FrozenTear7

Hej BańkowaGumo Widzę jakieś Girl Power się tu robi jak ze znajomościami u Velvie przybywasz. Też zapytam o coś: 1. Czy utożsamiasz się ze swoją ulubioną postacią czy lubisz ją z innych powodów? 2. Jak żyć? 3. Ulubiony zespół ogólnie? 4. Czy lepiej dążyć w życiu do spokoju i tak też odejść czy starać się o pozostawienie po sobie śladu? Czy ważniejszy jest spokój duszy czy nieśmiertelność w oczach ludzi? I miłego pobytu na naszych super przyjaznym i towarzyskim forume ^^

Sonic Adventures. Grywałem dłużej niż powinienem. Ale dobrze że się w fandom Sonicowy nie wkręciłem

Hej Piękne imię Julianna. Chyba moje ulubione imię kobiece ze wszystkich to łap Frozenowego plusika. Nie pytać ile masz lat hm... Jak długi jest twój pobyt na Ziemi? Ale tak na serio to ja coś spytam: 1. Za co lubisz swoje ulubione postacie z serialu? 2. Dlaczego lubisz książki fantasy oraz science fiction? Co Tobą kieruje przy wyborze książki? No i miłego pobytu na forumełe.

Heyy Znowu dylemat gdzie by tu moje dank poetry wrzucić. Motyw Celestii i Luny jednak nie jawny dlatego wrzucam w inną twórczość. Mam nadzieję, że dzieło wam się spodoba ^^ Embers in the night

Czytańska do końca studiów jak widziałem ilość fan ficów pobocznych

Fallout: Equestria. Wish me luck. Kiedyś trzeba przeczytać te wszystkie fan fici odnośnie Falloutowej wizji cukierkowej krainy.

Zawsze kisnę z tego Hasło dnia: śmierć

Jeszcze mamy czas na zostanie psychopatami bez obaw Ale racja jak pomyślę, że dzieciaki będą wnukom opowiadać jak to za ich czasów FNAF było czadowe to już mnie skręca w środku. Nie mam nic takiego do tych gier, ale pomyśleć, że mają być tymi świetnymi wspomnieniami z dzieciństwa to trochę współczuję.

Ohh Quake i Duke Nukem ^^ Piękne oldschoolowe gry. Też pykałem ostro jak tylko do kuzynów wpadałem. Jedne z najfajniejszych gier dawnych lat też dla mnie jako że od zawsze miałem zamiłowania to mordowania potworów i czegokolwiek na mojej drodze w grach.

Przykro mi dzisiaj odcinek bez twojej waifu

9/10 jednakże jestem rozbity wewnętrznie. Był to najlepiej wykonany odcinek tego sezonu pod względem oprawy graficznej i pomysłu. Przeniesienie gry do rzeczywistości było mega i naprawdę bardzo udane. Postaci super i wcielenie złych przeciwników z gry tak samo. Podobało mi się również to, że Spike i Discord byli tak bardzo sobą. Wyciągnięto z tych bohaterów to co najlepsze i mogliśmy ujrzeć w pełni ich osobowość. Zwłaszcza u Discorda i mimo że dawniej nie trawiłem tej postaci to dzisiaj pokochałem *no chaos homo thou*. Kolejna świetna rzecz to masa gagów, które były na najwyższym poziomie. Zwłaszcza na początku. Zamiana na negatyw i odwrócenie osobowości Shy mnie serio rozwaliło. Wszystko zostało tak idealnie wykonane i przemyślane. Mega odcinek pod względem komediowym. Jest jednak coś co mi się nie podobało. Czyli motyw drugiej szansy. Gdy Discord zrozumiał swój błąd postanowił odejść nie przepraszając nikogo tylko chcąc wymusić współczucie. Typowe dla niego i fajnie. Jednak to, że Spike i Mac mieli mu dać drugą szansę? To jest moim zdaniem złe. To oni mieli czekać na Discorda aż przeprosi, a nie od razu zmieniać zdanie. Takie myślenie jest moim zdaniem błędne i doprowadza tylko do tego, że strona co zawiniła przyzwyczaja się, że jej to wolnoz bo i tak grzechy zostaną przebaczone niezależnie od tego czy serio żałuje. Serial ten ma nauczać i nauczał tym odcinku źle, ale tu będą jedni co pomyślą jak ja oraz tacy co zgodzą się z morałem. Mimo to świetnie wykonany odcinek, uśmiałem się co nie miara i kiepski morał nie zepsuł mi zabawy. Zasłużone 9/10 moim zdaniem.

Nie no ja nigdy nie miałem konsoli w swym życiu Gra taka dobra że musieli na wszystkie platformy ogarnąć

Jak można nie znać Kuzyni mi kiedyś pokazali i urzekła mnie. To taka gra z moich początków kompletnych grańska na kompie. W sumie muszę kiedyś ją od nowa ogarnąć, świetne doznania. A i zapomniałbym o jednej bardzo bliskiej memu sercu grze - Woody Woodpecker. Jak ja cholernie tą grę kochałem Zręcznościówka gdzie chodziło się dzięciołem i po kolei goniło złego ziomeczka co porwał córki bohatera. Super klimatyczna gierka i pomijając czasem wkurzające sterowanie to w sumie bije na głowę wiele współczesnych gier tego typu. Była to gra jeszcze z typu tych ciężkich gier, gdzie się trzeba było natrudzić porządnie. Ale Decu jakieś ekstrawaganckie gierki miałeś. Ja tylko w NFSy z twoich grywałem

Gry mojego dzieciństwa? Heart of darkness - jedna z najlepszych gier all times jak dla mnie. Sonic adventure - kiedyś byłem mega fanboiem Sonica, a ta gra była okropnie wciągająca. Serious sam - nie dziwne, że wyszedłem na taką ogarniętą osobę. A Ty też się coś pochwal Decu co Ciebie jarało za młodu.

To nie ma sensu plox. Przy 4 osobach takie rozgrywki dopiero zaczynają mieć jakiś sens imo.

Yup yup ni ma sensu coś ostatnio ludzie nie mogą grywać to czekajmy na lepsze czasy. Zresztą i tak 30 minut to chyba speedruny same byśmy porobili za ten czas.

Ujemne punkty mu! A tak fo reel to co znów przenosimy na za tydzień nasze harde grańsko? W sumie i tak miało nas mało być dzisiaj...

Raperów* Ale Stan to klasyka piękna, jedna z moich ulubionych piosenek Eminema. Słuchałem nawet jak jeszcze nie ogarniałem co słucham dawniej A teraz też do niej wracam, bo całość skonstruowana świetnie, opowieść narracyjna i czysty geniusz. Nie śledzę już nowej twórczości Shady'ego, ale stare dobre czasy miło wspominam, zwłaszcza Stana. Żeby temat żył to ja coś wrzucę mocnego:

Okay no to ja daję takie heyy 7.5/10. Ogólnie bit bardzo przyjemny i fajnie się słuchało. Tekst ciekawy i całość fajnie, gładko się prowadziła. Jednak taki niedosyt w tym czuję. Zapewne taki był zamysł żeby to było dosyć ciągłe i monotonne, ale nie zniosło mnie z krzesła, a może i dobrze bo bym jeszcze wodę na klawiaturę rozlał. Patrząc jednak na moja sporą niechęć do polskich wykonawców to wysoko stawiam ten kawałek. A ja coś takiego zarzucam:

Właśnie okazuje się, że jesteś w mniejszości która od początku ogarnia o co chodzi. Ale starałem się dać stworzyć relację wsteczną taką, że można poznać losy bohaterki na początku i przejść przez jej myśli i motywy. Błędy to wiadomo wiem o nich, ale na konkurs mieliśmy pisać bez pomocy korektorów itp., a potem pomyślałem, że w sumie wolę, aby ludzie ocenili moje i tylko moje umiejętności. Cieszę się tylko, że nie przeszkadzały okropnie w czytaniu tego ^^ Dłuższego dzieła zapewne nie potrafiłbym napisać to postanowiłem użyć swojego poetyckiego stylu i super, że to jakoś podkreśla wartość utworu. Naprawdę jestem ogromnie zadowolony, że zrozumiałeś ten utwór zgodnie z przekazem autora co w tym przypadku łatwe nie było Lubię podróże przez emocje postaci i właśnie na tym chciałem się tutaj skupić. Na przyszłość gdybym coś pytał i nie będzie to na konkursiki to oczywiście poszukam kogoś kto się zajmie ochrzanianiem mnie za błędy. Ogólnie miło mi bardzo, że się podobało i dziękuję za taki pozytywny odzew

Życie samo w sobie ogólnie jest jednym wielkim żartem, więc równie dobrze można się tym wszystkim nie przejmować i iść do przodu mając wszystko w dupie. Wiele nie stracisz, a lepiej zaczniesz smętną codzienność znosić.

Witam ptysie kucysie. Skoro już pisałem to można się pochwalić innym. Fan fic na Mordeczowy konkurs literacki. Nic nie zajął, ale może komuś akurat się spodoba kto wie. Cierpiąc w samotności, upadając na sam dół. Z pustki psychicznej w pustkę fizyczną. Cierpiąc w samotności, na wieki. Pustka

Po pierwsze autor, a nie autorka. Myślałem, że ogarniesz skoro nawet wcześniej było jasno widać moją płeć w poście z mym dziełem. Po drugie chyba nie zależało Ci na dokładnym przeczytaniu ze zrozumieniem. Otrucie przez kogoś i zdrada? Chyba jakiś inny fic zacząłeś nagle czytać. Mimo mojego zaplątanego formatu łatwo ogarnąć o co chodzi i jaki jest temat. Niemniej jednak gratuluję zwycięzcom, miło było. Mordeczowi życzę więcej chęci przy czytaniu. Rozumiem można teraz zrobić sobie temat z własnym ficiem.