Ech... Upadłam bardzo nisko, skoro chcę się tu zwierzać, no ale nieważne
Nie potrafię wzbudzić szacunku chyba u nikogo w moim wieku. Idiotyczne dziewuszki z mojej klasy myślą sobie, że jestem świetnym obiektem, z którego można się wyśmiewać - bo robić jaja sobie można, a jak próbuję być groźna i stanowcza, to wypadam jeszcze śmieszniej Zwykle nie chce mi się im odpyskowywać, ale nawet, jak to robię, mają to gdzieś. Mam wrażenie, że nawet dobre koleżanki mają mnie trochę gdzieś. Nawet przyjaciółki. Ale nie chcę być chamem, chcę być miła. A wszyscy to muszą koniecznie wykorzystać. Sigh.