-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez wiej007
-
-
-A jak myślisz. Jesteśmy uczniami twojego brata a on nam powiedział że jesteś jego przeciwnikiem więc domyśl się jak to dalej leci.
-
-Ja tak mam od dawna, nawet jak byłam duchem. I nadal mam.
-
-To zależy co chcesz zrobić Ignisie. Twoje decyzje mówią jak mamy cie widzieć. Na razie widzimy przeciwnika.
-
-Masz czasami odczucie że powinieneś iść dalej? Podróżować ile się da?
-
-Tak to już bywa. Ale powiedz mi jedno... co ty chciałeś przed chwilą zrobić?
-
-Nawet tu przyjemnie. -powiedziałam ze swoją naturalną radością do brata.
-
Postanowiłam sobie usiąść przy fontannie, z takiego miejsca łatwo było zobaczyć co się dzieje wokół ciebie oraz ładnie wyglądała chociaż nie przepadałam za wodą.
-
Zacząłem przyglądać się mechanizmowi o takiej broni zawsze mówił jej mechanizm... czy nie jest za słabo napięta, luźna itp. Wolałem nie mieć niespodzianek. Swoją drogą uwielbiałem sprawdzać stan oraz mechanizm broni, to zawsze przypominało mi że jestem precyzyjny jeśli chodzi o broń dystansową. Przyjemnie też było znaleźć się na dworze po tej mojej małej przygodzie z nożem i plamą krwi.
-
-Nie wiem co to miało być ale wygląda na to że twój plan spalił na panewce.
-
Nie wiedziałam co się dziele lecz wolałam spróbować zaatakować Ignisa magicznym pociskiem.
-
Postanowiłam pójść dalej
-
-Co u licha? -powiedziałam przybierając postawę bojową.
-
Chodziliśmy w tą i tamtą, co chwile się rozglądałam w poszukiwaniu czegoś interesującego.
-
Jedyne co zrobiłam to wzruszyłam ramionami. Nie umiałam tego wyjaśnić.
-
-Skoro chcesz....- wyczarowałam obok siebie dwie iluzje które wyszły z komnaty w celu pójścia po Arrowa i Hammera.
-
-Może w części ognia bo tam się najlepiej czuje.
-
-Milczę wtedy kiedy muszę, a nie będę milczeć kiedy ty mi rozkażesz.
-
-Może... po prostu się poszwendamy?
-
-To akurat wiem. -powiedziałam trochę smutnym głosem- Masz jakiś pomysł gdzie moglibyśmy się teraz udać? Bo ja nie mam.
-
-A nie mam pomysłu. Teraz marzy mi się by Fire należał do mnie a nie do Państwa- powiedziałam z Poker Facem
-
-Co? Oh... cóż... przynajmniej wiem jakiego smoka bym kupiła gdybym mogła.
-
-Serio? Cóż kupić smoków raczej nie muszę bo po części moim smokiem jest Fire.
-
Podeszłam do brata od tyłu
-Co czytasz bracie?
-
Znudziło mnie to trochę więc wyszłam z biblioteki.
[ZAKOŃCZONE]Equestria: Na ratunek bratu! (by wiej007)
w Nightmare
Napisano
-Ja też, ale jakoś tak mam że chce chodzić tu i tam jak szalona.