Shine Star

- Do jeziorka? - spytała siadając.

Dziewczyna zaczęła nią ruszać. - Już jest dobrze. - powiedziała wyraźnie ucieszona.

- Może być. - powiedziała cicho i ziewnęła.

Dziewczyna po dłuższej chwili obudziła się. Widząc Jonathan'a uśmiechnęła siebie lekko. - Dzień dobry. - powiedziała.

Tessa przestała się trząść.

Dziewczyna zaczęła się trząść z zimna.

[Next day?]

Dziewczyna westchnęła i po chwili zasnęła.

- Debil... - mruknęła skulając się na zimnym piasku.

Dziewczyna warknęła i poprawiając płaszcz usiadła z daleka od reszty.

- Ja pierdolę... - warknęła. Wstała i uderzyła go z całej siły z liścia. - Zamknij mordę! - krzyknęła mu w twarz.

- I nie tylko ręki. - warknęła i położyła się na boku na płaszczu.

Dziewczyna totalnie ignorowała Nick'a. - Wszystkim zrobiłbyś przysługę. - dodała do słów Jonathan'a.

- Ile tutaj wytrzymamy. - odpowiedziała na pytanie chłopaka. - Trochę się boję..

Dziewczyna usiadła obok Jonathan'a bez słowa i poprawiła płaszcz.

- To... lepiej niż znaleźć go/ją na lądzie. - powiedziała i poprawiła płaszcz na plecach.

- Mam nadzieję, że nie... - powiedziała cicho. - Nie chciałabym spotkać nieboszczyka w tej... puszczy.

- Czyli że... ktoś jeszcze musi tu być. - powiedziała rozglądając się. - Innego pomysłu nie mam.

- Jeziorko. - wrócił jej humor. - Razem z Jonathan'em skorzystaliśmy z niego. - dodała. - Poza tym mnóstwo węży i innych pająków. Bleh..

- Do mojej ręki przyssał się wielki ptasznik. - powiedziała z obrzydzeniem.

- Kłótnia, pogodzenie się, w międzyczasie zostałam ugryziona przez pająka-mutanta i nie czuję całej ręki.. w sumie nic ciekawego. - zaśmiała się.

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko.

Witaj na forum! Ps. Zapraszam do tematu "Zapytaj Fleetfoot"! :3

- Super, dzięki - powiedziała z uśmiechem. Zaczęła odzyskiwać czucie w dłoni.

Gdy Tessa zobaczyła zarysy plaży wyślizgnęła się z rąk chłopaka. - Już dam radę - powiedziała.z uśmiechem.