Kalio usiadła na swoim już wcześniej udekorowanym tronie i założyła nogę na nogę. W tym momencie pojawiła się Red i usiadła na szczycie oparcia. Złożyła skrzydła, by wyglądać jeszcze bardziej okazale.
- O bogu wody? - zastanowiła się przez chwilę. - Nie znam go długo, więc nie mogę za dużo powiedzieć. To, co zdążyłam zauważyć to jedynie to, że jest lekkim... nieokrzesańcem. Do tego luzakiem i okropnym nieogarem. - powiedziała. - Nie mógł zejść z tronu. Przecież tego nie można uznać za dostojeństwo, którego choć trochę powinien w sobie mieć jako bóg. - zakończyła swoją wypowiedź.