Skocz do zawartości

Jake

Brony
  • Zawartość

    359
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Jake

  1. Będę póki co pisał o ogólnie

    --------------

    Autobus w którym byliście jechał bardzo spokojnie po prostej drodze. Jeśli się dokładnie przyjrzeć można by rzec że droga jest w stanie doskonałym co rzadko się zdarza na wsi. Słońce przebijało się leciutko przez pojedyńczy obłok który akurat znalazł się na torze światła. Nie było zbyt gorąco. Można by nawet powiedzieć że było chłodno. No ale dlaczego w jesień ma być ciepło? Wasze podręczne torby spoczywały na górnej półce. Jednak nie było zbyt wiele bagaży, gdyż miejsce w które się udajecie prawie nikt nie odwiedza.

    Kierowca na początku nie chciał wybrać się w to mroczne miejsce lecz przekupił go chłopak na tylnym siedzeniu. Jak się dowiedzieliście był nowy na uczelni więc wiedzieliście o nim tyle co nic. Był to wysoki blądyn o szarych oczach. Włosy miał zazwyczaj ułożone. Nosił okulary. Ubranie składało się z kurtki motocyklowej i jeansów, przy czym budził niepokój. Miał ponad 26 lat i w młodości był żołnierzem. Niektórzy nawet widzieli że nosi broń w postaci pistoletu.

    Siedział teraz spokojnie, słuchając muzyki i nie zwracając na was szczególnej uwagi.

  2. Teraz, bo nie ma sensu dłużej czekać...

    ---------------------------------------

    Ciemność...wszędzie ciemność, krew...stwory...trupy! Idziesz korytarzem. Czerwień! Tak to jest krwista czerwień na ścianiach. Spływa po nich. Jakby mówiła do ciebie "Dotknij mnie!" Nagle czujesz ból w klatce piersiowej. Patrzysz się na nią i widzisz wielki pazur przebijający ci się przez bluzkę. Odwracach głowę i widzisz wielkiego stwora nie do opisania. Zamykasz oczy i...

    ...budzisz się w autobusie...w spokojnym autobusie jadącym przez piękną wieś. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, a kwiaty na łąkach mienią się delikatną czerwienią. Zauważasz po chwili że wszyscy towarzysze jakby mieli dziwny i straszny sen, gdyż są spoceni i lekko oszołomieni. Ty także...

     

    (To sen was wszystkich)

  3. N: Moim zdaniem, bardzo nowoczesny i mało popularny przy czym szlachecki (jeśli coś wam tu nie pasuje to powiem że za dużo dziś się najarałem..)

    A: Cadence is owesome :D

    S: Nie znam się na anime więc nie będę nadbyt komentować więc powiem że fajna

    O: Nie znam tej osoby bardzo dobrze gdyż nie zamieniliśmy ani słowa więc posłużę się opinią ogólną...[5 min później] Po krótkich przeczesaniach oznajmiam że od 1 do dziesięciu Yargolek, moim zdaniem zasługuje na 8+/10

  4. Jacob siedział na tym drzewie i czekał. Czekał na coś co da mu powód tego że tu się znalazł. Czuł woń przedziwnych zwierząt wokół. Czuł ich spojrzenia. Coraz bardziej zataczał się w łowiecki umysł. Jego mięśnie naprężyły się. Oddech stał się nieludzko wolny. Oczy zaś ukryte za czarnymi okularami które chroniły od ostrego światła; stały się bardziej czułe na ruch. Palce zaciśnięte na broni były lekko zaczerwienione, a skóra stała się bielsza. Instynkt powoli próbuje przejąć kontrolę.

    Dop.

    To tylko opis... Co? Rozpisać się nie mogę?

  5. Imię:

    Jacob Krasonix Teqars

     

    Wiek:

    21 lat

     

    Stanowisk:

    Kelner w barze

     

    Poziom wiedzy i umiejętności:

     

    - Celność 30/30

    - Inteligencja +15 /30

    - Perswazja +1/30

    - Zręczność 29/30

    - Romantyzm (podrywanie itd.) -10/30

    - Fantazja +12/30

    - Siła +9/30

     

    Ekwipunek Podręczny:

     

    Bumerangi bojowe (takie z ostrzem)

     

    Przedmiot pomocniczy:

     

    Google Glasses

     

    Cechy:

    - Kulturalny

    - Uczciwy

    - Szalony

    - Dziwny

     

    Wygląd:

    000203W8LY1AE393-C401.jpg

     

    Historia:

    ----

     

     

     

     

     

  6. [Listu dostarczony ze szpitala psychiatrycznycznego w mieście Halsow]

     

    il_fullxfull.48263708.jpg

     

    21 czerwca 1999r Halsow

     

    Każdy z was pewnie myśli że po śmierci traficie do jakiegoś cudownego miejsca, gdzie będziecie wolni i czuli się spowodnie. Niektórzy z was myślą że dostaną drugi żywot lub staną się duchami i będą krążyć po tym świecie, za odkupienie swych grzechów. Lecz ja myślę inaczej. Myślę że każda istota u kresu swego żywota staje się silniejsza, a umierając tylko opuszcza ograniczającą ją naczynie i staje się istotą jaką nie pojmuje umysł ludzki, jak i mój. Ma teoria jednak nie jest jeszcze udowodniona. Po kilku latach poszukiwań znalazłem pewne miejsce które na zawsze zmieniło mój sposób myślenia. Tutaj znalazłem to czego szukałem. Kiedy tu przybyłem zobaczylem to czego nigdy nie chciałem zobaczyć. Zobaczyłem ludzi szalonych, chorych i złych. Czułem w zatęchłym powietrzu śmierć i strach. Wiedziałem że tylko tu mogę znaleźć odpowiedź na swoją teorię. Po 3 dniach przebywaniu w tym przeklętym miejscu stała się najgorsza rzecz jaką spotyka się tylko w horrorach. Znaleziono w jednej z cel martwego strażnika. Miał ślady ugryzień i zadrapań na całym ciele. Przez następne 3 dni krew przelewała się każdej nocy. Słyszałem jak coś przechodzi przez korytarze. Nie były to odgłosy butów...to było coś innego...zupełnie innego. Nie umiem opisać tych odgłosów. Czwartego dnia oczekując na śniadanie zauważyłem że nikt nie przychodzi i jest całkowita cisza. Wstałem więc sprzed biurka i wyszedłem na zewnątrz. Zastałem przed drzwiami 4 rozerwane truchła ludzi. Na końcu korytarza stała przebrzydka kreatura. Nie zdołabym bym jej opisać nawet patrząc na nią przez czas pisania tego listu. Była brzydsza i obrzydliwsza od wszystkich potwórów z filmów i ksiąg. Zamrugałem oczami, by dokładniej jej się przyjrzeć lecz to coś znikło. Właśnie tego dnia podjąłem decyzję wyjechania z tego przeklętego miejsca.

    Spakowałem się i od razu wyszedłem. Biegłem przez korytarze jak opętany. Wszędzie krew...czerwona świeża krew! Spływała po ścianach jak sok. Dobiegłem do recepcji i zauważyłem to czego się spodziewać mógł każdy po 6 dniach spędzonych w tym przeklętym szpitalu. Wszyscy z recepcji siedzieli na swych miejscach martwi. Ich szyje były fioletowe więc od razu wiedziałem że zostali uduszeni. Zwróciłem się do drzwi i zauważyłem że zostały zaklejone jakąś dziwną mazią. Usłyszałem jakiś odgłos. Moje serce zaczęło coraz szybciej bić ze strachu. Puściłem torby które opadły z wielkim hukiem i ruszyłem w stronę najbliższych drzwi które okazały się zapleczem recepcji. Otworzyłem je i wpadłem do środka zamykając za sobą.

    Nastała cisza. Drzwi zamknięte na klucz. Światło zgaszone. Siedzę w ciemnościach czekając na to co nadejdzie. Wiem że nie ma z tego przeklętego szpitala ucieczki lecz piszę ten list miejąc nadzieje że ktoś go przeczyta i nigdy tu nie przyjedzie. To miejsce jest opanowane przez wszelakie złe istoty. Te miejsce jest grobowcem wszelkiego życia. To jest przejście do świata do którego nikt nie chce trafić. Tu panuje śmierć. Proszę...nie przyjeżdzajcie tu... [tu pojawiły się krople krwi]

    ------------------------------------

     

    12 sierpnia 2001 rok

     

    Jesteście grupką studentów która dowiedziawszy się o tajemniczych zabójstwach w Halsow przyjechała zbadać tą sprawę. (standardowo xD)

     

    Podanko:

     

    Imię:

    Nazwisko:

    Wiek:

    Rasa: (kolor skóry)

    Płeć:

    Wygląd:

    Charakter: (Wady, zalety itd.)

    Historia: (Minimum 10 zdań)

    Ekwipunek:

    Największy strach: (Czego się najbardziej boi)

     

    LISTA

    1. Loca

    Imię: Loca
    Nazwisko: Loba
    Wiek: 18 lat
    Rasa: biała
    Płeć: Kobieta
    Charakter: Ciekawska, wesoła, troskiliwa, momentami przygłupia.
    Historia: Loca była zwyczajną dziewczynką żyjącą w bogatej rodzinie na przedmieściach. Pewnego razu w nocy podczas rabunku okradziono jej dom. Jej rodzice zostali zamordowani. Loca schowała się w szparze i obserwowała jak jej rodzina umierała. Sama przeżyła. Przez następne 8 lat żyła w pustym domu Został jej tylko wojskowy nóż z ząbkami od jej ojca weterana. Po jakimś czasie odkryła, że jej suczka z dzieciństwa przeżyła. Dowiedziała się również o tajemniczych zniknięciaciach i postanowiła przystać do grupy badawczej jak inni studenci.
    Ekwipunek: Apteczka, wojskowy nóż z ząbkami (bowie knife) i prowiant.

    Wygląd: Jest dość wysoka, ma lekko falowane brązowe włosy i zielone oczy. Jest bardzo wygimnastykowana.
    Największy strach: Ciemność

     

    2. Rainbow Blitz

    Imię: Andrew Damon

    Nazwisko : Hawkins

    Wiek: 19

    Rasa: Biała

    Płeć: Mężczyzna

    Charakter:

    - Uczciwy

    - Miły

    - nienawidzi przegrywać.

    - podejrzliwy

    Historia: Andrew żył w normalnej, przeciętnej rodzinie w Miami. Jedyną rzeczą, która go wyróżniała spośród rówieśników była chęć doznania jak największego strachu. Nienawidził spokojnych sytuacji, gdzie nie można było poczuć żadnego dreszczyku. Stąd zaczął grać w różne horrory, jak na przykład Amnesia czy Outlast. To było to czego potrzebował. Ogromna dawka strachu. Kiedy dowiedział się o zabójstwach Halsow, od razu wyruszył. Był gotów zrobić wszystko, aby tylko doświadczyć tego cudownego uczucia. Jego ojciec przeciwstawił się temu, ale ten to zignorował. Po prostu dał się ponieść intuicji.

    Ekwipunek: Desert Eagle(odwiedziło się raz schowek tatusia :3), środki uspokajające, komórka.

    Największy strach: Złudzenia optyczne.

     

    3. Elizabeth Pegasis

    Imię: Eweline Meropa

    Nazwisko:Eden

    Wiek:21

    Rasa: biała

    Płeć: kobieta

    Wygląd: eveshi.jpg

    Charakter: Zalety:

    Lubi walkę

    Pomocna

    Odpowiedzialna

    Miła i ciepła dla przyjaciół...

    ...ale dla wrogów na odwrót

    Wady:

    Ma aż ZA DUŻE poczucie chumoru.

    Czasem trochę straszna

    czasami agresywna.

    Uwielbia pokazywać wyższość kobiet nad mężczyznami

    Historia: Jej matka Miriam Eden i ojciec Nathan to ludzie pomocni i bogaci. Dziewczyna jest jedynaczką, miała kiedyś siostrę Primrose ale ta została zabita przez psychopatę Ariena(tak!) McKenziego. Od urodzenia interesowała się sztukami walki(Prim była spokojniejsza). Mieszka w malutkiej i przytulnej willi na skraju miasta. Dowiedziała się o zabójstwa a jej wrodzona ciekawość i chęć przygody popchnęły ją do Halsow. Skończyła dobrą szkołę... no cóż,  może kiedyś dopiszę więcej

    Ekwipunek:

    Lina, sztylet, apteczka, telefon, czarne rękawice, glany (XD), jedzenie i woda (Eva tak się przygotowała)

    Największy strach: Ariena McKenziego i tego że ktoś kiedyś z jakiegoś powodu obwini ją o śmierć Prim.

     

    4. emili878

    Imię:Flue

    Nazwisko: Star

    Wiek: 18

    Rasa: aziatka

    Płeć: kobieta

    Wygląd: Czarne włosy do ramion, biała kurtka na którki rękaw a na to czarna skóra, czarne spodnie jeans.

    Charakter: Jest bystra lubi analizować wszystko chyba, że nie ma na to czasu, czasem dziecinna, strachliwa, zna dużo języków w szczególności chinski, japoński koreański w mniejszym stopniu, angielski, Włoski i rosyjski, szybko się nudzi. Zna się na broni białej jest smakoszem i często wybrzydza, lubi gotować chociaż jej to nie wychodzi

    Historia: Urodziła się w Tokyo w przeciętnej rodzinie, uczyła się dobrze, była wesołą dziewczyną. Zawsze kochała czytać, robiła to nałogowo, zarywała czasem noce pochłonięta w lekturze. Lecz nie tylko w fantasy, horrorach i kryminałach, lubiła też się uczyć języków. Lecz przez jej charakter trudno było jej zdobywać przyjaciół.  Nie tylko przez jej charakter od razu po szkole odrabiała szybko lekcje i znowu zagłębiała się w lekturze, czasem nawet nie jadła. Gdy nie miała zwykłych książek uczyła się więc dobrze sobie radziła w szkole, gorzej było na wf ale czasem wychodziła na spacer, ale z książką w ręku. Zdała bez problemu szkołę. Lecz jej nałóg stał się nie do zniesienia i jej rodzice postanowili ją wysłać gdzieś gdzie nie będzie książek. Zostawili jej wolną rękę żeby ona sama wybrała gdzie chce iść. I tak właśnie tu przybyła, szukając przygody jak w książkach kryminalnych.

    Największy strach: brak książek ( xD), pająki, potwory z typowych amerykańskich filmów, jaszczurek.

     

    Kicia Rarity :3

    Imię: Hitomi

    Nazwisko: ...

    Wiek: 17

    Rasa: Biała

    Płeć: kobieta

    Wygląd: Niska i bardzo szczupła. Jej jasno brązowe, średniej długości, kręcone włosy włosy są zwykle spięte w dwa wysokie kucyki. ma brązowe oczy, oraz bladą skórę. Ubrana jest w lekko poszarpany sweter czarnego koloru, oraz krótką, czarną spódnicę w białe kropki. Oprócz tego nosi długie, przybrudzone, białe podkolanówki i stare glany.

    Charakter:

    Wady:

    - rzadko się odzywa,

    - wydaje się wyjątkowo nieśmiała i spokojna, co jest dość mylnym przekonaniem, w rzeczywistości potrafi nieźle wybuchnąć,

    - wszystko ukrywa jak najgłębiej w swoim sercu, nie potrafi się otworzyć,

    - jeśli coś ją NAPRAWDĘ MOCNO zdenerwuje potrafi się stać brutalna, wrzeszczy wtedy i dostane napady histerii. Po czymś takim zwykle zamyka się w sobie i przez kilka dni nie reaguje na bodźce ze środowiska,

    - przez ciężkie dzieciństwo zwykle nie wie jak powinna się zachować.

    Zalety:

    - mimo wszystko jak się ją pozna można dostrzec, że jest miłą osobą, która szuka pomocy, chce mieć kogoś przy sobie i jest zdecydowanie lojalna,

    - gdy darzy kogoś sympatią to bezwarunkowo, dla prawdziwego przyjaciela mogłaby wskoczyć w ogień,

    - potrafi nieźle malować, właśnie w ten sposób zwykle wyraża swe emocje.

    Historia: Nikt nie wie gdzie dokładnie się urodziła, ani kim byli jej rodzice, tak samo jak ma naprawdę na imię... Hitomi jako małe dziecko trafiła do sierocińca w Japonii. Jej rodzice zaginęli, nikt nie wie co się z nimi stało podczas pobytu w Tokyo. Dziewczynka sama wałęsała się po ulicach. Wyglądała na około 4 lata. Gdy została odnaleziona o dziwo nie pamiętała swojego imienia ani innych danych. Hitomi, jak nazwali ją pracownicy sierocińca nie jest Japonką. Gdy ją znaleziono próbowała mówić, lecz brzmiało to jak połączenie kilku języków. Jedyne co zrozumiano, to to, że stało się coś złego, jakiś wypadek. Jednak nic więcej się nie dowiedziano. Od czasu zamieszkania w sierocińcu dziewczynka opanowała język japoński, lecz nie używała go zbyt często. Potrafił przez całe dnie się nie odzywać, większość swoich emocji oddawała przez malowanie. Często zachowywała się dziwnie, była bardzo zamknięta w sobie i mówiła różne dziwne rzeczy. Przypuszcza się, że wie co się stało z jej rodzicami, lecz gdy ktokolwiek zaczynał ten temat dziewczynka nagle cichła i wydawała się wystraszona. Pocieszanie w takich chwilach nie było dobrym pomysłem. Hitomi często miała ataki histerii, przy których potrafiła z zimną krwią roztrzaskać wszystko co miała pod ręką, nie zwracając uwagi na to, że może sobie zrobić krzywdę. Hitomi nie miała żadnych kolegów i koleżanek. Nikt nie zwracał uwagi na stojącą pod ścianą dziewczynkę, zamkniętą w sobie. Po kilku latach zarządca sierocińca się zmienił i wtedy zaczęło się piekło dla dzieci. Nie miały już wystarczającej ilości jedzenia, ani ubrań. Zaczęto traktować je jak śmieci. Sierociniec się starzał i gnił we własnym brudzie. Hitomi jednak już prawie na to nie reagowała. Do czasu, gdy do sierocińca trafiła młoda dziewczyna: Sayo. Nie mówiła prawie nic o sobie, ale jakimś cudem przekonała do siebie Hitomi. Dziewczyny się zaprzyjaźniły, lecz nie trwało to długo.  Hitomi pewnego dnia otworzyła się przed Sayo, powiedziała jej wszystko, łącznie z tym co wydarzyło się dnia którego trafiła do sierocińca. Następnego dnia Sayo z niewiadomych przyczyn umarła, Hitomi nie zdążyła się z nią pożegnać. Wtedy otworzyły jej się oczy. Zdała sobie sprawę, że nie może już tam dużej żyć. Jej serce pękło i znów stała się zamknięta, ale wiedziała, że musi się wydostać z domu swych cierpień i zostawić przeszłość za sobą. Po wielu przygotowaniach udało jej się uciec z sierocińca. wiedziała, że i tak nie będą jej szukać. Przybyła tu, sama nie wiedząc czemu dokładnie. Postanowiła jednak, że przyda się w końcu do czegoś i rozwiąże tą i nie tylko tą sprawę.

    Ekwipunek: nóż, który ukradła kiedyś ze stołówki w sierocińcu, kanapka z nie do końca świeżym serem, butelka kranówy, dwa klucze, które miała przy sobie gdy ją znaleziono w wieku 4 lat, oraz ołówek i notes.

    Największy strach: utrata kogoś bliskiego.

×
×
  • Utwórz nowe...