Skocz do zawartości

Burning Question

Brony
  • Zawartość

    862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Posty napisane przez Burning Question

  1. Jestem dziś w nastroju do dawania rad. Deal with it.

     

    Ukeź, jak możesz, to jedź i sprawdź co cie czeka. Albo pojedziesz, dowiesz się co się stanie i nie będziesz żałować, albo się rozczarujesz, ale przynajmniej spróbujesz i nie będziesz się zadręczać myślami "co by było, gdybym pojechał".

  2. Albo tak: jak jesteś leniwy ale źle się z tym czujesz, to pomyśl sobie, że po ogarnięciu się życiowo i zrobieniu czegoś będziesz mógł leniuchować i czuć się z tym świetnie. ;) Jak masz za dużo stronek, to tym bardziej powinieneś je uporządkować. Poświęć sobie 1-2 dni żeby na spokojnie zrobić te rzeczy o których mówiłam i już w twoim życiu zapanuje ciut większy porządek. Wtedy z mózgiem czystszym od tych wszystkich internetowych bredni siądziesz sobie nad pierwszą krótką listą zadań. I tak krok po kroku dobrniesz dalej. I zacznij już teraz - przeczytałeś tą wiadomość, to spójrz na ta listę co ci napisałam i idź wypełnij pierwszy punkt. I nie wracaj ani nie zajmuj się czymkolwiek innym póki nie skończysz.

  3. Prawda, wywalenie takich rzeczy pomaga. Więcej rad:

    1. Ogarnij swoje FB i zamiast usuwać konto odklikaj obserwowanie wielu stron, które zawalają ci ścianę. Zostaw tylko najbardziej potrzebne rzeczy jak rzeczy szkolne, stronki na których rzeczywiście mozesz poczytać o czymś ciekawym/ informatywnym i wąskie grono najważniejszych znajomych. Bardzo wąskie.

    2. Odzwyczaj się od 4chana, demotów, pudelków i wiedzy bezużytecznej. Zwykłam marnować tam wiele cennych godzin życia, teraz nie wyobrażam sobie powrotu do tego badziewia. Tylko cie wciąga po czym napędza w tobie beznadzieję i lenistwo bo po 5 minutach gapienia się na pierdoły zauważasz, że minęła już godzina i jeszcze bardziej nic ci się nie chce.

    3. Zostaw sobie kilka najlepszych stron na które lubisz wchodzić i używaj ich do nagradzania się za zakończone zadania. Ale niech to nie będą te właśnie strony, które odmóżdżają i wciągają równocześnie jak w punkcie 2.

    4. Seluna dobrze mówi - dbaj o dostawy świeżgo powierza. 

    5. Jak masz bajzel w pokoju, to poświęć dzień na sprzątanie. Ogarnij wszystko co możesz, jesli masz problemy z zabraniem sie do nauki, to sprzątnij najlepiej w miejscu gdzie się uczysz i wokół niego, żeby nic cie nie rozpraszało. 

    • +1 2
  4. O swoich obowiązkach ale też o fajnych rzeczach ajkie chciałbyś robić a sie lenisz, powinieneś myśleć jak o questach w grach. ;D Rozpisz sobie co powinieneś zrobić zaczynając od spraw najważniejszych ale też najbliższych w czasie (dzisiaj, jutro, w tym tygodniu). Nie pisz jakichś ogólnych długofalowych rzeczy na początku (jak zdanie do następnej klasy czy coś). I wymyśl sobie jakąś nagrodę po wypełnieniu zadania na liście. Im więcej będziesz z niej skreślać tym lżej ci będzie a motywacja do działania będzie się zwiększać. Ale na początku będzie trudno i musisz się z tym zmierzyć.

  5. Trochę tak, trochę tak - zachować umiar i zdrowy rozsądek. Myśleć kreatywnie, samodzielnie, od czasu do czasu trzeba iść grubo pod prąd, gdy reszta grubo przegnie ze stadnym myśleniem. Nie ma tutaj jednej uniwersalnej odpowiedzi, nie ma też jednego poprawnego stylu życia, ale jestem pewna, że wybieranie między tymi opcjami, to bezsens. Obie mają coś do zaoferowania - pozwalają żyć w społeczeństwie równocześnie zachowując indywidualność każdej jednostki. Tak jak zostało powiedziane w odcinku, to właśnie ta różnorodność pcha grupę do przodu, rozwija w różnych kierunkach i wzbogaca. Ale nie działoby się tak, gdyby każda osoba miała w poważaniu resztę i szła swoją odosobnioną drogą nie mając absolutnie niczego wspólnego z innymi osobami.

    Tak naprawdę w życiu zdarzają się osoby, które naprawdę mocno wyróżniają się z tłumu równocześnie będąc częścią jakiejś grupy, subkultury, stowarzyszenia, partii gdzie masa osób myśli podobnie do nich pod wieloma względami. Ale często to te jednostki mają wielki wpływ na grupę (pozytywny lub negatywny - nie ma zasady). Poza tym nie da się wyróżniać we wszystkich kwestiach.

    Zawsze pochwalam ludzi, którzy bez względu na panujące trendy wkładają co im się podoba i kreują się sami. Szału dostawałam w liceum, gdzie miałam całą klasę farbowanych na czarno blondynek, które tak samo mówiły, chodziły, myślały i malowały paznokcie. Wtedy nie ma z kim rozmawiać, a nawet jeśli zaczniesz, to rozmowy są jednolite i nudne jak flaki z olejem, bo nikt nie ma żadnego ciekawego punktu widzenia, czy sprzecznego poglądu, który można rozważać. Taka jednolitość naprawdę nikomu nie służy, chyba że komuś, kto po prostu nie lubi myśleć i zderzać się z czymkolwiek co odbiega od jego wizji świata. Ale czy warto zadowalać takich leniwców umysłowych...?

    • +1 1
  6. N: na pewno oryginalny na tym forum, więcej kangurów nie ma i nie będzie

    A: ...ehhh, nie podoba mi sie ale przyzwyczajam sie

    S:tak! Chwalmy mój ulubiony żywioł :)

    U: nówka sztuka, a na początku myślałam że to starsza userka ze zmienionym nickiem. Na razie fajna osóbka, propsuję info na profilu bardzo ^^

  7. Potem jest tylko materiał na załamania psychiczne. Próbowałam czytać i miałam wrażenie, że styl tej książki próbuje mnie obrażać, bo ma styl "od pustego pisaża dla próżnej głowy".

    @Kruczek: słyszałam że to fajna książka. :D Kiedyś też przeczytam jak nie zapomnę.

  8. Spoko, ja na pomysł dorobienia sobie matury z historii sztuki wpadłam pod koniec stycznia i do tej pory byłam głównie zajęta nauką prawka i szukaniem pracy/ pracą/ szukaniem pracy. Miesiąc do matury i jeszcze nic nie umiem.  :ming: To będzie jak nauka do sesji, tak żem czuje...

    • +1 1
  9. Nawet jeśli na 4 zadania 3 mam dobrze, a w ostatnim zły znak to jedynka. 

     

    No to za przeproszeniem, chyba ją porąbało do reszty. W takim razie wydaje mi się, że problem leży zwyczajnie w stresie i w tym, że za ostro was naciska. Przecież już milion razy widziałam jak ludzie, którzy w korytarzu wiedzą wszystko o wszystkim, w klasie pod wpływem nerwów nie potrafili odpowiedzieć na najprostsze pytania. 

    A takie rodzaje błędów jakie ty popełniasz były dość powszechne w moich klasach, też nie raz znałam wzór a pisałam co innego. Wtf, mózgu?! Ale nie, to nie choroba ani nic - wszystko z tobą w porządku. Może to też być rozkojarzenie. Albo rozkojarzenie wynikające z presji. A najprawdopodobniej to wszystko łączy się w błędnym kole, które uprzykrza ci życie.

  10. Prawdą jest, że kluczem jest zrozumienie tematu tym bardziej jeśli zwyczajnie nie idzie się tego wykuć. Przyznam się bez bicia, że z powodu matmy uwaliłam w życiu dwukrotnie przy czym algebra rozwalała mi mózg swoją abstrakcyjnością podczas gdy geometria i  trygonometria była banalna, głównie dlatego, że mogłam operować na obrazach lub wyimaginowanych obiektach dzięki czemu temat wydawał mi się bliższy, bardziej realny. Znam mózgowców, którzy potrafią robić z algebrą takie rzeczy, że dla mnie to czysty kosmos. Natomiast oni nijak nie umieją wyobrazić sobie dowolnej bryły, obracać jej w myślach, przypisać każdemu elementowi liczb i zachować ten mentalny obraz tak by był użyteczny przez cały czas rozwiązywania zadania. Po prostu ludzie mają różne zdolności i gdy masz szkołę w której wszyscy muszą zdawać te same przedmioty, ucząc się o nich tymi samymi sposobami, to normalne, że wiele osób z jednych rzeczy będzie miało złe oceny a z innych świetne. To jakbyś kazała małpie, słoniowi i rybie wejść na drzewo i na tej podstawie oceniała, kto z nich najlepiej radzi sobie w życiu. :P

    Nie wiem czy wasza wymagająca nauczycielka jest jedną z tych, co wymagają i uczą czy taką, co wymaga i spodziewa się, że blask jej chwały automatycznie rozjaśni wam umysły. :P Ale pamiętaj, że nie uczysz się dla zaspokojenia jej ambicji tylko dla siebie i dla siebie postaraj się to zrozumieć i zdać. Może jakieś korepetycje ci pomogą?

    • +1 1
  11. N: przez to SkanD kojarzy mi się równocześnie ze skanerem i skandynawią

    S: w sumie jeden z moich ulubieńszych na forum :)

    S: nie rozumiem piłki nożnej ale wysiłek i dyscyplinę warto docenić zawsze ;)

    U: dobra, nie jestem pewna ale chyba spotkałam cie na jednym z krakowskich meetów. Jeśli tak, to wiedz, że dobrze wyglądasz ;D Generalnie spoko user.

  12. N: tłumaczę to sobie jako "okręcaj się szeroko" co nie ma sensu XD

    A: av ładny ale ten komiks kojarzy mi się z niewyżytymi ludźmi... >.> obym się myliła.

    S: ale... ż co tu się dzieje? ;_; nie rozumiem ;_;

    U: dziwne, ma tyle postów a po raz pierwszy widzę. O.o Może wcześniej był i inny nick i avatar...

  13. W prawdziwym życiu niezdarność nie jest w ogóle urocza. Wiem coś o tym, bo mam 2 lewe ręce i słabą świadomość własnego ciała, przez co regularnie coś psuję, obijam się o przedmioty/ ludzi/ ściany, a nawet nie raz uderzyłam kogoś przez przypadek. Rekordem było walnięcie komuś kolanem w oko, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Nawet kiedy próbuję być baaaardzo ostrożna i tak zdarza mi się coś rozpruć albo odłamać nie tam gdzie trzeba. Czasami dochodze do wniosku, ze im mniej się staram tym mniej szkód wyrządzę. :P Masakra.

  14. Triste Cordis na króla!

     

    Pytanie: czy można w ogóle oddawać na mnie głosy jeśli od dzisiaj nie jestem avatarem, ale byłam nim gdy jeszcze zaczął się ten event? Jeśli nie, to szkoda głosu Seluny, niech wybierze kogoś innego.

    Głos nadal jest ważny, więc spoko :sweetiebelle:

×
×
  • Utwórz nowe...