Skocz do zawartości

Władza Absolutna [GRA]


Selenium v.2

Recommended Posts

< Morti przechadzał się po pomieszczeniu to w jedną to w drugą stronę. Spoglądając raz na film, raz na siedzących mężczyzn. "Jakże subtelna metoda na prezentacje." skomentował w myślach widok przykutych do krzeseł. Jakże dobrze znał treść filmu, który właśnie się zakończył, jednak nie do końca rozumiał po co im to pokazała. " W co pani dziś gra?" zachodził w głowę inspektor w oczekiwaniu na rozwój sytuacji.> 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zapomniałem o nazistach i komunistach, jako wrogach publicznych - szepnął, kiedy inspektor się obrócił, a pani prezydent cały czas wpatrywała się w sceny masowych mordów z zapartym tchem. - Coś mi mówi, że chce zrobić to samo ... tutaj - dodał, w momencie, kiedy to prawie jęknęła, kiedy jeden z mudżahedinów pozbawiał głowy swojej ofiary. - na wrogach 'ludu'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbaraniał ... zbaraniał, aż mu włosy dęba stanęły. Gęsia skórka przeszła mu po rękach, oczy zwę żyły na samą myśl o takim okrucieństwie! Nie miał nic przeciwko przemocy ... ale stosował się, aby ją stosować w celu ochrony!
Odwrócił się do niej lekko trzęsącą głową, ale na ustach zawitał mu uśmiech.
- No, ale dlaczego my? Przecież świat jest wręcz oblężony bardziej ... - 'doskonałymi śmieciami i plugastwami' - lepszymi kandydatami, aniżeli my - wskazał na oniemiałego Mariusza, próbującego powstrzymać łzy. - Na płacę nie narzekam móc panią chronić - 'ale TO! Nie ma szans!' - Przepraszam, ale jakoś nie czuję powołania do bezinteresownego mordowania jak pokazani na filmie ... - 'podli skurwiele, którzy mają panią w dupie'  - wojownicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjemność mówi ... z zabijania? Jak dla Franka to było zbyt wiele, ale jakoś trzeba było wybrnąć z tej ... sytuacji.
- Może dla pana jest poprawna ta odpowiedź, ale jak dla mnie to ... znacznie za dużo - odpowiedział, przecierając spocone czoło, gdyż w pokoju było gorąco. Dziwił się, że pani prezydent i ów jej towarzysz jakoś nie mogli się powstrzymać od stwierdzenia: "No przecież tu jest za gorąco! Uchylcie okno!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dało się zaobserwować napięcie, związaną z niepewnością na twarzy Mariusza. Frank starał się nie okazywać emocji, ale honor, poczucie wartości własnego życia i cena jaką będzie zapłacić z powodu winy, nie będzie miała żadnej wartości w dobrach materialnych.

- Może ktoś bardziej wyrachowany by ją przyjął ... Ale nie widzę się w tym zawodzie - ostatnie słowo ledwo prześlizgnęło mu się przez gardło, nie sądząc, że mogłoby to być stałe źródło dochodu ... Cena psychiczna bybła za wielka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...