KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 Podchodzę i pukam do domu. - HALO! JEST TAM KTOŚ!? - wrzasnąłem pukając wciąż... wkurza mnie wchodzenie do jakiegoś mieszkania... przypomina mi o mojej obecnej sytuacji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Już, już - usłyszałeś. Grzebie w zamku kluczami. Po chwili drzwi się otworzyły. Stanęła w nich fioletowa pegazica o zielonych włosach z limetkowym pasemkiem. Prawe oko ma zasłonięte przez grzywę. - Słucham? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 Kłaniam się lekko - Witam... znalazłem to nieopodal mojego miejsca zamieszkania - powiedziałem podając jej naszyjnik... trzeba to szybko załatwić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 Uśmiechnęła się. - Naprawdę ci dziękuję, nie wiem, co bym bez niego zrobiła... - powiedziała. Ze środka czuć gotowane ziemniaki. Zaburczało ci w brzuchu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 ZAGŁOŚNO brzuchu... poza tym nie chcą nas nigdzie... - Nie ma za co... ja już będę iść. Żegnam - powiedziałem odwracając się i przybierając kierunek do mojego domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 Zanim odeszłeś... Klacz zachichotała. - Może wejdziesz? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Nie... dzięki, ale nie... - powiedziałem. Nie ufać nikomu... zaufasz a znów skończysz marnie... to moje motto. Może i klacz wygląda przyjaźnie, ale Rarity też była przyjazna... a mnie zdradziła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Na pewno? - zapytała. Twój brzuch się ślini i rzuca w stronę zapachu. Czajnik zaczął gwiżdżeć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 Westchnąłem... TYLKO TEN JEDEN RAZ! - W sumie... na chwilę... mogę - powiedziałem ostrożnie wchodząc do środka. Nie ufać nikomu... nie ufać nikomu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 Tam po prostu bałagan. Są schody na poddashe przed wejściem, pod nimi komórka z łazienką. Kuchnia jest na lewo, malutka, ale są tam podstawowe urządzenia. Największy jest salon. Stoi tam podwójne łóżko składane jako szafa, kanapa i komoda. Do tego jakieś kartki porozrzucane po podłodze. Klacz poszła do kuchni i zdjęła czajnik z gazu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 Rozglądam się po nim. - Nieźle tu mieszkasz - powiedziałem oglądając cały dom. Nawet nie umywa się do mojego małego domku... dlatego nie chciałem tu wchodzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Ciasny, ale własny - powiedziała. Zrzuciła kartki ze stołu, postawiła na nim dwa kubki i zaparzyła herbaty. Wszędzie. Jest. Papier! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Jesteś pisarką? - spytałem się. Albo jakąś projektantką... sporo tego papieru tutaj leży... heh... wkurza mnie to wszystko... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Raczej próbuję - powiedziała. Ogonem odgarnęła papier pod zlew. Może się umyjesz skoro masz okazję? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 7, 2014 Share Napisano Grudzień 7, 2014 Nie chcę się narzucać... staram się jakoś jej nie pobrudzić mebli itp. Siadam i zaczyam popijac napój... powoli. - Dzięki, za zaproszenie mnie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 7, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2014 - Nie ma sprawy - rzuciła i zabrała się za zdejmowanie ugotowanych ziemniaków z gazu. Przegotowanych. I to ostro. Nie jest to mistrz garów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2014 Share Napisano Grudzień 8, 2014 Mi tam wszystko jedno... jeśli oczywiście dostanę porcję... czekam na to co ona zrobi wciąż wyglądając jak okaz nędzy i rozpaczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2014 - Może weź prysznic? Trochę mi to zajmie... - powiedziała, kładąc ziemniaki w misce. Przydałoby się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2014 Share Napisano Grudzień 8, 2014 - Nie chcę marnować wody... na takiego jak ja - powiedziałem popijając lekko zawartość kubka. Porządna dziewczyna... nie chcę jej zniszczyć życia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2014 Spojrzała na ciebie jednym okiem typu "No idź, bo nie chcę się ośmieszyć". Grzebie w półce, a z lodówki wyjęła sałatkę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2014 Share Napisano Grudzień 8, 2014 Więc niechętnie idę do lazienki się wykąpać. Czuje się głupio. Nie ufam jej... Pewnie teraz powiadamia straż by po mnie przyszli... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2014 Kiedy wróciłeś byłeś czysty jak od dawna nie byłeś. Jedzenie już stało na stole. Uśmiechnęła się do ciebie przyjaźnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2014 Share Napisano Grudzień 8, 2014 Nerwowo odwzajemniam. Siadam i staram się nie przesądzić z jedzeniem... Nie chce wyjść na niechluja... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Grudzień 8, 2014 Autor Share Napisano Grudzień 8, 2014 Zjadłeś. Po chwili też klacz skończyła i odłożyła wasze talerze do zlewu. Wreszcie najadłeś się do syta. A klacz ewidentnie sobie sama w domu nie radzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Grudzień 8, 2014 Share Napisano Grudzień 8, 2014 - Dziękuje... za... obiad - powiedziałem skołowany. Powoli wstaje. Nie mam jak jej pomóc... sam nie umiem niczego. Za niedługo będzie trzeba wracać na stare śmieci. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts