Regis był fabulous. A poza tym... Hm, czytałem to dobrych parę lat temu, więc już nie pamiętam tak dobrze postaci, ale Milva była ciekawa, ta para elfów, którą Geralt parę razy spotykał. No tak, i krasnoludy jako ogół. Wątek Ciri był co najwyżej mdły, jakbym czytał jakąś przygodową powieść dla nastolatek, nie moje klimaty.