u mnie to tak
Siostra: wie, ale nie potępia, może straciłem w jej oczach trochę powagi,
Rodzice: nie wiedzą i raczej nie powiem. Ale o fanficu moim napomknę czasem, tylko pomijam kwestię universum.
Starszy brat: dorwał mój telefon i widziałem, jak ogląda moje kucykowe tapety w galerii, ale nie poruszył tego tematu.
Młodszy: jak zobaczył zawieszkę z Luną przy moim telefonie, to powiedział "Co to za pokemon jakiś"
A inni znajomi... dość rzec, że prawie w ogóle nie istnieją.Tym bardziej nikt nie wie. Sądzę jednak, że rozpowszechnienie tej informacji wiązałoby się bardziej z utratą poważania i opinią dzieciaka, niż z typowym hejtem.