Skocz do zawartości

PervKapitan

Moderator
  • Zawartość

    2755
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    112

Posty napisane przez PervKapitan


  1. Znowu za szybko piszę- chodziło mi o to, że nazwałaś moje uwielbienie RD ślepą miłością. Nieważne.

    Ale to nie ma nic do tego, co ja wcześniej napisałam o_O Pisałam wtedy o samej RD, nie o Tobie...

     

     


    To zastanówmy się. Nie znam Cię wcale, ale spróbuję. Spójrz na niebo za dnia, w nocy. Wyluzuj, wyczyść myśli. Pomyśl o prędkości, Rainbow Dash, tęczy na niebie. O drzemce na chmurce, o spokoju i ciszy. O tym, jak fajnie by było latać i widać wszystko z góry. Że można by było zatrzymać się na każdej chmurce i widzieć to, czego nie można zobaczyć na co dzień w naszym świecie [z góry]. I patrzeć na góry, łąki, a niekoniecznie miasto.
    Proszę... Wiem, że jestem dla Ciebie szarym internautą, który prosi o "nudy", ale proszę...

    :octcry:

     


    No przecież nie jest taka zła znowu. Pomyśl o jej życiu, o tym, co powyżej napisałem. Jak wygląda jej codzienność, wynieść z tych dni piękno!...
    W poprzednim nieco nie zrozumiałem co napisałaś ("miłość ślepa" a "zakochanie się w myślach, nie w niej" to raczej przeciwności, chociaż...).
    Ja nie oceniłem tego źle, zachwyciłem się. Tylko zacząłem pisać, że "to to tak, a nie tak" i wyszło, że zhejtowałem.

    I uraziłeś moją delikatną, niczemu winną, poetycką i bardzią duszę D:

     


    Kurczę, aż poczułam się w tym momencie bardem. Publiczności podoba się moje dzieło~ 

    Możesz być Oczko, będziemy zalewać forumę balladami :v

  2. To ja mu coś napiszę. Na pewno nie dorównam twojemu poziomowi, ale mam wenę, bo polubiłam RD dzięki temu odcinkowi z Tankiem~ 

     

    *ekhem ekhem* 

     

    Gdy chmur kłęby zbierają się na niebie 

    To piękne stworzenie znów gna przed siebie 

    Skrzydłami uderza z gracją i wdziękiem 

    I niebo rozbrzmiewa jej lotu dźwiękiem

     

    A ja patrzę. 

     

    Patrzę jak leci niepomna na troski

    Jak delikatna bryza układa jej włoski 

    Jak chmura za chmurą rozpada się w pył 

    Zostawia ślad, gdzie pegaz ten był 

     

    Tęczowy jej ogon i grzywa tęczowa 

    Zostawia za sobą ślad piękny, a słowa 

    Nie są w stanie opisać tej sceny

    Gdy niebo tęczowym kolorem się mieni 

     

    Ja potrzebuję też buffa w postaci bursztynowego bądź przeźroczystego płynu, ewentualnie coś dobrego i pożywnego na żołądek, z żołądka do serca, a z serca do ballady~ 

    Pięknie <3


  3. Każda premier czego jakkolwiek filmu, gry jest w Polsce opóźniona

    No chyba nie. W na ogół jest czas na USA i Europę, nie spotkałam się z tym by w Polsce miała być premiera gry parę miesięcy po oryginale. Co więcej, nie raz widziałam w Polsce szybciej niż w USA.

    A czemu tak jest a nie inaczej z MLP to właśnie wytłumaczyła bardzo dobrze Uszatka.


  4. Jesteś poetą! Na pewno zdołasz coś z siebie wykrzesać. Pomyśl o nim. Jak on na ciebie liczy. Wyobraź sobie RD śmigającą w chmurach, pozostawiającą za sobą ślad tęczy. Poczuj tę moc, tę prędkość i aerodynamiczność! 

    RD jest nudna. Nudne rzeczy mnie nie inspirują :v Toż jest brak szacunku dla barda. Znów coś pięknego wymyśle i będzie wytykanie błędów. Eh, bądź poetą w tych trudnych czasach~


  5. Dla mnie jest specjalna mimo wszystko. A o Tanku już za dużo rozmawialiśmy- odcinek nie powinien tak się potoczyć, koniec.

    Według Ciebie owszem, według mnie już niekoniecznie. A, zapomniałabym napisać, ale w RD uwielbiam jej element - lojalność. Co prawda nie okazuje tego za bardzo, jednak zawsze uwielbiam postacie, które stawiają sobie lojalność i przyjaźń na pierwszym miejscu - może dlatego że kojarzą mi się ze mną.

     


    Proszę o więcej takich rzeczy jak to:

    Do tego trzeba natchnienia, weny, tematu. O czym miałabym pisać?


  6. 5. Sok jabłkowy 100%. Cóż za zbieg okoliczności, prawie niemożliwy. Ale już go lubiłem przed obejrzeniem kucyków, dawno temu. [ :rd2: też lubi sok jabłkowy]

    "Sok jabłkowy" :kappa:

    RD lubi cydr, to alkohol na bazie jabłek.

     


    Powiedz mi, za co ją nie lubisz (jeśli tak jest).

    Well. Właściwie to nie jest tak, że jej nie lubię. Jest po prostu nudna. Zachowuje się jak typowy nastolatek szukający uwagi bądź typowa chłopczyca. Po prostu nie ma żadnego unikatowego czy ciekawego charakteru. Co więcej - przez odcinek z Tankiem jestem skłonna ją bardziej polubić.

     


    P.S. Napiszesz coś z poezji?

    Co masz na myśli? :v

     


    Nie wiem, gdzie mógłbym się o to zapytać: gdzie można poszukać fanfiki o konkretnych tematach? Google nie zbyt bardzo pomaga, chyba była kiedyś strona, gdzie można było zaznaczać rodzaj, postacie w nim występujące itp.
    I czy moglibyście znaleźć mi coś z ff o tagach: romans (dodatkowo, osobno), RD, nohomo, brak krwi/brutalności, brak alkoholu i środków odurzających, noclop? Gdzie nie ma psychicznego zakończenia np. samobójstwem...
    Proszę.... 

    Na forum masz cały dział poświęcony fanfickom.

    Tutaj masz spis.


  7. "W smokach nie ma ani krzty gracji. Toż to kilka ton ziejącego ogniem cielska z mózgiem wielkości agrestu"

    Jak pisałam wcześniej, każdy twór fantasy jest inny i nie ma czegoś takiego że dane stworzenie MUSI jakieś być. Widocznie w jego twórczości smoki są takie, w innej niekoniecznie, więc ten cytat tutaj jest raczej bezcelowy :v

     


    PS do Mistrzyni Jaskier: Iorweth <3

    Iorweth :eww: elfy :eww:


  8. PS. czuję się dziwnie z tym, ze wrzucam tu tyle fotek, a inni ludzie tak mało :C

    E tam, ja też dodawałam dość często jakieś, zresztą masz ładne zdjęcia więc nie martw się, że jest ich za dużo ^^

  9. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć jakie smoki lubię, ponieważ trzeba się naprawdę postarać bym nie pokochała jakiegoś smoka. O ideałach smoków mówiłam w temacie o grach wszechczasów, teraz jestem na kom i nie bardzo mogę zacytować, jak wrócę do domu w niedzielę i nie będzie za dużo postów to zacytuje, ale możecie też sami zobaczyć szukając w grze Spyro oraz Dark Souls. Co do sesji to sami jesteście ociezali XD

  10. Ja tam zawsze chciałem zawodowo być Dragon Knightem i mordować smoki z lancy, ewentualnie Dovahkiin'em więc istnienie smoków byłoby mi nawet na rękę. 

    A ja zawsze chciałam być mordercą mordercy smoków D:< Hańba Ci! Zgiń!

  11. Z tym rozmiarem to nie chodziło mi wcale że wielkość byłaby problemem do istnienia. Jedynie do latania, ale zauważ że raczej gdyby takie ogromne stworzenia miałyby być drapieżnikami to raczej dla ludzi byłoby to kłopotliwe. Chociaż z drugiej strony mogłyby żyć w odludnionych miejscach. W każdym razie... nie życzę smokom by żyły w naszym świecie. Nasz świat jest zbyt brutalny i szybko te stworzenia by poległy przez chciwość i żądze władzy. Smoki w fantasy sobie żyją, dlatego że na ogół fantasy ma realia średniowiecza bądź coś mniej więcej renesansu i też ludzie nie mają zbytniej możliwości by zmusić stworzenia do uległości.

    Jeżeli miałyby istnieć smoki jako drapieżniki to musiałyby być bardzo małe, nawet mniejsze od wilka, ponieważ ze swoimi predyspozycjami miałyby za łatwo o jedzenie, a na same smoki nie miałby nikt polować ze względu na ich twardość łusek, rogów i tak by zniszczyły równowagę biotopu tego miejsca. Zauważ że smoki mają cechy roślinożercy, ale też i drapieżnika. Mają grubą skórę pokrytą łuskami i rogi do obrony, a w dodatku pazury, kły oraz skrzydła, którymi mogłyby bez problemu polować.

    Także... Po prostu nie.

  12. Smoki... czuję że ten temat jest dla mnie, bo ubóstwiam te nieistniejące stwory. Jednak jak każde mistyczne stworzenie jest dowolnej interpretacji i nie ma nic w tym złego. Każdy widzi je inaczej, ja widzę jako potężne, czworonożne bestie z jedną parą skrzydeł. Smoki to dla mnie (może dla mojej powieści) rodzaj, bądź nawet rodzina (jeżeli chodzi o systematykę), a gatunków samych w sobie jest mnóstwo, które różnią się wieloma rzeczami, rozmiarem itp. Ale pierwsze co mi na myśl przychodzi to właśnie ogromna bestia, która jak właśnie pokreśliłeś, w prawdziwym życiu nie mogłaby ze swoją budową ciała latać, a jedynie szybować.

    Jednak niestety nie wierzę, że coś takiego istnieje. Czemu? Zawsze na myśl "a może te mistyczne stworzenia i rasy istnieją?" Myślę sobie "A to czemu akurat człowiek pisząc powieść fantasy był tak bliski prawdy, nie widząc tego wcześniej?".

    Chciałabym mieć smoka, pragnę tego, dlatego też w mojej powieści spełniam swoje marzenie, które nigdy się nie spełni.

    A czy smoki przetrwałyby w naszym świecie? Ciężko powiedzieć. To wszystko zależy od tego, czy byłyby to stworzenia agresywne, mięsożerne itp. Wiele czynników by na to wpływało, bo na ogół w naszym świecie ogromne bestie wyglądające groźnie są raczej roślinożerne i nie są drapieżnikami. A smoki... tak jak mówiłam, dla mnie to by zależało od gatunku smoka. 

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...