-
Zawartość
821 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Amolek
-
@Bury Jeszcze ogarniemy, co i jak.
-
Jutro będzie ciężko, bo wracam po 21, ale we wtorek wracam na jakąś 18:30 do domu już.
-
Dzięki. Also, ktoś tu planuje zakup Rainbow Six Siege? Fajnie by było z kimś pograć.
-
Wczoraj nawalanie do folk metalu, dzisiaj kilka godzin słuchania elektroniki w tym stylu
-
Chris, to taki ukryty przekaz, żeby przestać grać
-
A, no i gardło trochę zjechane, ale to standard
-
Wyspany po Folk Feście Świetna impreza w idealnym towarzystwie, nawet skurcze rano mi tego nie zepsuły I ten chórek publiczności przy "in my sword I trust".
-
Przysługa [PL][Oneshot][Slice of Life][Human]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Z umiejscowieniem wyrazów zdarzają mi się wpadki nawet w mowie, ale dzięki za wskazanie. Na przyszłość postaram się to zwalczyć w kolejnych tłumaczeniach lub opowiadaniach. -
Zobaczymy niedługo, czy da się ją uruchomić.
-
Hai, hai. Jeszcze ogarniałem dzisiaj garażu trochę. Może i jestem zmęczony, ale odkopałem fajną rzecz (nikt się nie zgłaszał po nią, więc moja )
-
Cały tydzień zawalony, a tu jeszcze taki weekend.
-
To moje pierwsze tłumacznie w ogóle, dlatego też proszę o jakąś ocenę i porady w tej kwestii. Z góry przepraszam także bardziej doświadczonych tłumaczy i pisarzy. Na fica trafiłem przypadkiem na fimfiction, kiedy szukałem czegoś do poczytania i zainteresował mnie na tyle, że zechciałem spróbować swoich sił w przekładaniu go na język polski. Przetłumaczony opis opowiadania ze strony. Przysługa Asking a Favor (oryginał)
-
Nie, jak jestem autem. Zresztą wtedy wracam do domu i jadę znowu na wieczór.
-
@Bury Jestem tak zmęczony, że kończę browarka i lecę spać nie mam siły ruszyć zadu z fotela nawet.
-
A, i dwa dni okienka po 8 godzin. W sensie zajęcia na 8 rano, a następne o 19.
-
Aby uzyskać pełny obraz muszę dodać kilka informacji. Cztery dni pod rząd kończyłem zajęcia 21, trzy dni zaczynając o 8 rano i cały czas (oprócz wtorku rano) jeździłem samochodem. Wszędzie mieliśmy wstęp do zajęć, ale na logistyce kobita dowaliła nam z 30 książek literatury podstawowej, do tego parę innych rzeczy i w cholerę materiału do ogarnięcia pod egzamin (robienie tego na ostatnich godzinach zajęć nie jest fajne, a to były 4 godziny wykładów pod rząd). No i siedziałem dzisiaj cały dzień w Wawie, czyli jakieś 15 godzin (6 rano wyjazd, powrót 21:30. Gdyby nie auto, to byłbym o 23 ). Plus jest taki, że przynajmniej przespałem się w samochodzie na parkingu
-
Nie chcę przeklinać dzisiaj już więcej, na logistyce wyczerpałem limit
-
Po takim dniu piwo smakuje, wybaczcie, zajebiście :3
-
Co ta pogoda odwala. Rano skrobałem szyby, a teraz mi w podkoszulce za ciepło
-
Wyjechałem za wcześnie i teraz mam godzinę do zajęć