Czekoladowy Zbysiu

Właśnie wróciłem z IEM'a. Rada dla wszystkich: jeśli nie chcecie wydawać hajsu na bilety, to po prostu tam nie jedźcie. Chyba, że lubicie stać 7 godzin w kolejce z ćpunami i gimbusami i ogólnie bydłem (nie wszyscy oczywiście, było dużo spoko ludzi, ale ilość patusów była zastraszająca ;-;). Ja na miejscu z kumplami byłem ok. 8:20 i stałem prawie 7 godzin. Goście w 3/4 kolejki stali od szóstej, zaczęli wpuszczać o jedenastej. Ogólnie fajnie, ale to co virtus dno odwalił to wstyd ;-; fakt, fnatic to fnatic, grali świetnie, ale Polacy mogli lepiej zagrać, zwłaszcza, że mieli ogromny doping publiki a fnatic zostało wygwizdane.

Ale ogólnie to spoko.