Skocz do zawartości

Poulsenowe (bardzo) krótkie fanfiki [Seria][PostApo][Romans][Slice of Life][Dark][Sad]


Poulsen

Recommended Posts

Ahoj kuce, oto temat, do którego będę wrzucał moje krótkie fanfiki - mam ich już całe dwa trzy cztery sześć, yay :ajawesome: Piszę je rzadko i jak na razie tylko na Konkursy Literackie Dolara i spółki, ale od czasu do czasu coś sklecę. Jak się ogarnę to może w przerwach od FoE zacznę pisać więcej [slice of Life], niczego jednak nie obiecuję.

 

Oczywiście, komentarze mile widziane, konstruktywna krytyka i takie tam, you know the drill :burned:

 

Lista na ten moment:

 

Przebaczenie [Romans][slice of Life]

 

Rutyna  [PostApo][Romans][slice of Life] +16

 

Ciemny Romans Pełen Smutku [Dark][Romans][sad]

 

Magia [science Fiction][Oneshot][Takie tam]

 

Członek załogi [Oneshot][sci-Fi][Dark]

 

Marzenia [Dark][slice of life]

Edytowano przez Poulsen
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno napisać coś konkretnego po ledwie tysiącu słów, ale spróbujmy.

Zarówno Przebaczenie jak i Rutyna wydają mi się ciekawe pod względem pomysłu.

W pierwszym przypadku połącznie tych dwóch klaczy w parę było małym zaskoczeniem. Zamiast skupić się na opisie, jakie to uczucie nie jest, pokazałeś, powiedzmy, małe poświęcenie. Podobało mi się to, podobnie jak reakcja poszczególnych postaci. Nawet wrogowie mogą się tolerować z powodu wspólnej, i ważnej dla nich, znajomości. Tolerować, nic więcej. Dzięki temu uniknąłeś wrażenia naiwnego, bezwarunkowego przebaczenia.

Jeżeli chodzi o Rutynę, to najbardziej zdziwiło mnie niewykorzystanie limitu. Wygląda to tak, jakby udało ci się w etapie planowania stwierdzić, że na spisanie poszczególnych elementów potrzebujesz tyle a tyle słów i po obliczeniu, że wszystko się zmieści, zacząłeś pisać. Nie miałem wrażenia, że jest to za krótkie, ani że coś zostało ucięte, bo limit został osiągnięty. Zaimponowałeś mi, bo sam musiałem bawić się w rzeźnika :P Krótka, pełnoprawna historia pewnej miłości. Co prawda w pigułce, ale niczego to nie umniejsza. Sceny, które określiłeś jako +16, niczym nie rażą, a wplecenie retrospekcji nadje uczuci głębi.

Rzucił mi się w oczy błędny zapis dialogów w Przebaczeniu. Tutaj masz wszystko wytłumaczone. Z tego, co zauważyłem, pisałeś tylko według pierwszego przypadku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim przyjdzie Dolar.. Brak obowiązującego tagu. [seria] Czas na poprawę- 2 dni. O opowiadaniach wypowiem się jak przeczytam, czyli zaraz.

 

Edit: Oke, przeczytane. Piszesz ładnie, krotko, czysto,krótko, przejrzyście, krótko i za bardzo krótko. Z klimatów pos-apo lubię tylko Fallouta, więc na temat ,,Rutyny'' się nie wypowiem, bo tylko przeleciałam tekst wzrokiem. O ,,Przebaczeniu'' mogę powiedzieć tyle, że było to bardzo miłe opowiedanie, za krótkie, ale to już wiesz, jednak nie można było wczuć się w postać. Uczuć tak jest tyle co nic, a o tym kim jest glówny bohater dowiadujemy się dopiero w połowie opowiadania. Przyjemny, ale Epica ten tekst by nie dostał.

Edytowano przez Celly
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sceny, które określiłeś jako +16, niczym nie rażą

 

Dodałem to +16 na wszelki wypadek, w sumie można by je wywalić, ale na razie zostawię. :ajunsure:

 

Rzucił mi się w oczy błędny zapis dialogów w Przebaczeniu. Tutaj masz wszystko wytłumaczone. Z tego, co zauważyłem, pisałeś tylko według pierwszego przypadku.

 

Cholera, to ja już nie wiem, jak pisać te dialogi, każdy poradnik mówi inaczej :burned:

 

Zanim przyjdzie Dolar.. Brak obowiązującego tagu. [seria] Czas na poprawę- 2 dni. O opowiadaniach wypowiem się jak przeczytam, czyli zaraz.

 

Dzięki, tag dodany :ajawesome:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałem to +16 na wszelki wypadek, w sumie można by je wywalić

 

Zostaw. Nawet jeśli fik nie zawiera scen erotycznych, to i tak jest dla nieco dojrzalszych czytelników.

 

 

Cholera, to ja już nie wiem, jak pisać te dialogi, każdy poradnik mówi inaczej

 

Ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że jeśli wtrącenie mogłoby być odrębnym zdaniem, z definicji należy mu się wielka litera na początku.

- Mogłaby się pani pospieszyć? - warknął chłopak do opieszałej sprzedawczyni.

- Mogłaby się pani pospieszyć? - Chłopak stracił cierpliwość, zgrzytając zębami pod wpływem opieszałości sprzedawczyni.

Decaded mógłby Ci to lepiej wytłumaczyć ^^.

 

Moją opinię na temat "Rutyny" znasz. Mogę jedynie dodać to, co mi się nasunęło pod wpływem lektury drugiego dzieła - że opowiadanie jest wyjątkowo udane, ponieważ wyczerpało temat i nie ma się wrażenia, że czegoś brakuje. Widać to zresztą po maleńkiej liczbie słów i niewykorzystaniu limitu. Nie mogę tego samego powiedzieć o "Przebaczeniu". Pomysł dość oklepany i z pewnością nie dało się tego zawrzeć w tysiącu słów. Po prostu niewykonalne. Spodobało mi się przedstawienie Silver Spoon jako tej dobrej, ale cała sytuacja z Twist powinna być opisana dokładniej - to, jak ta pierwsza tej drugiej uprzykrzała życie. Czytelnik tak naprawdę nie wie, o co ten cały raban - i co z tego, że oglądał serial i może się domyślić? Mamy tylko wściekłość Twist i skruchę Silver. Trochę za mało.

 

Z związku z osobistymi preferencjami:

Czy ta dwójka NAPRAWDĘ musi być parą? Nie mogłeś uczynić z nich przyjaciółek? Serio? Tak, przyznaję się, nie lubię nachalnych lesbijskich shippów. Ten uznaję z nachalny, bo jego obecność niewiele wnosi do fabuły.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że jeśli wtrącenie mogłoby być odrębnym zdaniem, z definicji należy mu się wielka litera na początku.
- Mogłaby się pani pospieszyć? - warknął chłopak do opieszałej sprzedawczyni.
- Mogłaby się pani pospieszyć? - Chłopak stracił cierpliwość, zgrzytając zębami pod wpływem opieszałości sprzedawczyni.
Decaded mógłby Ci to lepiej wytłumaczyć ^^.

 

Pewno mógłby, ale twój przykład jest bardzo dobry xd Po prostu rzeczy typu "powiedział, rzekł" to wciąż są tym samym zdaniem. Ale kropkę już dajemy, gdy właśnie opisujesz czynność niekoniecznie związaną z wymową :P No ale, ja nie umiem tłumaczyć :c

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że jeśli wtrącenie mogłoby być odrębnym zdaniem, z definicji należy mu się wielka litera na początku.

- Mogłaby się pani pospieszyć? - warknął chłopak do opieszałej sprzedawczyni.

- Mogłaby się pani pospieszyć? - Chłopak stracił cierpliwość, zgrzytając zębami pod wpływem opieszałości sprzedawczyni.

Decaded mógłby Ci to lepiej wytłumaczyć ^^.

 

Moją opinię na temat "Rutyny" znasz. Mogę jedynie dodać to, co mi się nasunęło pod wpływem lektury drugiego dzieła - że opowiadanie jest wyjątkowo udane, ponieważ wyczerpało temat i nie ma się wrażenia, że czegoś brakuje. Widać to zresztą po maleńkiej liczbie słów i niewykorzystaniu limitu. Nie mogę tego samego powiedzieć o "Przebaczeniu". Pomysł dość oklepany i z pewnością nie dało się tego zawrzeć w tysiącu słów. Po prostu niewykonalne. Spodobało mi się przedstawienie Silver Spoon jako tej dobrej, ale cała sytuacja z Twist powinna być opisana dokładniej - to, jak ta pierwsza tej drugiej uprzykrzała życie. Czytelnik tak naprawdę nie wie, o co ten cały raban - i co z tego, że oglądał serial i może się domyślić? Mamy tylko wściekłość Twist i skruchę Silver. Trochę za mało.

 

Z związku z osobistymi preferencjami:

Czy ta dwójka NAPRAWDĘ musi być parą? Nie mogłeś uczynić z nich przyjaciółek? Serio? Tak, przyznaję się, nie lubię nachalnych lesbijskich shippów. Ten uznaję z nachalny, bo jego obecność niewiele wnosi do fabuły.

 

Co do dialogów - hmm, muszę trochę to ogarnąć, dzięki za radę. :burned:

 

Co do "Przebaczenia" - ten fik jest bardzo, ale to bardzo "wyrwany z kontekstu", gdyż jest praktycznie końcowym odcinkiem nigdy przeze mnie nie napisanej serii krótkich fików [slice of Life] opisujących dorastanie i wczesne dorosłe życie CMC. Także obecność shipu jest sensowna w kontekście headcanonu tej serii, przyznaję jednak, że jako samodzielna rzecz, ten fik broni się baardzo średnio. :lie: (btw., czy chcielibyście, żebym napisał te fiki o CMC? Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem, ale nie wiem, czy warto poświęcać na to czas)

 

Co do "Rutyny" - jeszcze raz dzięki za przychylną opinię :v6Jdq:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

TAK SIĘ POWINNO PISAĆ MINIATURY.

 

Opowiadanie ma pięć akapitów, jakieś 200 słów, pół strony długości i jest GENIALNE.

 

Trudno jest napisać coś konstruktywnego o czymś tak krótkim i to jeszcze bez spoilerowania, ale spróbuję, to ten tekst jest tego warty: główną bohaterką jest Pinkie Pie, która buszuje po mieście w halloweenową noc w poszukiwaniu czegoś słodkiego. Wokół same pary, kucyki obściskujące się po kątach i wymieniające czułe uśmiechy. A ona - jedna, sama... czy to nie smutne? Ano, bardzo. Na szczęście Pinkie również kogoś ma. Kogoś specjalnego. Kto to jest?

 

Odpowiedź na to pytanie, zawarta w przedostatnim akapicie, jest w sumie przewidywalna, ale nijak nie ujmuje jej to mocy. Przeczytałam i mnie zmroziło, bo wcześniejsze fragmenty absolutnie nie wskazywały na to, że ten moment będzie tak... mocny. Wszystko jest na swoim miejscu, a Pinkie oddana tak doskonale, jak to tylko możliwe, ale jednak ciarki mnie przeszły.

 

A ostatnie zdanie to absolutny, totalny majstersztyk, cytat dnia, perła. To jedno zdanie "robi" cały tekst. Dzięki niemu to maleńko to pełnokrwisty horror, wręcz creepypasta. Poulsen, już to mówiłam, powiem jeszcze raz - zasłużyłeś na podium po stokroć. Napisane idealnie i mrok aż się z tych kilkunastu zdań wylewał. Brawo.

 

A skoro już tu jestem... piszżesz "Plasterek"! Niektórzy czekają z utęsknieniem na kruszącą krakersami i złośliwą jak sam diabeł Tavię!

 

Pozdrawiam,

Madeleine Pod Wrażeniem

Edytowano przez Madeleine
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Made mnie chwali, tyle fejmu :ajawesome: :ajawesome: :ajawesome:

 


A skoro już tu jestem... piszżesz "Plasterek"! Niektórzy czekają z utęsknieniem na kruszącą krakersami i złośliwą jak sam diabeł Tavię!

 

Najpierw muszę skończyć rozdział FoE, potem coś nasmaruję do "Plasterka" :burned:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 8 years later...

Witam!

 

Znów ten sam format. W spoilerach oceny.

 

Przebaczenie

Spoiler

Przebaczenie to historia sympatyczna, chociaż… zbyt szybka. Przynajmniej dla mnie. Stylistycznie i technicznie nie mam żadnych wtrąceń. Pod tym względem to dopracowany kawałeczek tekstu. Ciężko mi tego nie spoilerować, więc określę fabułę jako mocno przegoniono. Ciężko pod tym względem w nią wierzyć, albo wczuć się w postacie. Mimo to, nie był to zły tekst.

 

Rutyna

Spoiler

Kolejny romans! Tym razem trochę bardziej skupiony na samym romansie. Technicznie nie mam zarzutów. Styl jest tu znacznie bardziej rozbudowany, głównie dlatego, że nie ma tu dialogów i opisy to absolutne sto procent tekstu. Nie jest to jednak nic złego. Dzięki temu jakkolwiek idzie się wczuć w sytuacje, która, choć mocno już wyrobiona przez różne teksty kultury, daje radę. Ciężko mi znów opisać historie bez spoilerowania całego tekstu, więc powiem tyle, że jest znośnie, choć być może niektórzy z was przeczytają ten motyw o jeden raz za dużo. Mimo to, jest to dobry kawałek tekstu.

 

Ciemny Romans Pełen Smutku

Spoiler

Tym razem znacznie mniej typowy romans. Ale czy dobry? Cóż, do strony technicznej i stylistycznej nie mam zarzutów. Jeśli zaś chodzi o tę króciutką historie… no jest to ostre lecenie na jednym motywie, który akurat tym razem znałem o jeden raz za dużo. Być może nie jest to zły tekst, no ale nie pasuje do niego tytuł, a sama opowieść nie jest zbyt dobra.

 

 

Magia

Spoiler

„Magia” to fanfik o bardzo ciekawym założeniu. Jest to wyrywek z notatek Twilight, która spisała go na długo po akcji serialu, w dobie eksploracji kosmosu. I w sumie tyle mogę powiedzieć bez spoilerów. Poza tym stylistycznie i technicznie nie mam żadnych zastrzeżeń. Podobał mi się ten tekst, mimo, że był tak krótki i w sumie o nic, poza ciekawą obserwacją, się nie opiera.

 

Członek załogi

Spoiler

Przyznam się, że nie do końca rozumiem ten fanfik.

Spoiler

Co te maszyny robią? Tulaśny terror? Zatulają na śmierć? Tulą tak mocno, że miażdżą kucyka?

Poza tymi pytaniami, nie mam zastrzeżeń. Ale jako, że jest to tekst właściwie oparty tylko o te pytania, to ciężko mi go nazwać dobrym. Ot, taka ciekawostka.

 

Marzenia

Spoiler

Tu mamy przykład tekstu opartego na motywie „uważaj, czego sobie życzysz”. Myślę, że to, mimo kosmicznej krótkości tekstu, dało rade. Zresztą, pod innymi względami także nie jest źle, nie mogę się doczepić ani stanu technicznego, ani stylu. Mimo to, tekst ten wydaje mi się… trochę nijaki. Ciężko wczuć się w bohaterkę, jej sytuacje czy chociażby w sam tekst.

 

 

Czy coś całościowo o tych tekstach mogę powiedzieć? Widać, że są z różnych etapów twórczości, ale nie na zasadzie dopracowania technicznego, bo tu jestem bez zarzutów do każdego tekstu, ale na zasadzie podjętej tematyki. Pierwsze trzy są zupełnie inne, niż kolejne. Można wyczuć wielką zmianę w połowie. Poza tym raczej są to dobre teksty i warte przynajmniej zerknięcia.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...