
Za ocenzurowane cycki w awku
-
@Silicius - Cieszę się, że w twojej szkole widać jakąś poprawę ^^ Słyszałam też, że jest więcej takich szkół i to bardzo dobrze, ale niestety ciągle istnieje ten cały program nauczania, który przycina skrzydła ambitnym nauczycielom. Z niektórych przedmiotów mogą go zignorować, ale taki polski czy matma to raczej nie bardzo, bo potem będą egzaminy związane z programem, a jeśli nauczyciel by chciał częściej wprowadzać "atrakcje" to mógłby się wyraźnie nie wyrobić, a już teraz nauczyciele nie nadążają.
-
Zajrzę, zajrzę, bo akurat deficyt mam
-
Tu masz rację. Powinnam dorzucić do swojej wypowiedzi jeszcze jakąś wzmiankę o tym, że nie chodzi mi o całkowite wyeliminowanie wiedzy podręcznikowej. Ale chodziło mi o to, że umiejętne zadania, które pobudzają różne umiejętności mogą wymagać np. przeczytania czegoś, poszukania informacji w podręczniku. Albo wystąpienia przed klasą. To co prawda powoduje stres lecz ten rodzaj stresu jest akurat konieczny. Przygotowanie referatu i przedstawienie go bez czytania (jak na starej ustnej maturze, masz podpunkty na kartce i opowiadaj :P) też wymagałoby zaczerpnięcia wiedzy. Coś by w tych głowach zostało.
-
Faktycznie, świetna jest XD Ja już obejrzałam kilka kanałów na you tube z pastami. Chwilowo mam dość i rozglądam się za czymś "na faktach".
-
Nic dziwnego. "Creepy" to po angielsku 'przerażający' jakby nie patrzeć Lubisz creepypasty?
-
Ziewające króliki są creepy. Nie wiem czy to jest ciekawe...ale spójrz:
-
Toć właśnie próbuję.
-
A tak o pytam. Może jakaś dyskusja się wywiąże? ^^
-
I co tam parówy?
-
Robię dokładnie to samo! Ale niekoniecznie wtedy kiedy jest mi smutno Jak mi smutno...to żalę się swojej dziewczynie. Ona najbardziej mnie pociesza :3
-
Żadnych filmów przedstawionych w tym temacie nie oglądałam. Chcę jedynie wyrazić swoją opinię na temat ówczesnej edukacji w naszym kraju. Pomimo tego, że nasze wyniki maturalne stoją na wysokim poziomie w skali światowej to trzeba zauważyć, że nie rozwijamy się. Program nauczania ciągle skupiony jest na starych zasadach jakimi było zmuszanie do wkuwania niepotrzebnych już encyklopedycznych definicji, a także straszenia ocenami i kartkówkami. W dzisiejszych czasach dostęp do informacji jest praktycznie nieograniczony więc nie ma sensu uczyć się na pamięć podręczników. Wszystko to, co kiedyś wygodniej było mieć w głowie teraz mamy w internecie, a internet większość z nas nosi zawsze przy sobie - w komórce czy tablecie. Inne kraje, np. Wielka Brytania, już dawno zorientowały się co jest grane i tamtejsze szkoły odłożyły regułki i definicje na dalszy plan, a na pierwszym postawiły rozwój osobisty uczniów: kreatywność, pomysłowość, umiejętność wyszukiwania informacji, umiejętność radzenia sobie w dzisiejszym społeczeństwie i tym podobne cechy, które nie tylko zmuszają nas do poczytania o tym i o tamtym, ale też pozwalają pobudzić cechy, których niestety większości polakom brakuje. Bo co z tego, że nauczymy się na pamięć budowy komórkowej liścia skoro nie będziemy potrafili poradzić sobie na rynku pracy? Właśnie. Inna sprawa to te oceny. Oczywiście powinny one występować, ale nie na zasadzie niezapowiedzianych kartkówek i sprawdzianów, które tylko niepotrzebnie stresują, a wcale nie weryfikują wiedzy ucznia. Dlaczego nie weryfikują? - Uczeń może być mądry i mieć dużą wiedzę, ale np. nie radzi sobie z jakimś konkretnym bzdurnym zazwyczaj zagadnieniem, które jest na sprawdzianie i obniża mu ocenę. - Uczeń zestresował się i przez to wiele informacji wyleciało mu z głowy. Dorzućmy do tego poprawki, odpowiedzi ustne i cały ten ambaras. Myślę, że o wiele lepszym sposobem byłoby ocenianie ucznia za to, co robi na lekcji. To czy czegoś się nauczył i tak zweryfikuje późniejsza matura czy egzamin.
