Ominę komentarze, bo jednak widzę, że ten temat jest zbyt ogromny, ale główny pierwszy post przeczytałam cały.
Luna jest moją drugą ulubioną postacią zaraz po Applejack, ale zanim powiem dlaczego to jeszcze chciałabym się zgodzić całkowicie z autorem postu. Ale niestety tak jest z wieloma rzeczami, ludzie przesadnie czymś się jarają, przez co normalni fani czasami nawet przestają lubić postać. Nie ze względu na hipsterstwo czy coś, ale po prostu sama postać zaczyna im się źle kojarzyć. Mnie na szczęście to się nie przydarzyło, może dlatego że niezbyt w fandomie jako fandomie kucykowym siedzę, ale mniejsza.
Lubię Lunę ze względu na to, że jest dosłownie w sumie z Kosmosu. Ciężko jej się przestawić na dzisiejsze czasy i w dodatku nie jest postacią idealną, bo ma kompleksy z tym, że to jej siostra jest "główną" księżniczką, a ona tylko poboczną. Jest enigmatyczna trochę i mimo swojej dostojności i przede wszystkim co mnie w niej jara to że używa staroangielskiego ale mimo tego, bywa dziecinna. A są to dwie prawie sprzeczne cechy. W dodatku bądźmy szczerzy. Ale gdyby nie to, że kucyki są urocze i ładne to nikogo by nie przyciągnął w ogóle ten serial. Więc mogę powiedzieć że lubię ją również za wygląd. Jest po prostu śliczna. Poza tym fani lubią dopisywać charaktery. Gdyby nie to, to dlaczego Lyra ma tak dużo fanów? Przecież fandom wymyślił jej prawie wszystko, bo siedziała na ławce jak człowiek a fanów też ma bardzo dużo.
Poza tym lubię księżyc, a ona jest jego księżniczką. Ale broń Boże, nie nawiązuj do mitologii greckiej, ani rzymskiej, bo to jest raczej oczywisty przypadek, że księżniczka Księżyca będzie mieć imię jak rzymska bogini Księżyca, bo luna po łacinie po prostu znaczy księżyc. Więc to dość...głupie porównywać ją do bogini, dlatego że łączy ich księżyc i imię. Czyli księżyc i księżyc