SebastianRichCountryOwner

Uparty jak Applejack

Ten dwuodcinkowiec jest taki specyficzny, trochę chaotyczny, ale bardzo mnie urzeka. I to wcale nie ze względu na antagonistę (który moim zdaniem tu ginie), ale ze względu na interesujący i dość oryginalny ciąg wydarzeń. Nie wiem czemu, ale tutaj Mane6, a zwłaszcza Twilight są tutaj bardziej urocze, niż zazwyczaj

Polska i Czechy są na równym poziomie, oba kraje są rozwiniętymi, bogatymi słowiańskimi krajami Zachodu. I jeśli któryś kraj ma przewyższać drugi, to raczej Polska. Bzdura! Dużo obcokrajowców się w Polsce osiedla i muzułmanów jest co raz więcej, bo Polska ma duży socjal i jest atrakcyjnym krajem, jak inne Zachodu.

Miałem nadzieję, że krytyk choć trochę będzie przypominał wyglądem Magdę Gessler Taka ciekawostka, która może zainteresuje Talara. W polskiej wersji Saffron Masala ma głos Magdaleny Wasylik, który dubbingowała również Adagio Dazzle Swoją drogą, córka Hindusa bardziej mi wyglądała na cygankę, niż na typową Hinduskę. Tak wiem, cyganie wywodzą się z Indii i okolic.

Czuję, że ten odcinek zaburzył mi pewien dotychczasowy światopogląd związany z Fluttershy. Zawsze miałem tą klacz za sierotkę opuszczoną przez świat, toteż z tego powodu zamieszkała w lesie. A ona nie dość, że ma normalnie rodziców i dom rodzinny, to jeszcze jest starszą siostrą. Sam fakt, że jest pierworodną i ma mniej rozgarniętego brata na głowie zmienia wszystko. Zwłaszcza, że widzimy ją w roli nader asertywnej. To kłóci się w moim wcześniejszym wyobrażeniem o życiu Fluttershy i uznaje to za pewien minus. Odcinek życiowy i to aż za bardzo, nie jestem wielbicielem takich wątków w kreskówkach, ale w sumie zostało to tutaj dość pokazane w fajny kucykowy sposób. Mam rozterkę, bo szczerze mówiąc, wolałbym, aby odcinka nie było, nawet jeśli to, co mówię, jest przejawem mojej naiwności i dziecinady. A brat Fluttershy, nie wiem, co o nim sądzić. Był głównie denerwujący, a od Rainbow Dash niech się trzyma z daleka Nie wyobrażam ich sobie jako pary. Skoro Fluttershy miała przez ten cały czas tak kapryśnego braciszka do kontroli, to jakim cudem uchowała się, jako stworzenie bardzo bojące się relacji z innymi? Dla mnie to nielogiczne.

Odcinek oceniam bardzo pozytywnie. Był tak Applejackowy w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu

Można mnie spokojnie dopisać

Wydaje mi się, że odcinek przedstawia pewne rozczarowanie rzeczywistością. Rainbow Dash marzyła przez długi czas, by dostać się do Wonderbolts, pracowała sowicie w tym kierunku w wielu odcinkach, a gdy się już jej w końcu udało, to zobaczyła, że nie łatwo jest być nowicjuszką. Krótko mówiąc, pewne rzeczy nie są takie fajne, jak wydają się być w marzeniach. Spodziewam się jednak, że to tylko początek był dla niej bardzo trudny. Jak już starzy wyjadacze wyjaśnili co i jak z ksywkami i tym, co wiedzą i myślą o Rainbow Dash, będzie tylko lepiej. Czy tylko ja zwróciłem uwagę na końcową scenę, gdzie Rainbow Dash musi wysprzątać cały bałagan i została zawieszona, ale jest przeszczęśliwa z samego faktu, że jest już tym Wonderboltsem? Bo jakoś nikt o tym nic nie mówi. Chodziło o ukazanie faktu, że jest trudno, bardzo trudno, ale marzenie to marzenie i jest szczęśliwa, że się ziściło, nawet, jeśli to nie wyglądało na początku, jak by tego chciała. I oczywiście ta podobizna Wonderbolts z Rainbow Dash na czele, ale o tym była już mowa. Mi odcinek oglądało się bardzo przyjemnie i wyciągnąłem z niego kilka konkluzji.

Istnieje sporo parodii "Upadku" związanych z My Little Pony, jednak w tej nawiązanie jest tak subtelne, że aż chcę zapodać. OSTRZEGAM, ŻE W TEJ PARODII JEST DUŻO ELEMENTÓW WULGARNYCH I OBRZYDLIWYCH, dlatego zapodam tylko konkretny fragment dla tych, co nie mają ochoty tego oglądać w całości: 4:40-4:52 Parodia bardzo śmieszna, choć jak mówiłem, jednocześnie dość często obleśna. Myślę, że kilka takich parodii tego filmu i niekoniecznie tak ordynarnych trzeba mieć już obejrzanych, by wiedzieć, o co kaman. A ci, co w ogóle nie chcą tego tykać, to nawiązanie jest widoczne na obrazku do filmu B)

Może z tego powodu, że gdyby jakiś inny smok przejął władzę, kucyki miałyby delikatnie mówiąc przekichane. Oglądaj uważniej.

W Polsce też tak jest! No jak moglibyśmy odstawać od takiego schematu, skoro należymy do tego samego kręgu kulturowego, czyli do Zachodu. Co to za bełkot?! Polska też należy do tego świata Zachodu, dokładnie do tego samego, do którego tak chętnie szturmują ludy z całego świata i który tak wszyscy chwalą. Poza tym Polska to nie jest żaden kraj monokatolicyzmu, a już na pewno nie monoetniczny, bo byłby to przykry dowód zaprzeczający temu, co stwierdziłem na początku, czyli że Polska jest Zachodem. Z racji tego, że Polska nie jest zacofana, ani nie była zamknięta, panuje w niej otwartość, a z racji wysokiego poziomu życia przyjeżdżają do niej chętnie obcokrajowcy. I w Polsce jest tolerancja, jest tak samo, jak w innych krajach Zachodu, nie ma gadania, że nie wypada być gejem. To wschodnia granica Polski jest granicą cywilizacyjną. Ale to jest bez sensu, bo Polska jest integralną częścią tego fajnego Zachodu, Polska nie jest z niego wykluczona, bo szczerze Polska jako nie-Zachód nie ma żadnej wartości, ani fajnych zalet. To znaczy Polska w tej postaci nawet nie istnieje, jako przegrany wrak podobny do Mołdawii.

Chyba większość z was nie ogarnia, że z orientacją seksualną, to się człowiek rodzi, więc nie można tak po prostu stać się gejem. Poza tym, procentowo rzekomo homoseksualistów jest jakieś 3%. W świecie zwierząt też istnieje homoseksualizm. Normalna jest jego nienormalność, znaczy się to, że homoseksualizm pojawia się w przyrodzie, bo od dawna był.

Zanim zmieni mi się kąt postrzegania odcinka po przeczytaniu komentarzy innych, chcę napisać, że jak dla mnie odcinek był totalnie znakomity. Kucyki urocze i żywiołowe w całej krasie. Po przyjeździe z długiej i wyczerpującej objazdówki obejrzenie nowego odcinka kucyków i to tak przyjemnego, było dla mnie balsamem na wszystkie zmysły. Rainbow Dash zadziorna, jak zwykle kocham, inne kucyki też na swoim miejscu, sam odcinek kojarzy mi się ze wcześniejszymi tak jakoś. Pomimo tego, że znałem zakończenie, iż Rainbow Dash jest wkręcana, to i tak miałem wielką przyjemność z oglądania. Psikusy były naprawdę niezłe.

Zwiedziłem Francję, Monako, Andorę i Katalonię w Hiszpanii i wróciłem dziś cały i zdrowy

Istnienie tego państwa byłoby obrazą dla całej ludzkości. Przeznaczeniem Polski było być normalnym, przyjemnym, rozwiniętym krajem Zachodu, idealnym połączeniem Wschodu i Zachodu, Wschód jako Słowiańszczyzna, a Zachód poziom życia, kultura. Poza tym Polski nie wolno tak po prostu zasyfić w tak bezczelny sposób. Dlatego państwo komunistyczne na tym terytorium nigdy nie istniało, a co za tym idzie, nie ma z niego żadnych wynalazków.

Wzruszyłem się

To się nazywa "Dastardly i Muttley", no ale mniejsza z tym. I to ten sam typ, bo jest to ten sam duet pan i pies

12/12 Znałem wszystkich, oprócz tego Kevina Ethana Levina, którego także strzeliłem i był to dobry strzał

Wszystko znałem, no może oprócz "Kodu Lyoko", który ustrzeliłem. Pytanie z "Odlotowymi wyścigami" było podchwytliwe, bo postać z obrazka pojawia się w dwóch kreskówkach.

Na pewno nie. Zwłaszcza, że Polska nie ma jakoś szczególnie wysokiego bezrobocia.

Nie pamiętam, abym kiedykolwiek się nudził. Zawsze znajdę coś do roboty. Co do tematu, myślę, że poprzednicy już powiedzieli wszystko.

86% Coś tam wiesz Głównie przejechałem się na postaciach epizodycznych siłą rzeczy. Tak samo jak Dzielna Do.

Tak sobie myślę, istnieje już temat o nazwie "Wasze kucykowe waifu": Myślę, że treści tu napisane do niego pasują, więc można przenieść komentarze do tamtego tematu, jeśli istnieje taka opcja. Niestety ja głupi nie zauważyłem istnienia tamtego tematu, kiedy stworzyłem ten. Chyba, że ludziom odpowiada obecny stan rzeczy

Jeśli na ciebie czeka, to mnie muszą zamknąć w izolatce na trzy spusty

Czekam na polską wersję.