Jump to content

Rozstrzygnięcie I Turnieju Magicznych Pojedynków - konkurs o Statuy Uznania


Recommended Posts

Turniej został zakończony. Dzielni magiczni wojownicy stoczyli wiele pojedynków, jedne były dłuższe, drugie krótsze. Jedne budziły prawdziwie wielkie emocje, po drugich pozostawał mniejszy lub większy niedosyt. Z pewnością kwestia stoczonych batalii, jak i ich klimat mogłyby posłużyć za temat do obszernej debaty, jednakże nie na to teraz pora. Najwyższy czas ostatecznie uderzyć w gong i ogłosić ostatecznego zwycięzcę i laureata Statuy Glorii.

 

Niestety, wraz z zakończeniem finałowego pojedynku wystąpiła kwestia sporna, która znacznie opóźniła wyłonienie zwycięzcy turnieju. Cóż to za kwestia? Jeśli sięgniecie do tematu z finałowym starciem i rzucicie okiem na ankietę, zobaczycie że najwięcej głosów zdobył Zegarmistrz. Jednakże, lektura komentarzy do starcia stawia drugiego finalistę, Fiska Adoreda w zupełnie nowym świetle, głównie za sprawą pewnego ważnego oświadczenia, które złożył jego oponent.

 

 

28.03.2014 at 20:30 'Zegarmistrz napisał:

Tak długo jak trwa głosowanie, tak długo zarówno ja, jak i Fisk jesteśmy zawodnikami.

A ja, Hoffmanie, poddaję się.

Ankieta nie będzie już potrzebna.

Jeśli nie czuję się zwycięzcą, nie widzę powodu do brania udziału w głosowaniu, które może tego zwycięzce wyłonić.

 

 

 

Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała już miejsce w jednym z pojedynków turniejowych.

 

Jak to zatem zostało rozegrane…

 

Drogą kilkukrotnego zapytania o te kwestię walczących finalistów uzyskaliśmy potwierdzenie, iż Zegarmistrz faktycznie poddał się, jak również przyzwolenie na wydanie ostatecznej decyzji, jako organizatorzy. Wciąż jednak, nie byliśmy pewni co do ostatecznego werdyktu, toteż na przestrzeni ostatnich tygodni poruszaliśmy (to znaczy, ja i Tric) tę kwestię wiele razy, by dojść do konsensusu. Do czego zatem doszliśmy.

 

Cytować dosłownie wypowiedzi z prywatnych wiadomości nie będę, ponieważ moi rozmówcy mogliby sobie tego najzwyczajniej w świecie nie życzyć. Powiem tylko tyle, że wcześniej przytoczony cytat, to jest:

 

 

28.03.2014 at 20:30 'Zegarmistrz napisał:

Tak długo jak trwa głosowanie, tak długo zarówno ja, jak i Fisk jesteśmy zawodnikami.

A ja, Hoffmanie, poddaję się.

Ankieta nie będzie już potrzebna.

Jeśli nie czuję się zwycięzcą, nie widzę powodu do brania udziału w głosowaniu, które może tego zwycięzce wyłonić.

 

 

Znalazł swoje potwierdzenie. Po przeanalizowaniu pojedynku jak i całej sprawy, nie pozostaje mi nic innego, jak ogłosić, że zwycięzcą pojedynku finałowego, jak i całego Wielkiego Turnieju Magicznych Pojedynków zostaje...

 

 

...::: Fisk Adored :::...

 

 

To właśnie on zostaje laureatem Statuy Glorii – nagrody będącej dowodem nadzwyczajnych umiejętności, wielkiej mocy, niespożytej energii i posiadania niespożytej weny i natchnienia, które umożliwiło dotarcie do wielkiego finału. Serdecznie gratulujemy!

 

Zdajemy sobie sprawę, że decyzja ta może się wydać dla niektórych kontrowersyjna. Wierzcie nam, bardzo chcieliśmy uszanować głosujących, jak również wolę Zegarmistrza, jednakże nie było to możliwe. Nie przy założeniu, że ostateczny zwycięzca może być tylko jeden. Podjęcie tej decyzji było niemałym wyzwaniem również dla nas. Mamy nadzieję tylko, że tak jest najsprawiedliwiej i że sami finaliści nie ześlą na nas serii błyskawic za taką a nie inną decyzję.

 

Zwracając się bezpośrednio w stronę Zegarmistrza – dziękujemy za odniesienie się do komentarzy jak również wielu spostrzeżeń zawartych w postach po zakończeniu właściwego starcia. Rozjaśniło to nieco obraz całej sprawy. Dwukrotnie przytoczony fragment jednej z Twoich wypowiedzi był dla nas wiążący, jeśli chodzi o podjęcie ostatecznej decyzji. Nie ulega wątpliwości, że spisałeś się świetnie w ciągu całego turnieju, wielokrotnie popisałeś się niemałą mocą, udowadniając, że nie bez powodu dotarłeś aż do finału. Mamy nadzieję, że nie zrazisz się do magicznych zmagań i że jeszcze niejeden raz przyjdzie nam Cię zobaczyć w akcji, być może i w drugim turnieju, jeśli ten się odbędzie. Gorąco dziękujemy zarówno Tobie, jak i wszystkim pozostałym uczestnikom i uczestniczkom, za udział, za wsparcie, za każde rzucone zaklęcie, każda minutę spędzoną nad klawiaturą po to, by odpowiedzieć swemu oponentowi. Bez Was turniej ten nigdy by się nie odbył.

 

Jednocześnie, pragnę ogłosić, że do rozdania mamy jeszcze nagrody publiczności, dla wszystkich tych, którzy dzielnie walczyli i dawali z siebie wszystko, jednakże do finału nie dotarli. Już teraz możecie wskazać swych faworytów, którzy Waszym zdaniem nie powinni opuszczać murów Sali z pustymi rękoma. Dla Waszej wygody, poniżej zamieszczamy listę pojedynków, byście mogli szybko przypomnieć sobie poszczególne starcia i walczące w nich strony.

 

Jednakże, jest tu pewne ograniczenie – pod uwagę nie zostały wzięte te pojedynki, które zakończyły się bez ankiety, a więc takie, w których druga strona po prostu nie odpowiedziała. Jakikolwiek miałby być pojedynek,  choćby najkrótszy – musiał się odbyć. Taki jest warunek. Nieaktywni uczestnicy, którzy przez cały turniej nie napisali ani jednego posta nie mogą otrzymać nagrody publiczności, zaś te pojedynki, w których po prostu zabrakło odpowiedzi, które się de facto nie odbyły – one również nie mogą zostać wzięte pod uwagę.

 

 

RUNDA I

  RUNDA II

  RUNDA III

  RUNDA IV

  FINAŁ

 

 

Odpowiadając w tym temacie, wskażcie trzech uczestników, którzy Waszym zdaniem zasłużyli na nagrodzenie swoich zmagań. Krótkie uzasadnienie mile widziane, aczkolwiek nie wymagane. Po tygodniu podliczymy wszystkie Wasze głosy i przyznamy Statuy Uznania trójcy, która zdobyła ich najwięcej.

Czy uczestnicy turnieju także mogą głosować? Owszem, mogą, byle nie na siebie.

 

Wybór należy do Was. Kto zasłużył na Statuę Uznania?

Edited by Hoffman
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za miłe słowa.

Chciałbym tutaj podziękować każdemu(raz jeszcze) kto walczył ze mną, kto głosował na mnie i komu sprawiłem przyjemność moimi wypocinami.

Dziękuję też za uszanowanie mojej decyzji, mimo iż była dość nietypowa.

Oraz gratuluję Fiskowi za zajęcie 1 miejsca w tym turnieju, czym udowodnił iż jest jednym z największych magów!

Do Magicznych Pojedynków nie idzie mnie zrazić, za dobrze się tu czuję ^ ^ I jeszcze nie raz pewnie się pojawię, choćby w następnym turnieju - Statua zwycięzcy nie może kurzyć się u Fiska wiecznie ;>

 

Co do głosów na Statuy Uznania.

Czytałem każdy pojedynek w tym dziale. Każdy jeden. Niektóre były imponujące inne z kolei nudne.

Analizując zachowanie osób względem przeciwnika, ich potencjał do zainteresowania czytelnika, oraz "innowacyjność" podejścia, stwierdzam:

1. Alberich - za wspaniała batalię z Fiskiem, genialny całokształt pojedynku i genialne opisy. Jedyna osoba która dała radę dotrzymać kroku Fiskowi w otwartym polu - gratuluję.

2. Matalos - za niepowtarzalny i niepodrabialny kawowy styl :D Widziałem już różne rzeczy, ale żeby tak płynnie...khm...kawowo wykorzystać magię. Zrobił na mnie spore wrażenie.

3. Hrabia Dolar84 - tego nie da się opisać słowami. Trzeba wyjść tam, na ubitą ziemię, stanąć na przeciw tego poczciwego grubaska i wzajemnie spuszczać sobie łomot, aż do uśmiechniętego padnięcia jednej ze stron. Ten pojedynek, ze wszystkich w tym turnieju, przyniósł mi największą frajdę, bawiłem się jak dziecko w sklepie ze słodyczami pod nieobecność dorosłych :D Zarówno styl, dopracowanie, opisy jak i sam charakter pojedynku(w myśl zasady - "Kto kogo pierwszy wkurzy") udowadnia, że akurat ta osoba zasłużyła na wyróżnienie.

 

Wymienienie tych 3 osób powyżej nie znaczy w żadnym stopniu, że reszta uczestników była gorsza. Nic z tych rzeczy a nawet przeciwnie.

Każdy z was był wspaniały. Tyle tylko, że kiedy wy byliście bardzo dobrzy, tych trojga, moim subiektywnym zdaniem, było odrobinkę lepszych, nic więcej.

Dlatego chciałbym tu jeszcze raz zachęcić wszystkich do ponownego stanięcia na arenach tejże Sali Magicznych Pojedynków.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Po znacznej zwłoce, za którą bardzo przepraszam, nadeszła pora na uhonorowanie Statuą Uznania tych, którzy swoim stylem walki szczególnie wyróżnili się na tle pozostałych uczestników.

 

Wydawać by się mogło, że spowodowane moim zaniedbaniem znaczne przedłużenie głosowania mogłoby przyczynić się do powiększenia ilości postów, a co za tym idzie - oddanych na poszczególnych wojowników głosów. Tak się jednak nie stało. Przez cały ten czas, głos zabrał jedynie Zegarmistrz, typując uczestników, którzy w jego ocenie zasłużyli sobie na wyróżnienie. Ponieważ po nim nikt nie przedstawił własnych kandydatów na odznaczenie, nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować znakomitego stylu walki Alberichowi, Matalosowi oraz Dolarowi84 i wręczyć im Statuę Uznania.

 

Tym samym, pierwszy Wielki Turniej Magicznych Pojedynków, został ostatecznie zamknięty. Dziękuję wszystkim jego uczestnikom za zaangażowanie i stoczone pojedynki. Bez Was, turniej ten nie mógłby się odbyć.

 

Pozdrawiam serdecznie!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...