Ja spędzałam dużo na komputerze/na konsolach i też wychodziłam sporo z domu, bawiłam się w błocie, patykami, kamieniami, szalałam na wsi i wskakiwałam do jezior. Teraz tak samo, potrafię wychodzić, nieco mniej niż w dzieciństwie, ale w sumie, no, co bym miała tam robić? Czasami śmiesznie jest znów na patyki się pobić, ale to nie daje takiej satysfakcji jak w dzieciństwie. Ale to racja, każdy uważa własne dzieciństwo za najlepsze. Te wszystkie memy "Jeżeli pamiętasz to to miałeś zajebiste dzieciństwo!". Nostalgia i tylko to, piękne uczucie, ale czasami niektórzy zbyt powaznie je traktują