-
Zawartość
4516 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
85
Wszystko napisane przez Sowenia
-
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale faktycznie, ciekawe XD W sumie by się pewnie gapili na ciebie dziwnie
-
@Hevra Taki mądry pomysł, a tymczasem ludzie wolą robić wielkie bum, że powinny powstać toalety dla transwestytów i tym podobnych :/ Nie mówię, że im się nie należy, bo w sumie taka kobieta z ... parówką pomiędzy nogami może nie wiedzieć gdzie wejść i tak dalej, ale jednak ile jest takich osób? Malutko na skalę światową, a rodziców z dziećmi wręcz przeciwnie.
-
Lubię c: Ale kwadratowe avki z zaokrąglonymi rogami by lepiej pasowały do tego stylu. Lubisz oglądać programy typu "Trudne Sprawy"?
-
Trixie z ledwością stłumiła jęk, w ostatniej chwili zasłaniając pyszczek kopytkami. Nie mogła jęknąć w takiej chwili. Istniała szansa, że to coś, co jest po drugiej stronie jeszcze o niej nie wie i da sobie spokój. Skrobanie jednak nie ustawało i klacz zaczęła drżeć. Nagle poczuła się spokojniej, bo spowiła ją jakaś tajemnicza, przyjemna aura. - Nie bój się. Niewyraźny, bo trochę zapomniany przez upływ czasu, ale nadal kochany głos wydobył się z pyszczka matki Trixie, która delikatnie przesunęła kopytkiem po czole córki. Trixie podniosła się gwałtownie i patrzyła na nią. Powinna być zaskoczona, zszokowana. Ale tymczasem czuła się tak spokojnie. Jakby to było normalne, że jej martwa matka tu jest, jakby wręcz miała tutaj być. - To nie zrobi ci krzywdy - dodała po chwili starsza klacz po czym przytuliła czule swoją córkę.
-
Czemu jest limit repek? Ja chcę dawać repki! Jest tyle postów wartych repek i teraz muszę wybierać
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
@Decaded To ma sens. Ale ogranicza bardzo całą resztę. Na przykład ja daję repki za ciekawe odpowiedzi, za podzielenie się ciekawym linkiem, za zabawny komentarz bądź opis, jak się z kimś zgadzam to daję repkę zamiast pisać "popiera", no i lubię nagradzać aktywność w dziale repkami. W tym momencie nie mogę. Muszę trzymać te marne 10 repek spodziewając się "lepszego postu".
-
Owszem musisz, ale dzięki temu punkty reputacji coś powoli zaczynają znaczyć, gdyż znacznie ciężej je teraz zdobywać.
-
Cóż, mi osobiście się bardziej podobał dawny system. Nawet jeśli pozwalał na spam. Ale skoro to przeszło to najwyraźniej innym się podoba
-
Nigdy nie spałam, ale jestem pewna, że bym to polubiła ^^ Lubisz japońskie słodycze?
-
Lubię Lubisz zapach burzy?
-
Lubię. Ciekawa sprawa, bo kiedyś nienawidziłam gazu w napojach i nawet na colę czekałam aż się wygazuje Lubisz/łeś chodzić do szkoły?
-
Nie lubię Lubisz jazdę konną?
-
A czemuż by miał według tych niektórych?
-
Lubię. Ciekawy kraj i mają tam łososie Lubisz oglądać programy przyrodnicze?
-
Nie oceniamy tu jakości awatara. Jest w opisie zabawy. Oceniamy jedynie postać. Nie musisz jej znać, możesz ocenić to, co widzisz. Np. że ładną ma czapkę, albo odwrotnie. Żeby nie było: Nightmare Moon jest bardzo ładnie zaprojektowaną postacią. Podoba mi się pomysł na jej powstanie oraz nocny design postaci. Głęboka czerń pięknie się komponuje z granatowym nocnym niebem na grzywie i ogonie~
-
Niespecjalnie. Chyba, że mowa o np. imprezie z okazji zdania prawka. Taką zrobię i dla mnie będzie to wielkie wydarzenie Lubisz podróżować po świecie?
-
Ciekawe co Genji robił tam z Tracer i Winstonem.
-
A tak bardzo liczyłam, że Blizzard strolluje i go nigdy nie doda
-
Koszmary nie muszą się tylko śnić. Potrafimy je sobie wyobrazić. Przywołać na myśl rzeczy, których boimy się najbardziej i zestawić je z czymś jeszcze co w konsekwencji stworzy przerażającą rzecz bądź sytuację. W danej chwili możemy się bać różnych rzeczy. Podam wam przykład. Najgorszym koszmarem jaki mogę sobie w tej chwili wyobrazić to sen o tym jak wszystko, co udało mi się ostatnio poskładać do kupy nagle zaczyna się walić. Mój instruktor prawa jazdy odmawia dalszych lekcji, rodzice wyrzucają mnie z domu, a pracodawca zmienia zdanie i nie chce przyjąć mnie do pracy. Zostaję z niczym na dworze. Do tego odwracają się ode mnie wszyscy, a ja nawet nie wiem dlaczego. Jestem zupełnie sama ze wszystkim i boję się zrobić cokolwiek. Nawet nie wiem co.
-
Patrzymy na czyjś awatar i oceniamy postać/przedmiot/cokolwiek co na tym awatarze się znajduje. Nie oceniamy jakości awatara. liczy się sama postać. Jeśli nie znasz postaci po prostu oceń ją tak, jak widzisz. To tyle. Miłej zabawy ^^
-
Zasady tej gry są tak jasne, że raczej nie ma co tłumaczyć
-
Mały update! Zdecydowałam, że będę zamieszczać w senniku wszystkie sny, które zdecydujecie się opisać w tym temacie. Dlatego jeśli opisałeś jakiś sen wcześniej i nie został on wpisany do sennika możesz go skopiować i wpisać raz jeszcze jeśli nadal chcesz by się w senniku pojawił ^^
-
Miałem dziwny sen śniło mi się że wstałem włączyłem laptopa i oglądałem 6 sezon Agentów Tarczy (a istnieją tylko 3 sezony) który wyglądał jak crossover z Doctorem Who. ~ @Nightbringer Ogólnie to występuje u mnie dziwne zjawisko. Co noc mam inny sen lecz zawsze z tym samym przekazem i tymi samymi postaciami. Zawsze występuje w nich mój ojciec, jego partnerka i "ich córka" w wieku lat mniej więcej pięciu. I zawsze taki sen jest koszmarem, ponieważ przyrodnia siostra byłaby dla mnie wręcz tragedią. Wracając, bo nie o tym chciałam. Ostatnio zdarzył się wyjątek. Śniło mi się coś odmiennego i mimo iż był to kolejny koszmar to cieszyłam się, że nie widzę ponownie tych samych twarzy. A wyglądało to mniej więcej tak: Byłam w mojej dawnej podstawówce, bo raz na jakiś czas wypada odwiedzić starych nauczycieli, prawda? Przechadzałam się po opustoszałych aktualnie korytarzach, bo trwała lekcja. Minęłam tylko grupkę dzieci w towarzystwie bibliotekarki i poszłam dalej w kierunku sali gimnastycznej. Jednak podświadomie czułam, że coś z tymi dziećmi było nie tak, poważnie nie tak. Odwróciłam się, ponownie szukając pierwszoklasistów jednak nikogo już za mną nie było. Wyszłam schodami na górę i przed sobą zobaczyłam korytarz pełen zombie. Ale nie takich zwykłych lecz z kolorowymi balonikami zamiast głów, wypełnionymi jakimś mega żrącym kwasem czy czymś w ten deseń. Oczywiście ze startu się na mnie rzuciły, a ja na dół po schodach. Biegnę co chwilę podbiegając do klas i próbując otworzyć jakieś drzwi - wszystkie zamknięte. Nagle dorwałam się do biblioteki, klamka uległa naciskowi i udało mi się wejść. Na stole siedziały pani bibliotekarka, pani ze świetlicy, dwie kucharki i moja nauczycielka z muzyki. Ucieszyłam się na ich widok i zapytałam co się stało. One szybko wyjaśniły mi, że prezydent miasta przypuścił atak na wszystkie szkoły publiczne i chce je zniszczyć aby na ich miejscu zbudować prywatne gimnazja i licea oraz uniwerki. w tym celu dodał dzieciom do zestawu marchewek batoniki z zatrutej czekolady, które zamieniają dzieciaki w bezmózgie, balonowe zombie. Takie zombie kiedy widzą niezarażonego człowieka wybuchają i ten kwas oblewa wszystko dookoła zarażając kolejne partie społeczeństwa. Naszym zadaniem w tamtej chwili było powstrzymać apokalipsę balonowych zombie rozpylając na nie roztwór z mleka, soku z cytryny i mydlin (nie pytajcie). ~ @Wilczkowa
-
Ta gra to prawdziwa perełka wśród wszelkich indyków i nie tylko~ Są gry lepsze oczywiście, ale tak głębokiej fabuły i ciekawych pomysłów na mechanikę gry to się nie spodziewałam. Pierwszy raz kiedy spojrzałam na to, to se pomyślałam "co to za gówno". Oczywiście przez grafikę...zmyliła mnie cholernie