Kacpi

Zależy. Jeśli jest jakiś oparty na podobieństwach można domyślić się, jak potoczy się akcja. Szybko dogadująca się para po pewnym czasie będzie się rozumieć bez słów i będzie się znała zbyt dobrze. Taka miłość jest zbyt łatwa. Te na przeciwieństwach są moim zdaniem ciekawe, ale też połączenia oparte na dwóch skrajnościach nie przypadają mi specjalnie do gustu. Najlepsze są, gdy bohaterowie mają masę podobieństw i drugie tyle przeciwieństw, a fabuła nie jest zawiła jak telenowela. Takie zestawienie to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Partnerzy znajdą wspólny język, ale będą musieli zachować ostrożność, gdyż ten drugi może nie uważać poglądów pierwszego za słuszne i odwrotnie. Rozmowy przypomniały by stąpanie po cienkim lodzie i łatwo było by przez to między parą o nieporozumienia i sprzeczki, które oddalą je od siebie, a jednocześnie łączące ich podobieństwa nie pozwalały by na stałe rozstanie. I to jest piękne Takie jest moje podejście, ale nie oznacza to, że odrzucam wszystkie inne.

A ja bardzo lubię wszystkie Shippingi

"Biegnę Cię przytulić!"

"Witaj w moich skromnych progach. Może herbaty?"

Witaj! Nie lubię pisać pytań, ale wszyscy pytają, to ja nie będę gorszy... 1. Lubisz odpowiadać na pytania? 2. Ulubiona pora roku? 3. Ulubione zwierze? 4. Która godzina? Dobra już nic nie wymyślam, bo zaczynam pisać głupoty... Życzę miłego korzystania z forum i jak najwięcej postów

Witajcie! Dungeon Keeper to gra stworzona dla fanów króla Sombry. Jest to jeden z nielicznych tytułów w których to my jesteśmy tymi złymi. Zarówno pierwsza i druga część opiera się na podobnym schemacie. Trafiamy do Equestrii kolorowej i wesołej krainy, w której kucyki mieszkańcy prowadzą beztroskie i radosne życie. Naszym zadaniem jest zmienić wizerunek tego świata i sprowadzić na niego chaos, śmierć i zniszczenie. Gra rozgrywa się w podziemiach, gdzie stacjonuje element harmonii praworządny władca krainy, który za wszelką cenę nie pozwoli nam zniszczyć ich świata. Gra pomimo mrocznego klimatu jest bardzo grzeczniutka i opiera się na specyficznym humorze. Np. jeśli zagramy w pierwszą część gry w noc pełni księżyca gra przywita nas wierszykiem. Jeżeli ktoś grał w te tytuły to niech podzieli się wrażeniami. Jeśli nie to zachęcam do zagrania zwłaszcza w polskiej wersji językowej, która stoi na bardzo wysokim poziomie.

Przez ten czat zmarnowałem wczoraj dwie godziny życia...

Wczoraj tata się mnie zapytał: - A co planujesz po liceum i po studiach Odpowiedziałem: - Pewnie będę pracował w McDonaldzie Na to on: - Bądź ty bardziej ambitny i wyjedź na zmywak do Anglii

Państwo: Węgry Miasto: Wejherowo Imię: Wiktoria Rzeka: Wisła Roślina: Wiąz pospolity Zwierzę: Wydra X, Y, Z, A... Wybieram: K

Cała prawda ukazana w jednym filmie.

Z Ikarem

Smutna rzeczywistość. Podoba sytuacja z bezpańskimi psami i kotami była na Ukrainie podczas mistrzostw europy. Jest faktem, że gospodarz musi się dobrze zaprezentować, ale jakim kosztem? Naprawdę nie wiem co może wpłynąć na ludzi, by łaskawie zostawili zwierzęta w spokoju. One też chcą żyć. A tak swoją drogą to bardzo przyjemnie mi się z tobą dyskutuje. Masz podobne nastawienie do zwierząt jak ja. Wiesz, zaczynam Cię lubić.

Z Larą Croft

No niestety... jak się pewnie domyśliłaś u mnie jest podobnie. Gdy przechodzę przez miasto słyszę całą masę negatywnych opinii na ich temat. Co w tym złego, że ptak ma ochotę śpiewać i wić sobie gniazdo w taki, a nie innym miejscu. Jest przecież takim samym stworzeniem jak wszystkie inne i też ma prawo do życia po swojemu. Aż dziw, że nikomu nie przeszkadzają jeże spacerujące po ogródkach działkowych.

Jeśli chodzi o mnie moją ulubioną ścieżkę dźwiękową to stworzył ją śp. Normand Corbeil do gry Heavy Rain. Muzyka była tam piątym głównym bohaterem opowieści, a w połączeniu z dziejącą się akcją pozwalała jeszcze bardziej poczuć to co czuje aktualnie grana przez nas postać. Mój ulubiony kawałek to "Before the Storm", który jest po prostu piękny... Druga ścieżka dźwiękowa, jest również z gry. Tym razem z LittleBigPlane2. Radosna, pokręcona, do gry pasuje idealnie, do osobnego słuchania już nie koniecznie, ale i tu znajdują się perełki. Takie jak "Sleepyhead" Trzecia pochodzi z Pokemonów Red i Blue. Zwłaszcza jeden utwór, mi się szczególnie podoba. Pochodzi z miasta Lavender Town, a na temat melodii i lokacji powstało wiele historii i to pewnie przez to polubiłem ten soundtrack.

Hmm... na forum oprócz mnie i Ciebie na pewno jeszcze jedna, ale pewnie jest ich więcej. Ja po prostu tylko jedną taką osobę znam. Po za forum to znajomy znajomego zaczął też w ten sposób. A tak btw. to też uważam, że ten kanał jest świetny.

Witaj! No proszę, proszę... kolejny, kto został bronnym po obejrzeniu tego filmiku. Nie lubię zadawać pytań, ale mimo wszystko spytam. Trafiłeś na ten film o MLP przypadkiem, szukałeś czegoś na ten temat, czy tak jak ja oglądałeś wszytki odcinki na tym kanale? To tyle ode mnie. Życzę miłego korzystania z forum i jak najwięcej postów

Dres jako nazwijmy to subkultura, to największa porażka ludzkości. Dres jako ubranie jest spoko. Co myślisz o tegorocznej zimie?

Kiedyś były bardziej śmieszne niż obecnie... Co myślisz o etui na telefon?

Element długiego rozpisywania się o elemencie

Oficjalna wersja podana przez spółdzielnię, brzmiała, że sowy działały negatywnie na zwierzęta mieszkańców (jest w tym trochę prawdy, bo mój królik był przestraszony ich pohukiwaniem i lotami blisko bloków, ale nie było to często) i rozrywały worki na śmieci podczas szukając czegoś do jedzenia na okolicznych śmietnikach (nigdy nie widziałem żadnego rozerwanego worka i walających się śmieci). Nieoficjalnie (i tu trzeba doszukiwać się prawdy) w tej okolicy mieszka/ł ktoś, kto sów i ogólnie ptaków nie lubił, a miał znajomego w urzędzie miejskim, który pomógł wysiedlić sowy... i jednocześnie oszpecił nam osiedle. Na szczęście (chyba pierwszy raz w moim mieście) po ponad trzech latach ktoś ruszył głową i zdecydował wyciąć w całości pocięte wcześniej drzewa i posadzić na ich miejsce nowe. Mam więc nadzieję, że kiedyś wrócą, bo brakuje mi ich...

Element radości