-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez wiej007
-
-
Zmarszczyłem brwi. Miałem wrażenie że te kości są lewe. Podeszłem bliżej stołu
-Przepraszam ale muszę sprawdzić te kości.- powiedziałem chwytając je.
-
-Sam jesteś tajemnicą czasami więc się domyśl.
-
-A jak myślisz? -powiedziałam z uśmiechem przytulając się do Shadowa- W jakiej części miasta biblioteka może skrywać największe tajemnice?
-
Nadal uważnie przypatrywałem się kościom. Coś mi w nich nie grało.
-
-A nie wiem, jest tu może jakaś biblioteka? Chętnie bym coś sobie poczytała.
-
-Tak powinno być... a teraz chodźmy
-
-Wiesz że jeszcze go nie rzuciłam? -po chwili spróbowałam rzucić owe zaklęcie
-
Nie wiedząc dlaczego coś mi tu nie grało. Zacząłem uważniej przyglądać się tym kościom.
-
-Cóż mogę użyć magii iluzji byśmy byli niewidzialni ale nie mogę obiecać że to się uda. -po chwili skupiłam się i próbowałam wyczarować nam wszystkim niewidzialność.
-
-Chyba coś w tym stylu... pytanie brzmi... Co w nim jest?-powiedziałam lekko zaniepokojona.
-
Pomyślałem "Dobra kareta" byłem ciekaw co się stanie dalej.
-
-No mam na dzieję. Nadal nie przywykłam do wielkich zmian.- powiedziałam z uśmiechem
-
-Oj nie dąsaj się... -powiedziałem przytulając ją- To jest jak lot dla pegaza czy magia dla jednorożca. Tego się nie zapomina. A jeśli zapomniałaś to chętnie ci przypomnę jak się strzela. Co ty na to?
-
Postanowiłam teraz trochę iść ostrożniej. Nie wiedziałam czy Ignis nie jest tuż za rogiem.
-
Ponownie przyglądałem się pojedynkowi Rainbow.
-
Ponieważ nie miałem co robić postanowiłem popatrzeć jak gra Rainbow.
-
-Jak myślisz Shadow? Tym razem będziemy już mieli spokój? -powiedziałam pijąc lawę.
-
-No zobaczymy-powiedziałem z uśmiechem, ja nigdy nie odmawiałem wyzwania. Po chwili poszłem gdzieś się przejść.
-
-Ja gram do końca Rainbow... nie wielu graczy pokonało Łupieżcę w normalnej grze. Jeszcze mniej podczas turnieju.- powiedziałem z uśmiechem.
-
-Dojdź do finału... wygrasz jedną książkę, Wygraj ze mną... a wygrasz dwie- powiedziałem z uśmiechem.
-
-Widziałem...-powiedziałem z uśmiechem- Ale do finału jeszcze daleko. Pokonaj wszystkich a zagrasz z Łupieżcą. A zainteresowała cię jakaś nagroda?
-
-Ok- powiedziałam zadowolona idąc za bratem.
-
(to uczucie przyjść do szkoły na 7:45... czekać 45 min... tylko po to by się dowiedzieć że lekcje masz dopiero o 10:20)
-Z tego co widzę co ty chyba też jesteś fanatyczką broni dystansowej.- powiedziałem z uśmiechem- To wspaniałe uczucie kiedy wystrzelony przez ciebie pocisk niszczy wszystko i wszystkich na swej drodze... prawa?
-
-A nie wiem, ty decyduj. Ty zawsze wiesz gdzie najlepiej było iść.
[ZAKOŃCZONE]Equestria: Na ratunek bratu! (by wiej007)
w Nightmare
Napisano
-Cóż, wydajemi sie że najciekawsza biblioteka jest w cześci cienia.