-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez wiej007
-
-
-Morze... Ignis jest nad morzem. Chociaż tyle wiemy.
-
Najpierw zacząłem sprawdzać część ze starymi księgami. Sądziłem że taka nagroda będzie dobra dla kogoś kto się nimi interesuje.
-
Pomyślałem by potem poszukać zagubionych kości gdy ruch w magazynie będzie mniejszy. Teraz poszłem do naszego "skarbczyka" znaleźć jakieś nagrody do Gry.
-
Postanowiłem spróbować trzymać się ściany by wyjść.
-
Jakoś postanowiłem się przecisnąć gdyż wyboru za bardzo nie miałem
-
Ponieważ widziałem że z ustawianiem stołów gra, postanowiłem pójść do magazynu po kości, karty, szachy itp.
-
Odłożyłem kubek na miejsce i poszłem tam gdzie były stoły do gry.
-
Po chwili zdjołem czajnik z ognia i go zgasiłem i zaparzyłem sobie kawe.
-
-No dobrze... -zacząłem mówić sam do siebie- Najpierw ustawić wszystkie stoły... potem dać potrzebne rzeczy do gry na stoły... następnie sprawdzić nagrody... i w końcu otworzyć zapisy.
-
Ledwo wstałem z łóżka po czym napaliłem w piecyku by zagotowała mi się woda. Tym razem miałem zamiar wypić kawę.
-
Przemyłem twarz i przez chwile myślałem sam nie wiem o czym. Po pewnym czasie poszłem spać.
-
-Tylko się nie przemęczaj, wiesz że nie lubię kiedy się przemęczasz- wstałem i przytuliłem ją- Dobranoc mamo.
-
-Taa... no cóż jakoś to będzie. Chyba położę się już spać, jestem zmęczony.
-
-Aha... o rany... jutro mam urządzić tą Wielką Grę, oj chyba będzie się działo.
-
-Cóż... może trochę...-odłożyłem kubek z którym była niedawno herbata i wygodniej się rozsiadłem na krześle- A tak swoją drogą coś się działo kiedy mnie nie było?
-
-Rainbow Dash. -ponownie napiłem się herbaty- Może kiedyś nim zostanie skoro kiedy zadała to pytanie kości Losu powiedziały "Dobro i Ład dominuje".
-
-O Toma się nie martw, tym razem zrozumiał że mówię poważnie. Jeśli jeszcze raz będzie oszukiwał wyleci z hukiem już się o to postaram. A wracając do twojego pytania... To sam jeszcze nie wiem. Jedno wiem na pewno, jest ambitna i zwinna skoro chce zostać Kapitanem Wonderbolts. -powiedziałem biorąc łyk herbaty.
-
-No ładna, niebieskie futro i tęczowa grzywa. Grała z Tomem, domyśl się co on robił. Tym razem dałem mu ostatnie ostrzeżenie. Jeszcze raz ktoś go złapie na oszukiwaniu to wylatuje z "rodziny". -po chwili znalazłem torebki z herbatą miętową po czym ją zaparzyłem i usiadłem na krześle.
-
-Chodziłem po mieście, znasz mnie mamo. -podszedłem do czajnika i nalałem do szklanki ciepłą wodę po czym zacząłem szukać ziół herbaty- I albo mi się wydaje albo pewna klacz mnie polubiła. Nalać ci herbaty?
-
Shadow "Veritas" Dark
-Coś tu nie gra, nie wiem dlaczego mam wrażenie że to pułapka. Nawet duchy mnie ostrzegają. -przybrałem pozycję bojową- Lepiej opuśćmy to miejsce.
-
Postanowiłem pójść do swojego wozu by odpocząć.
-
-No cóż ja też już pójdę. Do jutra. -powiedziałem wychodząc z biblioteki.
-
-No brzmi to ciekawie. Jak mówiłem są też nagrody za udział. A nagród jest wiele: od niezwykłych nasion przez ciekawe płaszcze do bardzo starych ksiąg. Ale to wszystko dopiero jutro więc póki co mam swobodę.
-
-Może masz racje, ale to uspokaja mi moje myśli. Lubie chodzić w tą i tamtą. Pewnie to dlatego że ja i Shadow mamy naturę wędrowca... nie wiem. Wędruje w tą i tamtą bo wtedy daje mi to do przemyślenia.
[ZAKOŃCZONE]Equestria: Na ratunek bratu! (by wiej007)
w Nightmare
Napisano
-Umiem o siebie zadbać, jeśli chce mogę być niewidoczna. Poza tym... złodziej się skrada i trzyma w cieniu a nie chodzi z palącą się grzywą jak zjawa.