Czas żebym i ja się pochwaliła swoim zwierzakiem. Oto przedstawiam państwu moją jedyną i kochaną pociechę. Szczurzycę Kiki (Kikimorę). Leniwa za dnia, rozrabiaka w nocy. Pogryzła mi paskuda poduszki, dwie torby i narzutę na łóżko. Obrała taktykę cichego gryzienia przez co nawet nie zdążyłam zareagować. Cóż, uroki szczurów.
Niestety przez dziwaczne widzimisię matki nie mogłam kupić drugiego szczura choć wiem, że powinny być conajmniej dwa. Cóż, mamie robi różnicę czy w klatce siedzi jeden czy więcej, a ja nie chcę by mi zwierzaki za drzwi wyrzuciła.