Skoro już zgadzamy się z tym, że Luna is the best pony, to pora na inny temat do dyskusji. Osobiście ciekawi mnie aspekt izolacji Luny w dzisiejszych czasach. Wyobraźmy sobie nas samych, dodajmy do tego naszą siostrę/brata i przenieśmy się do innej epoki, dajmy 200 lat. O ile cofnięcie się w czasie dałoby nam realne szanse na stanie się pionierem ludzkości (wiedza +200 lat), to przeniesienie się do przodu zrobi z nas archaicznego dinozaura (Wieloodcinkowy komiks o Lunarnej Izolacji - Is that not clear?).
Jak myślicie, ile czasu zajmie Lunie przystosowanie się do nowego otoczenia? A może wręcz przeciwnie, odrzuci asymilację na rzecz izolacji? Mam nadzieję, że w trzecim sezonie Hasbro nie zrobi z niej jakiejś słodkiej idiotki...