Sami w dżungli (zapisy, gra)

[Scarlett]

-Dzięki- uśmiechnęła się i zaczęła oglądać dzieło. W tym samym czasie wyjęła jakieś zdjęcie z pękniętą ramką i oglądając je uważnie położyła je na rysunkowym prezencie. Czuła, że zakręciła się w jej oku łza, ale nie zamierzała pokazywać tego, że ma ochotę się rozpłakać.

[Gość]

Akihiko zamknął oczy i osunął się na ziemię. Był zmęczony. Odetchnął cicho i zapadł w sen.

[PrinceKeith]

Paige zaczęła płakać, dlatego, że tęskniła. I czuła się taka słaba bez uzbrojenia. Kiedy wyjeżdzała Tony wszystko jej zabrał. Schowała zdjęcie i podeszła na czworaka do Larie ocierając łzy. 

-O... Ohayō...

[Scarlett]

-Hej, i nie płacz.-powiedziała Lorie i przytuliła dziewczynę.-Wszystko się ułoży, w końcu wrócicie do domu...

Edytowano Marzec 24, 2016 przez Scarlett

[Gość]

Akihiko spał. Zadrżał lekko. Miał okropny sen. Jego rodzina.. Zamordowana.. Obudził się szybko i usiadł gwałtownie, przez co uderzył głową w ścianę

-Kuso ̄ .-Warknął cicho pod nosem.

[Scarlett]

-Wszystko dobrze, Akihiko?- spytała Lorie, widząc że mężczyzna mocno przywalił w ścianę.

[Gość]

-Tak, tak.. Wszystko dobrze.-Powiedział i potarł obolały tył głowy. Uśmiechnął się do niej.

[Scarlett]

Mała niepewnie odwzajemniła uśmiech. Gdy przytuliła dziewczynę, odłożyła zdjęcie na ziemię obok niej. Wpatrzyła się w to zdjęcie i zamyśliła.

[Gość]

Akihiko z powrotem się położył, tym razem dalej od ściany. Odetchnął i znowu zapadł w sen. Śnił mu się przyjaciel z Ameryki.. Hinata. Tak bardzo go lubił.

[PrinceKeith]

-Chce wrócić... Do domu... Do Villi... Już dosyć czasu spędziłam poza nią... Tony znowu będzie cierpiał...-powiedziała Paige przytulając Lorie. Szczerze, przypominała jej trochę Lazari... Jej młodszą przyjaciółkę z Villi.

[Gość]

Akihiko śnił o Hinacie. O tym jak razem grali w kosza.. O ym jak świetnie się dogadywali. Dlaczego musiał go zostawić?Dlaczego wtedy się pokłócili? Akihiko drgnął. Znowu.

[Scarlett]

-Wrócisz. Obiecuję ci to. W końcu wydostaniemy się stąd i wrócicie do domów.- uśmiechnęła się smutno Lorie i szepnęła- ty przynajmniej masz gdzie wracać...

[PrinceKeith]

-A co... Jeśli organizacja to wszystko zaplanowała?-powiedziała puszczając dziewczynę i nagle jakby odżywając.-Zrobili to specjalnie bo nie mogli się pogodzić z faktem, że mnie odbito. Trzeba jak najszybciej napisać list. Jakiś gołąb zaniesie go do willi.-powiedziała entuzjastycznie. Można powiedzieć, że obudziła się w niej druga natura.

[Gość]

Akihiko odwrócił się na drugi bok.

-Hinaataa..-Powiedział nieświadomi przez sen. Tak, on mówił przez sen. I to czasami bardzo dziwne rzeczy.

[Scarlett]

Mała zdziwiona spojrzała na Akihiko ale po chwili powiedziała- Nie sądzę, żeby tu były jakieś gołębie, ale można oswoić jakiegoś ptaka. A tak w ogóle, powiesz mi, jak masz na imię?

[Gość]

Akihiko wiercił się mówiąc cicho imię ''Hinata''. Z lekkim uśmiechem, mruczał cicho. Jak taki duży kot.

[PrinceKeith]

Paiga drgnęła i skuliła się na ziemi.

-A może to zwykły przypadek...-powiedziała a po chwili zaczęła dreptać dookoła.-Choć z racjonalnego punktu artystycznego nie jest... Ja? Jestem Paige...-powiedziała, po czym znów zaczęła dreptać ale po chwili usiadła bardzo blisko Akihiko.-Tu jest za dużo koloru zielonego! A on nie jest kreatywny!-w sumie wykrzyczała Paige.

[Gość]

-Hianataaaaaa..-Powiedział z uśmiechem i nieświadomie przytulił się jakiejś skały. Miał tak od dziecka. Zawsze zachowywał się dziwnie i mówił dziwne rzeczy przez sen. To było takie komiczne.

[Scarlett]

Mała westchnęła, i, mimo że było ciemno i lał deszcz, wyszła z jaskini.

[Gość]

Akihiko dalej tam robił swoje przez sen. Dlaczego tak bardzo o nim myślał?

[PrinceKeith]

Paige tykła ramienia Akihiko.

-Przyjacielu... Robisz bardzo dziwne rzeczy...-stwierdziła-Chociaż... To ja maluję krwią.

[Gość]

Akihiko otworzył oczy i usiadł szybko.

-Ja.. Ja bardzo przepraszam!-Powiedział z uśmiechem, czerwony, pocierając kark.

[PrinceKeith]

-Nic nie szkodzi.-powiedziała po czym uśmiechnęła się.-Paige jestem.-powiedziała cicho. Jeden z kosmyków jej kolorowych włosów spadł jej na twarz ale nie poprawiła go tylko patrzyła na chłopaka.

[Gość]

-Jestem Akihiko.-Powiedział z uśmiechem i wyciągnął rękę w stronę dziewczyny.

[PrinceKeith]

-Mi-miło mi...-powiedziała cicho  na jej białej twarzy pojawił się lekko zauważalny uśmiech. Wyciągnęła w jego stronę swoją czarną rękę i uścisnęła.-Obrazek się podoba?-zapytała po chwili.