-
Zawartość
713 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Cuddly Doggy
-
Jeśli można prosić to bym prosiła o narysowanie mojej OC. Digital Art. Kontur+kolor+cienie. Moja OC wygląda tak: Jakbyś chciała też opis to: Gęsta, brązowa grzywa- dokładnie taka jak na rysunku, krótki ogonek, niebieskie oczy. Niska jest, trochę umięśniona, ale bez przesady. No i ogólnie to szara jest.
-
Niebiańskie stworzenia jeśli film może być o dziewczynkach Chłopięcy świat Z tymże przyjaźń dziecięca jest wątkiem pobocznym, no ale film godny uwagi raczej. Uśpieni Boże skrawki Most do terabithii ale to chyba każdy zna. A Perfect world Dog Pound chociaż tutaj to bardziej nastolatkowie są, jak dzieci. Fabryka zła Tutaj znowu bohaterami są bardziej nastolatki jak dzieciaki. Swing kids To co wyżej.
-
"Wielkie mocarstwa wobec Polski. 1919-1945 Od Wersalu do Jałty" Jana Karskiego - tego samego co "Tajne Państwo" napisał. Polecam bardzo.
-
A z czego masz piątki albo czwórki?
-
Nikt nie kara za odkopywanie starych tematów. 100% potwierdzone info.
- 242 odpowiedzi
-
- 5
-
- regulamin
- nowelizacja
- (i 5 więcej)
-
A nie możesz skontaktować się z CKE w tej sprawie? Przecież to nie z Twojej winy, więc może pozwolą Ci pisać w czerwcu, bo w czerwcu jest drugi termin dla osób, które nie stawiły się na maturę z powodu choroby.
-
A ja obejrzałam dzisiaj Miasto zaginionych dzieci Jeana-Pierre'a Jeuneta. Kto kojarzy to nazwisko ten mniej więcej wie czego można się spodziewać po tym filmie. Mniej więcej, gdyż reżyser ten lubi zaskakiwać w pozytywny tego słowa znaczeniu. Miasto zaginionych dzieci jest trzecim jego filmem, który obejrzałam (oprócz tego widziałam Amelię i Bazyla. Człowieka z kulą w głowie) i w niedługim czasie mam zamiar zapoznać się z resztą jego twórczości. Przechodząc do rzeczy: Miasto zaginionych dzieci jest filmem o pewnym człowieku, który żyje na platformie otoczonej polem minowym na samym środku morza. Mieszka on z resztą swojej dziwacznej rodzinki, która podobnie jak on jest efektem pracy pewnego szalonego naukowca. Człowiek ten, jest bardzo nieszczęśliwy i szybko się starzeje, gdyż nie potrafi śnić, porywa więc dzieci by przenikać do ich świadomości i kraść im sny. Oprócz tego jest One, bardzo silny człowiek, którego umysł w zasadzie pozostał na poziomie dziecka, ma on małego braciszka, który zostaje porwany. Jest jeszcze Miette- dziewczynka- złodziejka wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek, pomaga ona One w poszukiwaniach jego brata. Tyle mogę zdradzić by nie psuć innym zabawy (innym, czyli tym, którzy za ten film mają zamiar się zabrać). Film ten jest prawdziwym arcydziełem, zarówno pod względem fabularnym, jak i artystycznym. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Fabuła w zasadzie nieprzewidywalna, przepełniona absurdem i surrealizmem. A wszystko to przedstawione w konwencji naturalistycznej, co czyni ten film jeszcze bardziej niezwykłym. Brzydota podkreślona jest nie tylko za pomocą fantastycznej charakteryzacji, ale też ciekawej pracy kamery, który w odpowiednich momentach zniekształca twarze, tak że wydają się być jeszcze bardziej upiorne jak przedtem. Świat przedstawiony jest ciekawy i oryginalny. Do tego fantastyczna kreacja bohaterów i delikatnie steampunkowy klimat. Film równo porąbany. Z góry zaznaczam, że nie dla wszystkich. Ale jak najbardziej polecam.
-
Tematy "Quality Animejszyn" i "Niezależne Animacje z YouTube'a" zostały połączone.
-
Typowy power metal. Nie przepadam za tym gatunkiem, więc i ten kawałek nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia. Powerwolfa też nie darzę jakąś specjalną sympatią, mam nawet wrażenie, że wszystkie ich kawałki są do siebie całkiem podobne, jeśli nie wręcz prawie identyczne. 4/10 bo w sumie da się słuchać. Motorhead i Born to Lose
-
[Oceń poprzedni utwór] - Muzyka poważna i alternatywna
temat napisał nowy post w Oceń poprzedni utwór
Ogólnie słuchało się całkiem nieźle, jednakże jak dla mnie to typowy "jednorazowy" utwór- tak, nie mam zamiaru włączać go już więcej razy, ale nie należy też do takich, co wyłączam w połowie, albo co gorsza na początku, bo się nie da słuchać. Więc źle nie było. Ale zbyt monotonnie, na próżno wyczekiwałam albo mocniejszego momentu, lub chociaż kilku sekund, gdy piosenka będzie trochę inaczej brzmiała. 5/10 Mam nadzieje, że długość nikogo nie przerazi, bo utwór jak najbardziej warty przesłuchania w całości. Wojciech Kilar i Exodus -
To o przedmiotach powinno być w nowym zdaniu. To jakie przedmioty lubił nijak się ma do tego jakie relacje miał z kolegami. klaczą Po "uczuciem" kropka, reszta w nowym zdaniu. Czego nie udało im się zrobić? Trasy nie da się przepołowić, jak coś przepoławiasz to to rozcinasz, dzielisz na dwie części. Przepołowienie trasy jest niemożliwe do wykonania. Ogólnie bardzo mądra decyzja. Idzie burza. Uciekajmy. Zaczyna padać. Schowajmy się pod drzewem, a nóż selekcja naturalna nie zadziała w tym wypadku. Serio, skoro oni myśleli, że idzie burza to nie powinni chować się pod drzewem, no chyba, że należą do grupy skończonych idiotów. Najgłupszy pomysł ever. Z pierwszą pomocą to chyba nie miał on do czynienia. Zawsze, ale to zawsze na kursach pierwszej pomocy mówione jest by nie wyciągać przedmiotu z ciała, gdyż ogranicza on krwawienie. Posumujmy. Ogier na początku nie wyjmuje całej gałęzi, bo boi się, że jego ukochana się wykrwawi- słusznie. Ale potem ma atak totalnej głupoty i zaczyna wyjmować gałąź nożem? Poza tym, wydaje mi się, acz ekspertem nie jestem, że ciał obcych z ciała nie wyjmuje się nożem, bo można bardziej uszkodzić pacjenta. Koc, który leżał na ziemi, na którym pewnie pełno jest piachu, liści, trawy, robali służy jak opatrunek?(skoro szybko uciekali przed burzą, to raczej nie myśleli o takich pierdołach jak wytrzepanie koca, poza tym i tak zawsze jakieś paprochy w nim zostają, wiem z własnego doświadczenia) To jego ukochana chyba zakażenia dostanie. za bardzo O, w końcu ktoś trzeźwo myślący. czyli rzadko się kłócili, więc wszystko w porządku Czyli rozumiem, że on jest na utrzymaniu swojej laski, a raczej jej rodziców, którzy nie wiedzą, że utrzymują dwie osoby? Nie, no fantastycznie i bardzo dojrzale. A do pracy jakiejś to nie mógł pójść? Chociaż w wakacje- zarobić coś, odłożyć na studia... W sumie, studiując też da się pracować. Ta historia jest bezsensu. 100% potwierdzone info.
-
[Oceń poprzedni utwór] - Muzyka poważna i alternatywna
temat napisał nowy post w Oceń poprzedni utwór
Polonez Ogińskiego jest utworem, który powinien być każdemu znany- niestety tak nie jest. A, szkoda, bo utwór wspaniały i chyba bardziej podoba mi się od Poloneza z Pana Tadeusza. Ale poziomowa oba utworu są do siebie bardzo zbliżone. Wersja organowa miło mnie zaskoczyła- bardzo fajna. 9/10 dla obu wersji. Ode mnie Walc Kilara, który jest w filmie Trędowata -
Ogólnie niezbyt mi się podobało.Głos wokalistki brzmiał jak głos przeciętnej nastolatki, która fakt faktem śpiewać umie, ale nie na tyle by robić to profesjonalnie. O ile na początku nie było tak źle, to w szybszych partiach brzmiało to o wiele gorzej. Sama melodia zła nie była, ale też nic specjalnego- podobna do wielu melodii z piosenek z filmów animowanych/kreskówek. Może i ta piosenka ma moc, gdy połączona jest z daną sceną w serialu, bo takie kawałki istnieją i mają wielką wartość dla człowieka, który dany twór widział, a dla człowieka niezapoznanego jest to zwykłe "nic specjalnego". Ale ja jej niestety nie widziałam w zestawieniu z taką sceną, więc dla mnie to jest stu procentowe "nic specjalnego". Ale jakoś bardzo złe nie było- dało się słuchać, ale jeden raz wystarczy 4/10 Ode mnie Polonez Husarii Krzesimira Dębskiego z Ogniem i mieczem
-
Podzielisz się ulubionym poetą, tytułem wiersza?
-
Czyli, że po prostu wiesz co to jest liczba pi czy umiesz w jakieś dziedziny matematyczne w których ona jest wykorzystywana? Żeby była jasność, nie pytam o to, bo jestem złośliwa czy coś, tylko z czystej ciekawości.
- 32 odpowiedzi
-
Haha, ale wam pocisnął panowie. Wyjątkowo śmieszne... nie, jednak nie. No chyba, że naprawdę liczył, że spotka tu same laseczki, wtedy mu współczuje z całego serduszka. ojej. No kolego, dawaj co z tej wyższej matematyki ogarniałeś? Ciekawość mnie zżera okrutnie.
- 32 odpowiedzi
-
Chyba nie. Nie oglądam często telewizji, bo nie mam czasu, ale akurat na National Geographic jest wiele wartościowych programów, wystarczy spojrzeć na dzisiejszy program. Niedziela, czas dużej oglądalności: http://puu.sh/hjx6d/1058b4ab99.png Od rana masz 4 godziny programów historycznych, potem jakieś ryby, samochody (niektórzy się tym interesują). I potem do 3 nad ranem znowu masz programy historyczne i dopiero potem dwie godziny czegoś o kosmosie. Nigdzie nie zauważyłam programów o poj*banych ludziach, no może ta anatomia głupoty. Ale to JEDEN program na cały dzień. Animal Planet, programy o słodkich kotkach są, ale nie cały dzień. Obczaj sobie ile dzisiaj masz programów o dzikich i strasznych zwierzętach http://puu.sh/hjxxA/692971364e.png (no chyba, że krokodyle ludojady są słodkimi kociaczkami). Na Discovery channel rzeczywiście leci miks rzeczy zupełnie bezsensu, no ale masz Discovery science, gdzie jest nauka i Discovery History, gdzie masz historie. Wydaje mi się, że jak zrobili masę kanałów z "Discovery" w tytule, to nie wiedzieli co zrobić z pierwotnym discovery. A o History to ja nigdy wcześniej nie słyszałam, ale rzeczywiście jakiś chłam leci. No ale to nie świadczy o tym, że tego typu kanały to gówno. Wystarczy sobie przejrzeć program, żeby się tego dowiedzieć, a nie wierzyć w to co ktoś wkleił w demotywator. A "Zielona mila" do ambitnych filmów nie należy.
-
Burning Question ma racje, że w realnym życiu niezdarność w ogóle nie jest urocza. Z tymże, ja na to mam spojrzenie trochę z innej strony, bo nie jestem osobą niezdarną, no ale mam styczność z takimi (jak każdy chyba). W niektórych sytuacjach niezdarność niektórych osób jest irytująca, miałam taką sytuacje, w szkole kiedyś, że robiliśmy wspólną prace (plakat, w sensie, że), no i byłam w grupie z laską dość niezdarną, gdy praca była już prawie skończona (koło dwóch godzin to robiłyśmy- duży arkusz i całkiem sporo szczegółów), to ta osoba, przypadkowo wylała na to farbę, w taki sposób, że pracy nie dało się odratować. Całe dwie godziny pracy poszły w cztery dupy, no i jak tu nie być wkurzonym? Albo jak zaprosisz taką osobę do domu i ci przez przypadek coś zniszczy, to akurat nie u mnie się zdarzyło, ale u kolegi (ale byłam przy tym, widziałam na własne oczy).
-
Mocno średnie. Mogło to być trochę szybsze, a i wokalista ma trochę monotonny głos, ale barwę ma epicką. Zdecydowanie wolę jak punkowe kawałki mają trochę więcej powera, a wokalista potrafi się nieźle wydrzeć. Ogólnie jak śpiewał ten refren "Moje sekrety" to było o wiele lepiej, te słowa całkiem chwytliwe są. 6/10 Ode mnie Moskwa i Nigdy.
-
Różnorodny kawałek i to bardzo. Dlatego trudno jest to ocenić jako całość. Początek całkiem niezły, sama muzyka całkiem spoko, ale te okrzyki w tle są trochę monotonne. Gdy milkną, tak koło 3 minuty to melodia zmienia się w zasadzie na trochę ciekawszą, a szkoda, że tak krótko trwa, bo mniej więcej w 4 minucie muzyka zmienia się na taką raczej nie dla mnie. Tak przed 5 minutą znów się zmianie na lepsze, koło 6 znów jest gorzej. Naprawdę ciężko ocenić ale chyba 6/10 będzie odpowiednie. After Dark z From Dusk Till Dawn (tak, z tego epickiego momentu, gdy Salma Hayek tańczy)