Witajcie!
Sprytna zaproponowała mi "staż próbny" jako opiekun Fleetfoot. Jak widać, zgodziłam się.
A więc nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć: Mam nadzieje że mnie polubicie!
Shine i Fleetfoot
Dla Shine to nie była kara, a raczej nagroda. Kochała latać i sprawiało jej to przyjemność. Oderwała się szybko od ziemi, a jej wcześniej rozplątana grzywa powiewała na wietrze.
Shine usłyszała głos wicekapitana. Nie zamierzała podpaść mu już w pierwszym dniu, więc czym prędzej wylądowała przez nim stając prosto.
- Coś się stało wicekapitanie? - spytała niepewnie
- Dziękujemy wicekapitanie. - uśmiechnęła się lekko Shine i wyszła z gabinetu salutując zabawnie. Skierowała się do pokoju i rzuciła się na łóżko pod oknem.
- Jasne. - powiedziała entuzjastycznie klacz i razem ze Spee i Speeding weszła do biura Soarina.
- Witaj wicekapitanie. Czy możemy dostać klucze do pokojów? - spytała spokojnie Shine.
Dziewczyna miała nadzieję, że poszedł do domu się przebrać i coś zjeść, chociaż z drugiej strony byłaby bardzo szczęśliwa gdyby jednak został. ((TAKA LOGIKA )) Zamknęła oczy i próbowała zasnąć.