-
Zawartość
234 -
Rejestracja
-
Ostatnio
O Coolgat3
- Urodziny 09/07/1999
Informacje profilowe
-
Płeć
Ogier
-
Miasto
Słupsk
-
Zainteresowania
ASG (AirSoft Gun [Szczelam se kulkami xD]) ROLEPLAAAY! :D Parkour/Free running (I tak jestem noobem) i KUCYKI! :D
-
Ulubiona postać
Applejack, Luna, Twilight Sparkle, AppleBloom, Sweetie Belle, Sunset Shimmer, Colgate (Tak wiem, że to Minuette, ale Colgate brzmi lepiej :D)
Ostatnio na profilu byli
1364 wyświetleń profilu
Coolgat3's Achievements
Kucyk (4/17)
3
Reputacja
-
Żółta karta wyglądała jak karta dostępu, było na niej napisane drukowanymi literami "Poziom dostępu: 2" Zaraz pod tym znajdowało się zdjęcie jakiegoś pracownika, jego imię i inne informacje na jego temat. Kartka papieru była pusta. [Niestety nie będzie mnie aż do marca, przepraszam. Jak wrócę będę kontynuował z tobą RP c: Sorki]
-
[Nie będzie mnie aż do marca :/ Sorki]
-
Ethan zaśmiał się lekko, po czym spojrzał na Nicka
-
W środku znajdował się stół na którym leżała jakaś żółta karta, zaraz obok niej leżała kartka papieru.
-
-Nie, dzięki - Powiedział
-
Ethan wrócił do obozu - Gdzie Jonathan? - Usiadł na ziemi
-
(Dobra eh... Rysowałem >.> Też coś zacznę robić może... nie wiem...) Ethan powoli wstał i poszedł w stronę drewnianej łódki. Przechadzając się po plaży z nudów. Nie zważał już na głód ani na pragnienie. Nie obchodziło go to
-
Drzwi jakimś cudem były otwarte, przez próg można było zobaczyć dość długi korytarz, po prawej stronie były 3 pary drzwi, jedne z nich miały wielkie okno. Na końcu korytarza znajdowały się jeszcze jedne drzwi, otwierało je się kartą. Nad drzwiami widniał napis "Wysoki Poziom Bezpieczeństwa"
-
-Ok... - Blanry pobiegł w stronę siedziby trybunału Rivendell
-
-Nie mam zamiaru iść do nich z myślą, że w każdej chwili możecie zabić tego tutaj człowieka... - Powiedział Blanry
-
-Dobra... Ale on idzie ze mną - Wskazuje na więźnia
-
[ Na tym samym, tak mi się wydaje? Bo opisywał stragan jubilerski, fontannę i grupę ludzi mi i tobie ]
-
-Ok... To jak trybunał wytłumaczy tych wszystkich mieszkańców protestujących przeciwko jego zabiciu?
-
-Kto go o to oskarżył?... Bo ja w tym tłumie nie widzę nikogo, kto by chciał, żeby on zginął? - Wskazał na tłum przed miejscem egzekucji
-
[Na początku z tymi schodami tak, ale teraz z korytarzem z dwoma pokojami nie... Cóż, nigdy nie schodziłem w grze w dół schodów więc nawet nie wiem co tam jest Ten korytarz wymyśliłem] Było to duże pomieszczenie, od progu drzwi zaczynał się most, który kończył się po drugiej stronie pokoju, gdzie znajdowały się drzwi, most był dość długi. Pod mostem była duża przepaść, nie było widać dna.