Skocz do zawartości

Mistress Mare-velous na ratunek! [Sesja][Alternatywne Uniwersum][Zapisy]


Recommended Posts

Maretropolis znowu jest zagrożone! Mane-iac powróciła z nowym planem zniszczenia miasta i okolic. Żaden kucyk nie może czuć się bezpieczny, dopóki ona znajduje się na wolności. Któż powstrzyma szaloną kryminalistkę przed zrealizowaniem swojego złowieszczego planu?

Jest tylko jedna klacz, która może tego dokonać...

mistress_marevelous_by_kp_shadowsquirrel

Mistress Mare-velous!

Ale nawet ona nie poradzi sobie sama. Czy znajdą się dzielni bohaterowie, którzy wesprą ją w jej dziele? Czy uda się po raz kolejny uratować Maretropolis? Czy Mane-iac zostanie powstrzymana?

Odpowiedź na te pytania zależy od was!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przejdźmy do rzeczy. Jak można się było domyślić, będzie to... sesja! Poniżej znajdziecie wzór karty postaci i regulamin.

Karta postaci:

Po pierwsze - na pewno docenię kreatywność przy tworzeniu karty. Jeśli nie chcecie, to nie musicie posługiwać się szablonem, możecie choćby napisać krótkie opowiadanie, w którym będą zawarte potrzebne informacje - forma zależy od was. Zaskoczcie mnie. Jeśli zdecydujecie się na bardziej ambitne przedstawienie postaci, to zawrzyjcie poniższe informacje:

Imię:

Gatunek/rasa kucyka:

Płeć:

Wygląd: zwięzły opis - ubiór, kolor sierści, grzywy, ewentualnie oczu, fryzura, postura (czy jest napakowana, czy raczej chuda), etc.

Charakter: to chyba mówi samo za siebie.

Supermoce i wyposażenie: czyli co wasza postać potrafi, jakich broni/narzędzi używa. Od razu mówię, że nie przyjmę OP postaci. Co rozumiem przez OP? Granica jest płynna. Niech wasza postać ma też słabe strony, nie tylko mocne. Jeśli jest niepokonana w walce wręcz, to nie dawajcie jej niewrażliwości na czary czy innych głupot, bo tego nie przyjmę.

Historia: nie musicie się specjalnie rozpisywać, ale napiszcie coś ciekawego o postaci.

Informacje dodatkowe: w razie, gdyby coś nie podpadało pod inne podpunkty.

Regulamin:

Standardowo: MG ma zawsze rację, a jeśli jej nie ma, to patrz punkt pierwszy. Ot, taki żart.

:drurrp:

Piszemy posty po kolei - ja wybiorę kolejność, prawdopodobnie w drodze losowania. Każdy gracz ma 24 godziny na napisanie posta, ewentualnie może odpuścić kolejkę - wtedy pisze, że odpuszcza, a wtedy kolejna osoba z listy dodaje swój wpis.

Oczekuję porządnych wpisów, a nie czegoś typu "Radiance zbiegła po schodach i rozejrzała się." Osoby raczące nas jedno czy dwuzdaniowymi odpowiedziami może spotkać w grze nieszczęście.

W skrócie - pamiętajcie, że nie gracie sami, i róbcie wszystko, żeby innym grało się równie przyjemnie, jak wam.

To tyle. Zapraszam i czekam na karty!

Link do komentarza
Imię: Owa klacz zwie się nie innaczej jak August.
Gatunek/rasa kucyka: Nigdy nie miała ona skrzydeł, jak i rogu, więc chyba najprościej nazwać ją kucem ziemnym.
Płeć: Jest ona klaczą.
Wygląd: zwięzły opis - Posiada białą sierść (stojącą na pograniczu z szarym), ukrywającą się pod czarno-niebieskim, uniformem. On sam, jest bardzo wygodny, wykończony kapturem. Na jej pyszczku obdarzonym błękitnymi oczema widnieje, poczochrana, granatowo-żółta grzywa, a niedaleko, taki sam ogon. 

fwm0lc.jpg

Supermoce i wyposażenie: August jest uzdolniona w walce wręcz. Używa ona do tego dwóch, malutkich, poręcznych sztylecików, schowanych w uniformie. Prócz tego, jest ona szybką i zręczną klaczą, niestety nie przeważającą w sile. Żywi ona urazę do przelewu krwi. Cóż poradzić. Prócz tego, bardzo szybko się wyczerpuje, będąc też czułą nawet na lekkie zadrapania. Ma ona też moc lekkiego rażenia energią, lecz działa ona chwilkę, jak i tylko na jednego przeciwnika.
Historia: Zacznijmy od dnia. Był to dzień drugi sierpnia, co powinno się uwzględnić. Brązowy ogier biegł przez ulicę z widocznym uśmiechem na pyszczku. Szybko wbiegł do szpitala, po czym pokierował się ku windy, wciskając przycisk "5". Przeszedł już znaczną część korytarza, znajdującego się za drzwiami windy, gdy zatrzymał się. Na szpitalnym łożu leżała szara klacz, trzymająca w kopytku zawiniątko. Uśmiechnęła się do ogiera, po czym ruszyła kopytkiem na znak "chodź", a ten, zdezorientowany podszedł.
-Jest... - szepnęła.
-Wszystko się udało? - spytał zmieszany brązowy.
-Tak... Ma na imię August. - w zawiniątku leżała mała, biało-szara klacz o granatowo-żółtej grzywie. 
-D-Dziękuję... Dziękuję... - Wykrztusił ogier.
 
Teraz przenieśmy się kilka lat do przodu...
 
Biała klaczka pochylała się nad książką. Na półce, tuż obok obszernego łóżka, na którym leżała August, paliła się świeca. Księga oprawiona była w starą, brązową skórę. Był to gruby tomik, czyli taki, jaki klacz pożerała w parę godzin. Ten jednak bardzo ją zainteresował. Przeglądała go już nasty raz, a ciągle nie przestawała się nim interesować. Zawsze lubiła czytać o przygodach odważnych pegazów, jednorożców, jak i kucyków ziemnych. Młoda klaczka, zawsze chciała być taka jak oni, dzielna, nieustraszona i utalentowana. Jednak marzenia pozostawały marzeniami. Lata przemijały. A brązowy tomik poszedł w zapomnienie...
 
-Tak mamo. Tak, wiem! Nie musisz mi powtarzać.
-Ale... Żegnaj...
-Cześć. Jeszcze się spotkamy. - Wyszła za drzwi starej, rodzinnej rezydencji. Dalej jej życie toczyło się normalnie... Co dziwne, nigdy nie dostała swojego znaczka. Jednak nie przejmowała się tym. Jej przyszłość nie była ważna. Żyła teraźniejszością, starała się brać, co dawało jej życie... Do dzisiaj. 
 
Informacje dodatkowe: Hmm... Nic.
Edytowano przez Timber Dębowa Tarcza
Link do komentarza

Imię: Centurion
Gatunek/rasa kucyka:
Jednorożec 
Płeć: Ogier

Wygląd: Czarna grzywa , niebieskie oczy , kremowa sierść , ubrany jest w szary strój nie krępujący ruchów podczas walki 

Charakter: Spokojny , opanowany , odważny , miły , skłony pomagać wszystkim w miarę swoich możliwości , nienawidzi jaki inii

znęcają się nad słabszymi.

Super moce i wyposażenie: Centurion nie najlepiej posługuje się magią , jest dobrym strzelcem a jego główną bronią są repursory 

ukryte w cybernetycznych branzoletach ,  drugim nie odstąpionym narzędziem są cybernetyczne skrzydła dzięki którym można latać

​szybciej od przeciętnego pegaza , lecz niestety wszystkie te urządzenia zużywają spore ilości energii przez co Centurion używa własnej 

magi jako źródła zasilania jednocześnie  nie morze z niej korzystać i pozwala na dwie godziny ciągłej walki.

Historia: Centurion jako młody ogier bardzo interesował się zaawansowaną technikom , w późniejszych latach uczył się na uniwersytecie w

Canterlocie , w trakcie nauki stworzył swoje dwa największe dzieła które były jego największą tajemnicą , po skończeniu nauki podróżował 

​gdzie tylko mógł i wszędzie tam pomagał innym kucykom jak mógł aż pewnego dnia zawędrował do Manehattan gdzie postanowił zamieszkać na 

dłużej.

Link do komentarza

Imię: Silent Enchantress, czasami nazywana przez innych Dakelin

Gatunek/rasa kucyka: Jednorożec

Płeć: Klacz

Wiek: 23

Wygląd: Ciemno fioletowe oczy, ciemno niebieska sierść, turkusowa grzywa. Pokryta zielonymi, cienkimi pędami. Fioletowy strój, również pokryty pędami, elastyczny, pozwalający trzymać się roślinom, szczupła, słabej budowy ciało.

10270433_721844831191526_226156266550361

Opis postaci: Cicha, lubiąca spokój i naturę klacz. Lubi dyskrecję, odosobnienie i herbatę. Nie znosi niepsprawiedliwości i jakiejkolwiek przemocy, której (według niej) trzeba zapobiegać lub zatrzymywać ją. Lubi pomagać jedynie medycznie. Boi się ciemności i traktuje florę jak żywe kuce i będzie je chronić. Szybko się męczy

Supermoce i wyposażenie: Poza normalną magią, może kontrolować naturę a dokładniej florę. Wykorzystuje moce aby leczyć inne kuce i pomagać.

Historia: Pod drzwiami sierocińca znaleziono małą, klaczkę. Na początku dorastała normalnie dopóki w wieku 13 lat poczuła jakiś pociąg do roślin. Wtedy to kiedy magią próbowała jakoś kierować roślinami okazało się że wykorzystuje o wiele mniej magii w przypadku kontrolowania roślin. Jednak ma to swój efekt uboczny. Zaczęto ją przezywać „Roślinna” przez to że im bardziej wykorzystywała kontrolowanie roślin i im bardziej się do nich przywiązywała tym bardziej rośliny zaczęły się na niej pokrywać i wykorzystując ją nośnik dzięki któremu mogą się rozwijać i rozmnażać. Korzyści działały w obie strony. Silent pozwalała im wzchodzić na sobie i pomagała im szybciej wschodzić a rośliny pomagały jej poprzez związanie. W końcu tak się powiązała z florą że praktycznie nie może bez niej przeżyć. Rośliny zmieniły małą część jej komórek na komórki roślinne. Poczuła jak może im pomagać a one jej pomagają. Kiedy dojrzała wyszła z sierocińca udała się do Manehattanu. Tam szybko usłyszała o tym że w Maretropolis potrzebna jest pomoc. Udała się tam w nadziei że może jakoś pomóc.

Informacje dodatkowe: Z niewiadomych przyczyn źrenice są w kolorze tęczówek przez co wiele kucyków uważa ją za ślepą. Niemowa

Oświadczam że zapoznałem się z regulaminem i przysięgam go przestrzegać. Silent Enchantress

Edytowano przez Silent Enchantress
Link do komentarza

Imię: Speed Light

Gatunek/rasa kucyka: pegaz

Płeć: klacz

Wygląd: Jasno szary wygodny strój z kapturem. Biała sierść i czarno-czerwona grzywa. Jasno zielone oczy. Szczupła.

Charakter: Przyjacielska, odważna, szybko się denerwuje. Brakuje jej cierpliwości. Nie znosi wrednych kucyków. Musi się powstrzymywać przed sprzedaniem komuś kopniaka, lecz nie zawsze jej się to udaje.

Supermoce i wyposażenie: Ma zwinne skrzydła, dzięki czemu potrafi strzelać z nich z łuku. Potrafi również szybko latać, ale nie za szybko. Ma silnie wyćwiczoną kondycję, lecz nie daje jej ona siły. Gdyby ktoś się na nią rzucił, nie potrafiła by go odepchnąć. Potrafiłaby pokonać dwoje kucy, lecz trójce nie dałaby już rady. Czary działają na nią mocniej niż inne kuce.

Historia: Urodziła się w Cloudsdale. Dzieciństwo przebiegło jej szybko, ponieważ rodzice wciąż wymagali od niej dojrzałości. Ciągle musiała sobie radzić sama. Kiedy dorosła wciąż zachowywała w sobie elementu charakteru dziecka. Później przeprowadziła się do Ponyville. Nareszcie mogła spróbować łucznictwa. Nie szło jej na początku zbyt dobrze, ale po 3 latach treningu strzelała z łuku jak prawdziwy zawodowiec. Powróciła do swojego rodzinnego miasta gdzie zajmuje się pogodą. Podczas pracy ma widok na całe Ponyville, które wciąż odwiedza. Pomaga kucykom w Cloudsdale jak tylko może, ale nie zawsze jako Speed Light. Przybyła do Maretropolis najszybciej jak się dało, kiedy tylko dowiedziała się o zagrożeniu.

A tutaj wygląd Speed bez jej uniformu.

2iuz79l.png

Edytowano przez Alciapl v2
Link do komentarza

Cyan Flight stanęła przed lustrem. Jej oczy pokryte bielmem nie mogły zobaczyć wysokiej, szczupłej pegazki w czarno-białym, opływowym uniformie. Jej zielone oczy patrzyły hardo ujawniając naturalną siłę i optymizm. Zastrzygła uszami gdy jej udoskonalony słuch wychwycił jakiś dźwięk. Z powodu braku wzroku miała wyostrzone pozostałe zmysły co nie zawsze się przydawało. Poruszyła się delikatnie. Gdy dostała ten strój opisano jej go jako opływowy, ulatający latanie czarno-biały uniform z maską w zestawie. Buty na jej nogach ułatwiały chodzenie po kanciastych płytach chodnikowych, które nieprzyjemnie wbijały się w jej wrażliwe kopyta. Po raz kolejny zastanawiała się jaka jest naprawdę. Przyjaciele opisywali tą 18-letnią klacz jako nieśmiałą, ufną klacz z pazurem. Podobno była optymistką, ale to nigdy nic nie wiadomo. Wszyscy wiedzieli, ze jest czasem wredna, a jej ulubiona rozrywka to wnerwianie innych. Nigdy jej to nie przeszło, tak jak potworne zamknięcie w sobie. Podczas tych wszystkich lat życia w Maretropolis zorientowała się, że natura wyposażyła ją w nie tylko udoskonalone zmysły, ale także w bardzo silny głos, którym potrafiła hipnotyzować, a także ogłuszać. Ale co jej było po tym skoro jej skrzydła nigdy nie przydały się w locie. Nie nauczyła się latać. Przy jej wzroku, a właściwie braku było to zbyt niebezpieczne. Nie była też specjalnie silna, łatwo było ją rozłożyć na łopatki, ale cechował ją spryt dzięki czemu łatwo udawało jej się wykaraskać z tarapatów. 

Mieszkała w tym mieście od zawsze z rodzicami, bratem i przyjaciółmi, ale potem stracili wszystko co mieli wspólne, wyrosła między nimi gruba ściana. Nie tęskniła strasznie. Może i wychowała się z nimi, mając do dyspozycji wszystko co najlepsze, ale... Nie. Nie chciała wracać do przeszłości, do dyskryminacji i ignorancji innych. Na zawsze się od tego odcięła. Przez jej ciemno-cyjankową sierść przebiegł dreszcz. Machnęła cyjankowo-zielonym ogonem. By się uspokoić chwyciła szczotkę i rozczesała długą, cyjankową grzywę. To ją uspokajało. Gdy skończyła odwróciła się do okna i wyszeptała:

- Maretropolis, nadchodzę.

 

Oto Cyan Flight bez uniformu:

 

cyan_flight.png

Link do komentarza

Zanim przejdę to KP chciałbym podziękować...za pomysł najlepszej sesji EVER! (nie nie podlizuje się po prostu uwielbiam superbohaterów)

 

Imię: Blue Screen alias Tetrix

 

Gatunek/rasa kucyka: Kucyk ziemski

 

Płeć: Ogier

 

Wygląd: 20 lat, jasno błękitna maść, czerwona grzywa oraz żółte oczy, brak znaków szczególnych. Znaczek przedstawia czerwono-niebieskiego kucyka z pikseli. Ubrany jest w niebieski kombinezon z pochyłym zółtym OF na klatce piersiowej wyglądającej jak elektryczność, na kopytach ma granatowe buty i pas oraz nosi hełm z wizjerem tego samego koloru, cały kostium zakrywa prawie każdą część ciała ogiera poza ustami (i nosem) oraz grzywą (przez hełm widoczną tylko na karku) i ogonem których niektóre włosy stają się błękitne kiedy korzysta ze swojej mocy

 

Charakter: bardzo przyjacielski, czasem nieco postrzelony kucyk, niekiedy za dużo gada na jakiś temat, roztrzepany oraz niekiedy lekkomyślny no i suchary, gdyby miał rękawy stąd by nimi sypał, zdarza mu się powiedzieć za dużo albo palnąć jakieś głupstwo ale jest lojalny oraz szczery (aż do bólu)/  (Czyli pomijając "niekiedy lekkomyślny" cały ja)

 

Supermoce i wyposażenie: substancja w jego krwi pozwala mu tworzyć różne rzeczy z tak zwanych "odłamków", jednak liczba rzeczy które może stworzyć jest ograniczona, jednak głównym ograniczeniem jest ilość "odłamków" których jest za mało by tworzyć z nich większe konstrukcje, same "odłamki" są niezniszczalne ale trwałość stworzonych rzeczy zależy od wytrzymałości oraz siły korzystającego z konstrukcji (Przykład: nawet jeśli jakiś jednorożec stworzy pole siłowe to od uderzeń pole może się rozsypać przez wysiłek jakiego jednorożec musi użyć do utrzymania pola, w tym wypadku jest podobnie). Najczęściej tworzone konstrukcje- miecz,tarcza, blaster na kopytny, cztery mini silniczki na kopyta do poruszania się (są za słabe by Tetrix mógł latać ale używa ich do skoków) .

Ponad to jest wyposażony w parę przydatnych wynalazków swojego wspólnika Profesora B. są to- hełm wyposażony w lornetkę i latarkę (inne funkcje na razie nie zostały wprowadzone), pas który na komendę Tetrix'a tworzy pole ochronne które jednak podczas ataków wroga szybko się przegrzewa i samo wyłącza ale daje parę cennych sekund na ogarnięcie sytuacji,  buto-rękawice (bo nosi je i na przednich i na tylnych kopytach) które są głównie dla szpanu ale również sprawiają że broń stworzona z "odłamków" nie uwiera go tak bardzo jakby miała go uwierać.

 

Historia: Blue Screen był dość nieokrzesanym i często roztrzepany, raczej nie znał słów takich jak "odpowiedzialność" czy "obowiązek", swój czas wolny spędzał zawsze w salonie gier gdzie już w wieku dziesięciu lat miał największy wynik w "Najtrudniejszej grze świata" (tak zdobył swój znaczek).

 

Jednak pewnego dnia przyszedł do niego list z firmy zajmującej się tworzeniem automatów do gry, jego treść podawała że jako kucyk z najwyższym wynikiem w "Najtrudniejszej grze świata" nie pobitym przez dziesięć lat został wybrany jako tester nowego sprzętu do rozrywki elektronicznej, Screen bardzo się ucieszył z tej wiadomości i czym prędzej spotkał się z szefem rzeczonej firmy.

 

Pan Profesor Believe pokazał Screen'owi dziwną maszynerie, po wytłumaczeniu iż nowy automat ma działaś na zasadzie sterowania ruchem Blue i Profesor poczuli głuche walnięcie po czym obaj zostali znokautowani.

 

Po przebudzeniu okazało się że Profesor wiele ukrywał przed Screen'em, a mianowicie że ten pracował kiedyś dla organizacji przestępczej która zamierzała przejąć kontrole nad wyjątkowo niebezpiecznym potworem, wykorzystując do tego celu technologie której Profesor używał teraz do stworzenia automatu do gry, po tym wywleczono związanego Profesora ze schowka który teraz był ich celą, jeden z przestępców został na zewnątrz schowka pilnując Screen'a a inny kucyk (chyba szef bandy) powiedział że "zajmą się nim później".

 

Screen był przerażony! Mimo to wiedział że musi szybko stąd uciec, a następnie jakimś sposobem uratować profesora. Wtedy kucyk zobaczył że na półce obok niego znajduje się pudło z dwoma szklanymi słojami których mógłby użyć do przecięcia liny która go krępowała, niewiele myśląc Screen popchnął miotłę, która przewróciła się na półkę, półka urwała się ze ściany a oba słoiki spadły tuż obok głowy kucyka, oba słoiki się rozbiły, jeden był wypełniony dziwnymi granatowymi odłamkami a drugi błękitną mazią która po rozbiciu się słoja oblało ogiera. Jednak ten nie przejmował się tym tak jak bardzo by się przejmował w innej chwili, teraz musiał jakoś użyć rozbitego szkła by rozciąć liny.

Plan nie bardzo się udał, Screen przeciął sobie skórę a do rany dostała się owa błękitna maź. Screen poczuł najpierw pieczenie a później poczuł się jakby mnóstwo metalowych odłamków próbowało się w niego wtopić, co nie było bardzo dalekie od prawdy ponieważ to właśnie zaczęły robić granatowe odłamki, z bólu ogier zawył po czym zemdlał.

 

Po tym zdarzeniu Screen obudził się w swoim domu we własnym łóżku, najpierw myślał że to wszystko to sen ale okazało się że Profesor Believe siedzi obok jego łóżka i miną jakby się nad czymś zastanawiał, kiedy niebieski kucyk spytał się co się stało ten mu opowiedział o tym jak sam rozgromił tych bandytów strzelając na kopytnym blasterem, zachowując się jak w jakimś transie, co Profesorowi wydawało się dziwne to to że wszyscy bandyci oraz Screen przeżyli to zdarzenie.

Profesor wytłumaczył ogierowi że ta substancja i odłamki były zalążkiem jednego z projektów nad którymi pracował dla tej bandy, wszyscy nad którymi został przeprowadzony eksperyment wpadali w szał po czym umierali, ze Screen'em było jednak inaczej. Profesor nie widział co o tym powiedzieć ale uświadomił screena że po tym jak "ołamki zostały przyswojone przez jego ciało już będzie je mógł kontrolować do woli.

I tak Screen stał się jeszcze jednym bohaterem stojącym na straży Maretropolis, mimo że jest młody i nieco brakuje mu obycia szybko się uczy a w każdej chwili wspiera go Profesor Believe (zwany dziś Profesorem B.).

 

Uff...trochę się rozpisałem , ale chciałem by moje postać była ciekawa, według mojego projektu i nie za bardzo OP.

A więc wkładamy peleryny i kolorowe kalesony z cekinami i przystępujemy do "Amazing League of Ponies"

 

EDIT: Jeszcze jeden mały szczególik

 

Informacje dodatkowe: Niedawno Profesor B. założył mu w chełmie komunikator dzięki czemu możę się z nim zawsze skontaktować, kolejnym dotatkiem który kazał sobie założyć (czytaj. wybłagał) to małę urządzenie na hełmie pozwalające tworzyć chologramy przedstawiąjące jakiś napis np. "Epicko!" czasem z jakimś efektem graficznym (np. pikselowy wybuch) oraz wydając różne dźwięki które również ubarwniają sytułacje (np. Badum Tss)

Edytowano przez SolarIsEpic
Link do komentarza

Imię:  Medic Flame

Gatunek/Rasa kucyka: Jednorożec

Płeć: Ogier

Wygląd: Szare oczy, czarna sierść, błękitne włosy, raczej chudy, lekko pochyły, zmierzwiona grzywa, płaszcz z kapturem przypominający fartuch doktora, maska chirurgiczna, za znaczek ma piłę chirurgiczną

Charakter: Sarkastyczny, jak chce umie być kulturalny, czasem sadystyczny, ma skłonności masochistyczne, jednak nie jest mordercą ani psychopatą

Supermoce i wyposażenie: Ma niezwykłe zdolności chirurgiczne i wysoką wiedzę medyczną, w walce używa różnych specyfików uspokajających i metalowej pałki, nie widzi dobrze ze zbyt dużej odległości, nie może wytrzymać długo w walce, więc walczy szybko i precyzyjnie, umie błyskawicznie uleczyć innych.

Historia: Medic urodził się w Fillydelphi. Od małego interesowała go chirurgia i medycyna ogólna. Jego rodzice widzieli w nim niezwykły potencjał i przewidywali mu wielką przyszłość doktora. Niestety, rodzice Medic'a zostali zabici podczas napadu na bank. Gdy Flame podrósł i zdobył stypendium na studiach medycznych, postanowił pomścić ich śmierć. Znalazł zabójców, solidnie okaleczył i oddał w ręce policji, jednak nie pokazał się im na oczy. Zauważył wtedy, że ból, który ktoś mu zadaje, wcale mu nie przeszkadza, a nawet mu się podobał, więc podczas potyczek z przestępcami dawał się często im poturbować. Później się wyprowadził do Maretropolis. Obiecywał sobie, że nigdy nie skrzywdzi niewinnych i że będzie bronił sprawiedliwości. Po jakimś czasie został chirurgiem, żeby mieć jakieś pieniądze na swoje utrzymanie.

Inne informacje: Ma rozdwojenie jaźni, pierwsza postać to przyjazny i miły dla pacjentów chirurg, a druga to dosyć szalony i niezbyt zrównoważony psychicznie jednorożec( tą postać przyjmuję tylko pod postacią bohatera).

Edytowano przez Lightning Energy
Link do komentarza

Dafuq am I doing...

In Manechester's city,

Where mares are so pretty,

I first set my eyes on sweet Molly Malone...

Imię: Perfect Tempo

Gatunek/rasa kucyka: Jednorożec

Płeć: Klacz

Wygląd: drobna, do tego zwykle chodzi zgarbiona. Jej sierść ma barwę czystego śniegu, a grzywa i ogon jesionu. W zwyczajne dni włosy nosi związane w długi warkocz, przed występami rozpuszcza je. Oczy zawsze przesłaniają jej okulary z czarnymi, cienkimi oprawkami, a na kopycie wisi staromodny zegarek po dziadku. Cutie mark ti zwykły mikrofon.

Nie nosi żadnego kostiumu.

Supermoce i wyposażenie: Tempo potrafi pięknie śpiewać. Jest zawodową śpiewaczką, występującą w lokalnych barach. To chyba jednak nie czyniłoby z niej bohaterki, prawda...?

Klacz nabyła w dzieciństwie umiejętność wnikania w różne obiekty oraz ich kontroli. Im większy, masywniejszy, bardziej skomplikowany, etc. obiekt, tym trudniej jest jej go kontrolować.

Historia:

Nigdy nie byłam bohaterką. Ba, jestem tchórzem. Tchórzem przez wielkie T.

Urodziłam się w Manechesterze. Oczywiście, w rodzinie zawodowych muzyków, artystów i im podobnych. A jakże. Rodzice od początku dbali, by ich córeczka wyrosła na to samo. Nie winię ich i nie mam z tego powodu traumy. Lubię zawód, w którym pracuję, innym kucom też się podoba... Mniejsza z tym.

Jak mówiłam, rodzice dbali, by ich pociecha poszła w ich ślady. Ojciec grał na fortepianie, a matka była śpiewaczką, jak ja. W sumie nawet nie wiem, o czym by tu gadać, dzieciństwo jak dzieciństwo. Ponoć zachowywałam się jak "na młodocianą damę przystało". Gdy tylko podrosłam, wysłali mnie do szkoły, a potem co wywiadówkę krzyk, płacz i zgrzytanie zębów. Mimo, że byłam piątkową uczennicą.

Nie mam zbyt wielu ciekawych wspomnień z tego okresu... Najwspanialsze zawsze były odwiedziny dziadków. Mnóstwo słodkości, rozpuszczania i prezentów. Potem ich... zabrakło, ale i tak coś po sobie zostawili *patrzy na zegarek na kopycie*.

Znaczek pojawił mi się podczas śpiewania, tak, wiem, epicka historia.

Najgorszy był okres dojrzewania, wtedy to wariowałam. Chociażby zaczęłam pić to świństwo *pociąga łyka z kieliszka*. No i inne głupoty. Imprezki do rana, kiedy rodziców nie było, alkohol, nieznani ogierzy... Czyli zwyczajne życie nastolatki. No, nie zachowywałam się aż tak źle. Robiłam to głównie przez presję grupy. Mówiłam, jestem tchórzem. I czarnowidzem, dodajmy.

Wielkim tchórzem... przez to właśnie odkryłam swoją "moc", czy jak ktoś chce to nazywać. Myślałam, że ktoś się włamuje do domu... Potem nie mogli mnie przez dwie godziny znaleźć. Nie wiem, skąd to mam. Jakieś dziwne promieniowanie, pająk, kosmici czy inna magia, kogo to zresztą obchodzi.

Teraz śpiewam w takich barach jak ten. Nic specjalnego, wiadomo, ale wyżyć się za to da. Szczególnie, od kiedy mieszkam z narzeczonym... Zobaczymy, co przyniesie jutro.

Informacje dodatkowe: Tempo jest alkoholiczką. To dzięki alkoholowi ma odwagę wchodzić na scenę.

Wiem, na odwal się. Śpiący jestem ;-;.

Link do komentarza
Napisano (edytowany)
Update na temat sesji: nie ogłaszam jeszcze listy przyjętych osób. Każdy z was dostanie dzisiaj PW na temat waszej karty i porozmawiamy, czy jesteście jeszcze zainteresowani wzięciem udziału w niej. Ostateczne wyniki ogłoszę, kiedy wszystko będzie jasne. Tymczasem temat zamykam. Edytowano przez Airlick
Link do komentarza

Oto lista graczy, którzy zakwalifikowali się do sesji:

- Silent Enchantress

- CyanFlight

- SolarIsEpic

- Lightning Energy

- Generałek

Z wszystkimi z was rozmawiałem, więc wiecie, dlaczego wybrałem tak, a nie inaczej, zatem nie będę tutaj tego powtarzać.

Sesję postaram się rozpocząć w ciągu tygodnia.

Link do komentarza
  • 7 months later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...