Rin położył się na ziemi i zamknął oczy. Przyjemnie było odpocząć w takich spokojnych warunkach. Rin myślał o swoim nie narodzonym dziecku i o tym jak będzie je wychowywał.
- Miło słyszeć - Powiedział Rin - Jeśli chcesz poćwiczyć przed jutrem to tam masz przybory do tego - Rin wskazał ciężarki, sztangi i obciążniki. - Ja się chyba zdrzemnę.
- Kieruj się uczuciami - Powiedział Rin - Nie ma się czego wstydzić, uwierz mi. - Rin wyjął fajkę i zapalił. - Na pewno nie chcesz, rozluźnia mięśnie. Ma takie samo działanie jak masaż i akupunktura.
- Musisz uwierzyć w siebie, stać się mężczyzną - Rin się uśmiechnął - Przecież wiem że chodzisz z Emily, chyba chcesz żeby miała w tobie oparcie i czuła się przy tobie bezpiecznie, co?