Patrząc na cenę g&g 0,25, stwierdzam, że taiwangunowe P&J nie są wcale takie złe. (Tak na dobrą sprawę nie pamiętam, żebym kiedykolwiek miał na nich zacinkę, w przeciwieństwie do guarderów)
I teraz airsoftowe pytanie filozoficzne:
Lepiej wrzucić kasę w porządną lufę precyzyjną typu prometheus, magic box, pdi i strzelać 0,25 g&g precyzyjnie w cel i tym sposobem zaoszczędzić, czy kupić lufę guardera, żeby było trochę lepiej niż na stocku i sypać 0,25 od P&J?
Wcześniej skłaniałem się bardziej ku opcji precyzyjnej, ale dolara wywaliło na 4zł i stwierdziłem, że dobrze by to wszystko przemyśleć jeszcze raz.