-
Zawartość
2997 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Shine Star
-
((Really xD)) Dziewczyna spojrzała na Jonathan'a z niedowierzaniem. - Serio? - spytała z zaskoczeniem. Nie myślała, że ją przeprosi.
-
- Dzięki. - powiedziała cicho. Gdy skończyła jeść napiła się mleka kokosowego.
-
- Pewnie nad jeziorkiem. - powiedziała bez przekonania.
-
- Jeśli można. - powiedziała cicho i ugryzła mięso.
-
Babs
- 844 odpowiedzi
-
- Zanczkowa Liga
- CMC
- (i 3 więcej)
-
- Tak. - powiedziała i poszła za Woody'm.
-
- Dobra.. - mruknęła i wstała powoli z piasku
-
- Wszystko mi jedno. - mruknęła kładąc się na piasku ciągle trzymając się za rękę
-
- Wiesz, teraz zaczynam uświadamiać sobie w jakim jesteśmy położeniu. Dzięki niemu nie zwracałam na to uwagi, nawet na to że od wypadku nic nie zjadłam. - powiedziała ponownie patrząc na morze.
-
- Jak krytycznych? On się śmiał, pływał ze mną, nawet dał mi perłę, którą znalazł. Nie sądzę, by byl szczególnie załamany całą tą sytuacją. - powiedziała cicho
-
((Ale zrobił)) - A czy ty gdybyś się zdenerwował zrobiłbyś mi coś takiego? - spytała
-
- Byl dla mnie taki... miły. Wręcz opiekował się mną, a tu takie coś.. nic z tego nie rozumiem. - powiedziała cicho.
-
Tessa westchnęła cicho. - Jonathan tarzał mną po piasku wcześniej wrzucając do lodowatej wody. Zrzuciłam z go z siebie, ale on się nie ruszał. Wystraszyłam się, więc podeszłam do niego. Złapał mnie mocno za ręce i nie chciał puścić. Kazał mi powiedzieć że już nigdy nim nie rzucę, ale go nie słuchałam. Zaczęłam krzyczeć, jego uścisk byl bardzo bolesny, on sam zachował się jakby dostał furii. W końcu nie wytrzymałam i rozpłakałam się. Dopiero wtedy mnie puścił i uciekł do lasu. - spojrzała na Wooda. - Myślałam, że mogę mu zaufać, a tymczasem.. boję się go..
-
- Nic.. - powiedziała niemrawo ciągle patrząc na morze
-
- Tak - powiedziała cicho nie patrząc na niego.
-
Dziewczyna obudziła się czując zimną wodę oblewającą jej stopy. Usiadła i spojrzała na swoje ręce, na których nadal widniały czerwone ślady palców Jonathan'a. To, jak ją wtedy trzymał bolało, ale nie dała tego po sobie poznać.
-
Tessa położyła się na piasku twarzą w stronę morza, po chwili spała ze zmęczenia.
-
Dziewczyna usiadła na piasku patrząc na morze, nadal płakała. W tamtym momencie bała się, że Jonathan coś jej zrobi. - Myślałam że jest inny.. - powiedziała sama do siebie.
-
- puść mnie! - krzyknęła. Z jej oczu zaczęły lecieć łzy.
-
Dziewczyna spojrzała na niego wściekłym wzrokiem. - Puszczaj mnie! - krzyknęła coraz bardziej zła.
-
[Rzucała xd[ Tessa zaczęła się szarpać. - puszczaj mnie! - krzyknęła zła.
-
- Hej! - pisnęła. Spojrzała na niego dużymi oczami. - Myślałam, że coś ci zrobiłam! - krzyknęła zła, a w jej oczach zalśniły łzy.
-
Dziewczyna klęknęła przy nim. - Hej? - spytała niespokojnie
-
Tessa opuściła ręce i podeszła do niego powoli. - Jonathan?
-
Dziewczyna ugięła nogi i kładąc mu je na brzuch rzuciła za siebie. Wstała szybko i z uśmiechem przybrała pozycję obronną.