Dead Radio Man

(( Okej )) Udało ci się nie ubrudzić, nikt nie zwrócił uwagi na to że wyszłaś sama.

(( Były w dwóch innych przymierzalniach i skąd sztylet? Wat)))

- Okej, to ja wybiorę coś dla ciebie. - Chwilę przeszła się koło wieszaków i wyjęła kolorowe coś, po chwili widać było że to była sukienka tak kolorowa że można było dostać oczopląsu a w dodatku miało falbanki. - No to chodź do przymierzalni. - Wzięła sukienkę którą wybrała Madoka i wcisnęła jej tą wybraną przez siebie i wepchnęła ją do przymierzalni sama także wchodząc.

Dziewczyny weszły do sklepu pełnego ubrań, niektóre mogły się nawet spodobać Madoce. Jednak te do których prowadziła ją jej koleżankę jedynie mogły odepchnąć.

Akurat do Madoki podeszła jej koleżanka z klasy gdy Madoka zapłaciła za futerał. - To co do sklepu z ubraniami?

Przyszedł sprzedawca. - Ten? To będzie jakieś 8,500 jenów. - Powiedział z uśmiechem sprzedawca. Hide podniósł się do siadu. Nie wiedział co ma z sobą zrobić, wiedział że Madoka jest jakoś powiązana z śmiercią Eiko. Usiadł na krawędzi dosyć wysokiego budynku który był zaraz przy wyjściu z centrum.

Jej koleżanka przyglądała się gitarom elektrycznym, ciekawiły ją. Tymczasem Hideaki siedział na posadzce oglądając chmury bliżej niż zawsze będąc nich.

Dziewczyny przechodziły obok sklepu z muzycznymi instrumentami. - Oooo popatrz, idziemy do środka?

- Lubisz grać? Słyszałam że Hide umie bardzo ładnie grać. Kiedyś będę musiała go poprosić żeby zagrał. - Uśmiechnęła się i weszli do metra. Po 15 minutach byli w centrum handlowym.

Dziewczyna pociągnęła ją za sobą zabierając ze sobą torbę z książkami. - Hmm a co ty byś chciała kupić skoro zaproponowałaś zakupy?

- Hmm czemu nie? Idziemy na stacje koushin? - Zapytała się dziewczyna. - Mają tam bardzo słodkie dodatki. Wczoraj byłam i kupiłam to. - Pokazała breloczek zwisający z telefonu. Przedstawiał on głowę misia z kokardką.

Lekcje się skończyły, była godzina 16.

- To ja lecę. - Powiedział i odwrócił się na pięcie. Zaczął iść powoli jednak z każdym krokiem przyśpieszał.

- Eeee coś w tym rodzaju... - Wymusił na sobie uśmiech, był przerażony. Nie wiedział co ma zrobić.

Ona wie że tu było ciało - pomyślał chłopak odwracając się do dziewczyny. - Aee no tego nie nie jestem. Chyba dzisiaj się zerwę z lekcji. - Powiedział i podrapał się za głową.

(( Edytuj post, zrób tak żeby ona poszła do Hideakiego i zapytała się go co mu jest. Punkt kulminacyjny w poznawaniu yandere :3 ))

(( facepalm ... )) Gdy Dyrektor i Hide doszli do łazienki ciała i krwi nie było. - Co to ma znaczyć Kurosaki, nie rób więcej takich żartów. Hideaki nie wiedział co się właśnie stało. Dyrektor wrócił do swojego gabinetu.

(( Nie napisałem bo to jest oczywiste że mop jest w szkole. Przecież uczniowie sami sprzątają szkołę i widzą gdzie są takie rzeczy.))

(( Ty na prawdę grasz w Yandere Sim??? )) Hideaki powoli zaczął prowadzić dyrektora w stronę łazienki.

(( Krew dziewczyno krew!!!)) - Dobrze zaprowadź mnie tam. - Powiedział dyrektor.

Chłopak wszedł do pokoju dyrektora. Był zziajany. - Panie dyrektorze, w łazience na pierwszym piętrze jest ciało. - Widać że dyrektor był zdziwiony, nie chciał w to wierzyć. - Uspokój się chłopcze, powiedz jeszcze raz. <<<Daje ci szanse na schowanie/usunięcie ciała ))

Chłopak wszedł do łazienki upewniwszy się że nie ma nikogo na korytarzu. Nagle złapał się za głowę widząc swoją koleżankę całą we krwi. Co tu się stało? - Muszę iść do dyrektora. - Ruszył na 2 piętro szkoły.

Hide od razu skierował się w stronę łazienek dziewczyn. Akurat zadzwonił dzwonek więc nikt nie nazwie go zboczeńcem za wchodzenie do damskiej ubikacji. Coś go niepokoiło.

Wiedział że Eiko by tak nie zrobiła. - Pójdę się czegoś napić. - Powiedział i wyszedł z klasy idąc w stronę automatu który był niedaleko łazienek.

Gdy skończyła się lekcja Hideaki podszedł do Madoki. - Hej co się stało z Eiko? - Zapytał ją w prost.