Skocz do zawartości

Sowenia

Grafik
  • Zawartość

    4516
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    85

Wszystko napisane przez Sowenia

  1. Aby użyć tego zaklęcia potrzebowałem pomocy Starlight, która włada silniejszą magią. Nasza moc otworzyła portal, a z niego wyłoniły się trzy postacie, przypominające cienie kucyków odzianych w długie szaty. Postacie były od nas conajmniej dwa razy wyższe. Nie miałem pojęcia co to za byty więc ukłoniłem się delikatnie by okazać szacunek, jakoś ich przekonać do siebie... Starlight uczyniła to samo. Okazali się być przedwiecznymi strażnikami Equestrii sprzed czasów Luny i Celestii, a nawet jeszcze dawniej. Niestety jednak ich pomoc nie była nam w tej chwili potrzebna więc skarciwszy nas, że przywołujemy ich bez potrzeby wrócili do zaświatów czy...skądkolwiek przybyli. Doszedłem do tego, że zaklęcie musi być rzucone podczas zaćmienia. Moja magia połączyła się z prastarą mocą Słońca i Księżyca. Mocą, której cząstkę dzierżą Luna i Celestia. Momentalnie w mej głowie zaczęły ukazywać się obrazy, jakieś sceny nakładające się na siebie. Głosy kucyków i innych stworzeń, przekrzykujące się nawzajem... Istny chaos! Ledwo dałem radę to wytrzymać, z trudem przerwałem zaklęcie nim moja głowa eksplodowała od nadmiaru informacji. Bez wątpienia widziałem przyszłość, ale nie potrafiąc okiełznać chaosu nic z niej nie zrozumiem. Zaklęcie-modlitwa. Jego działanie będzie zupełnie różne w zależności od osoby, miejsca, a nawet czasu. Tak, jestem pewien, że może ono napełnić odwagą, zwiększyć magiczną moc, albo przywołać coś lub kogoś, kto stanie w obronie...czegoś. Zapewne mocy alikornów skoro inkantacja o niej wspomina. Następna zagadka: ...duma... ...tajemnicze wrota... ...trzy noce... ...mądrość przedwiecznych... ...albowiem...
  2. Toć dopiero co tego spróbowano i wyszło tylko, że ruch był jeszcze mniejszy o tych kilka działowych dyskusji czy zabaw.
  3. Możliwe, że w grach mają inne zasady niż w filmach.
  4. Moim zdaniem wystarczyłoby przywrócić achievmenty, które kiedyś opiekunowie działów mogli rozdawać osobom, które w dziale się udzielały. Sama miałam ich sporą kolekcję i zdobywanie ich było dla mnie ogromną motywacją do udzielania się w działach. Tym bardziej brania udziału w konkursach.
  5. Udało mi się otworzyć przejście. Cadence i Shining Armor mieli wątpliwości czy to aby na pewno dobry pomysł, ale przekonałem ich, że warto się dowiedzieć czy nie ma tam czegoś ciekawego. Król Sombra może i był okrutnikiem, ale fakt faktem posiadał bardzo ciekawe umiejętności. Obecnie siedzę na dole schodów. Chwilę trwało nim zszedłem, bardzo tu głęboko. Przede mną znajdują się zamknięte drzwi. Według Twillight za nimi powinny być schody prowadzące do wieży, gdzie znalazła Kryształowe Serce. Zobaczymy. To dziwne. Jestem już za drzwiami i nie ma tu żadnych schodów czy wież. Jest tylko ponure pomieszczenie, całe zawalone rupieciami. Heh, antykami zapewne~ Chwilę mi zajmie nim to wszystko przejrzę. Na pierwszy rzut oka widzę regał pełen ksiąg, stos zwojów - mam nadzieję, że magicznych. Do tego kryształowe popiersie Sombry, oczywiście. Dobra. To czas się temu bliżej przyjrzeć.
  6. Wątpię. Animacja z filmu stoi na dużo wyższym poziomie niż ta z serialu, a więc raz, że jest droższa, a dwa, że pewnie więcej czasu zajmuje stworzenie scen z jej użyciem. Tymczasem serial ma po te 25 odcinków, które trzeba szybko zrobić.
  7. Gdyby ktoś miał ochotę podzielić się swoją opinią na temat pamiętników bądź coś zasugerować to jest to miejsce przeznaczone właśnie do tego
  8. Życie w Kryształowym Pałacu jest niesamowite. Codziennie odkrywam coś nowego, ciekawego. Pełno tutaj ukrytych komnat, antyków i nawet same mury przyciągają uwagę swoimi ciekawymi rzeźbieniami. Odkąd zostałem krysztalerem udostępniono mi praktycznie cały pałac. Wiadomo, że do komnat królewskich wchodzić mogę jedynie, gdy mam zaopiekować się Flurry, ale...szczerze mówiąc te komnaty interesują mnie najmniej. Dwa dni temu w bibliotece znalazłem dokładny plan pałacu, pokazujący wszystkie ukryte przejścia. Dotychczas myślałem, że odkryłem ich wiele, a to nawet nie połowa! Dzisiaj zamierzam zbadać pomieszczenie ukryte pod podłogą w sali tronowej. Od Twillight wiem, że znajdowały się tam tylko jedne drzwi, zaczarowane przez Króla Sombrę, ale Księżniczka Przyjaźni zdjęła zaklęcie więc myślę, że jest bezpiecznie. To tyle. Więcej napiszę, gdy już będę w środku.
  9. ~ Pszczółki w dzisiejszych czasach nie mają lekko. Pestycydy ogromnie je trują i przez to uroczych, puchatych mioduszek jest coraz mniej, a bez nich naszemu światu będzie ciężko. Oto przedstawiam wam przyjemny i tani sposób pomocy pszczółkom. Przed chwilą sama zaadoptowałam dziesięć pszczółek poprzez comiesięczną subskrypcję Jak to działa? Wystarczy kliknąć w powyższy banner, który zabierze was na stronę GreenPeace poświęconą adopcji pszczółek. Tam w specjalnej ramce możecie wybrać ile pszczółek chcecie adoptować. Jedna pszczółka = 2zł. Macie do wyboru płatność jednorazową bądź comiesięczną subskrypcję. Poniżej filmik o całej akcji:
  10. Kalendarz adwentowy w połowie października? No kto co woli
  11. Czytając wasze opinie na temat zachowania Twillight przypomniało mi się coś jeszcze co mocno odczułam w kinie. Dokładniej mówiąc to pewna myśl i oczekiwania. W momencie gdy Twillight nakrzyczała na Pinkie, że może wcale nie potrzebuje takich przyjaciółek zauważyłam, że z jej rogu wydobyły się iskry. Teraz wiem, że to taki impuls, ale w tamtej chwili byłam pewna, że magia przyjaźni Twillight po tym okrutnym odtrąceniu przyjaciółek przestała działać. Byłam wręcz pewna, że gdy Tempest dołączy Twillight do reszty księżniczek to okaże się, że plan się posypie z powodu braku magii przyjaźni w sercu Twillight. Taka tam ciekawostka, wydaje mi się, że takie rozwiązanie byłoby ciekawsze
  12. Nie zgodzę się. Gdyby to była gra single, która raz wydana taką pozostaje i jedynie ewentualnie czasem wyjdzie płatne DLC to ok, to oczywiście, że tam mikropłatności być nie powinno. Ale gry takie jak OW mają darmowe DLC, co chwilę coś jest w nich aktualizowane, coś dodawane. Twórcy takich gier muszą przecież zarabiać na to by móc te gry dalej ulepszać, a sama sprzedaż gry, pudełek czy nawet wersji Deluxe tu nie wystarczy, bo przecież chętnych na taką grę nie będzie nieskończoność. Gdyby nie skrzynki z pierdołami, które cieszą oko bądź ucho, ale w żaden sposób nie pomagają w grze to OW pewnie nie byłoby tak bardzo dopieszczane.
  13. Wszystkiego najlepszego~ :fluttershy5:

  14. Dobrze, że chociaż mieli na tyle przyzwoitości by dać do kupienia pakiet z wszystkim za 39,99€
  15. Jeśli mowa o takich mikropłatnościach jak w Overwatch, gdzie kupić można jedynie skrzynki pełne tylko i wyłącznie kosmetycznych itemków to nie mam nic przeciwko, niech sobie będą. Słyszałam jednak o tym Battlefroncie II i mają w skrzynkach być do wydropienia jakieś karty zwiększające statystyki czy coś w tym rodzaju. Takie coś to jest cios poniżej pasa dla uczciwej osoby, która chce zapłacić za grę po to by móc spokojnie się nią cieszyć, a nie jeszcze dodatkowo wkurwiać na tych, którzy wydali hajs i się wyboostowali. No i niestety muszę powtórzyć to co @The Sorrow i @Lemi Dopóki sporo ludzi będzie takie boosty kupować to developerzy będą korzystać z ich naiwności.
  16. Moje życie mnie nienawidzi. Nie wiem co mu zrobiłam. 

    1. Cipher 618

      Cipher 618

      Oj tam od razu nienawidzi. Strzeliło focha, ot co. :) 

    2. Lemi

      Lemi

      Życie ma to do siebie. Czasem można odnieść wrażenie że samo urodzenie się wystarczyło. Wtedy trzeba dać mu kopa xD

    3. Sowenia

      Sowenia

      To niech się odfochnie! :sunburst2:Albo serio mu dam kopa w dupsko. 

  17. *spowija go złoty płomień magii, który po chwili wybucha na wszystkie strony by ostatecznie wniknąć w ciało Sunbursta* Cóż za potężne zaklęcie... *dyszy zmęczony* Bez wątpienia mogę panować nad uczuciem miłości wśród innych kucyków! Niesamowite...to moc podobna do tej należącej do Cadence. Szkoda tylko, że siła mojej magii jest zbyt mała...nie utrzymam tej mocy na długo. *rzuciwszy zaklęcie zamyka oczy, spod jego powiek wydobywają się błękitne płomienie* Oh... Czuję to. Dzięki temu zaklęciu jestem w stanie przywołać chwile, gdy najmocniej czułem miłość wobec kogoś. To...bardzo przyjemne...~ Starlight zgodziła się asystować przy tym zaklęciu, hehe... Efekt był bardzo ciekawy i dość...niezręczny *rumieni się delikatnie* Starlight oszalała z miłości do mnie, ale trwało to zaledwie kwadrans. To dobrze, bo to z pewnością nie była zdrowa miłość. Niepozorny, ale silny czar. Dzięki niemu byłem w stanie przekazać trochę pozytywnego ciepła smutnemu kucykowi. Wiem, że czar nie będzie w stanie pocieszyć każdego. Bardziej pomoże się poczuć lepiej i pozbierać. To bardzo przydatne, proste i bezpieczne zaklęcie, którego może użyć nawet słabszy magicznie jednorożec. Znowu bardzo mi pomogliście. Dziękuję~ Oto następne słowa jakie udało mi się przygotować. ...moc... ...w wierze trwać... ...noc jest dniem... ...koniec...
  18. @Lemi Jeśli masz Netflixa to może tam będą mieli różne wersje językowe? Wiem, że u mnie w telewizorze kiedyś dało się zmienić wersję językową filmu, który leciał sobie po prostu na jakimś kanale, stąd ten pomysł. Inne wyjście to poczekać na DVD, bo skoro to film to może pokuszą się o umieszczenie oryginalnego dubbingu. W kinie wątpię by puścili bajkę dla dzieci po angielsku.
  19. Sowenia

    Odcinek 24 Uncommon Bond

    Moim zdaniem odcinek bardzo dobry. Fakt, wiele to się w nim nie działo, ale spodobał mi się pomysł z tym, że Sunburst okaże się kucykiem łatwo nawiązującym przyjaźnie Dodatkowo poznaliśmy nowe zainteresowanie Sunbursta czyli antyki. Fajnie, że zdecydowano się rozwinąć tę postać ^^ Zabawne minki Starlight też mi się spodobały choć przyznam, że było mi jej trochę szkoda, ale to takie...dość życiowe. Ona żyła wspomnieniami, być może przez to, że sporą część swojego życia zmarnowała na użalanie się i knucie jak tu zlikwidować cutie marki. Sunburst natomiast przyjechał do Ponyville głównie po to by je obejrzeć, zbadać. Był ciekaw wszystkiego...poza Starlight, którą już wcześniej znał. Ja tam go rozumiem. I tym bardziej rozumiem, że numer ze zmianą go w źrebaka przelał czarę goryczy, to było piękne XD
  20. @Malvagio Prawdopodobnie faktycznie rogu nie da się naprawić i tyle i fakt, Tempest potrafi wiele nawet z tym złamanym rogiem. Problem widzę jedynie w tym, że po pokonaniu Storm Kinga temat naprawy rogu całkowicie się urwał. Tempest nic już o nim nie mówiła, być może pogodziła się z myślą, że go nie naprawi, ale Twillight mogła powiedzieć cokolwiek. Chociażby coś w stylu "niestety nie da się twojego rogu naprawić, choć chętnie bym to zrobiła". Takie byle co, a usunęłoby uczucie niesmaku, które pozostało.
×
×
  • Utwórz nowe...