Coldwind Napisano Grudzień 11, 2016 Share Napisano Grudzień 11, 2016 Witam was ponownie, drodzy czytelnicy. Tym razem mam dla was tłumaczenie krótkiego fanfika, który ostatnio zdobył popularność na FIMFiction. Nie przedłużając, zaczynajmy! Wolny Wtorek Oryginał [ENG] Autor: Majin Syeekoh Korekta tłumaczenia: Altharias Opis: Starlight wraca z rynku, by spotkać dwoje zaprzysięgłych wrogów, pijących razem herbatę ku jej wielkiemu zdziwieniu. Ku jej wielkiemu zdziwieniu. Zapraszam do przeczytania i skomentowania. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Araven Napisano Grudzień 12, 2016 Share Napisano Grudzień 12, 2016 Wyborny Oneshot Milordzie, opowiadanko jest dobre i śmieszne, parodiujące brytyjski flegmatyzm oraz tradycję herbaty o piątej. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolar84 Napisano Grudzień 2, 2020 Share Napisano Grudzień 2, 2020 Przeczytane. (Cahan nie bij, ten komentarz to sytuacja wyjątkowo i czysto impulsywna) Beware the spoilers! Na pierwszy rzut oka opowiadanie jest proste i zabawne, jak napisał przedmówca w uroczy sposób parodiuje znany angielski zwyczaj i występujące wraz z nim (prawda, że głównie w dowcipach, parodiach i szyderstwach) chwilowe oderwanie się od świata i rzeczywistości. Co prawda odnoszę wrażenie, iż rozmowa Twilight i Chrysalis, z niewielkimi wtrąceniami Spike'a jest pisana nieco na siłę, ale to rozpalająca się, to gasnąca furia i podejrzliwość Starlight pozwala nieco ukryć tę niezręczność. Na dodatek cała kreacja pokazuje, że jest istotą zdecydowanie myślącą, gdyż racjonalnie-nieracjonalne i logicznie-nielogiczne argumenty popijających herbatkę arystokratek absolutnie do niej nie trafiają. W końcu zdrowy rozsądek kapituluje i jej obecność w fanfiku kończy się wrzaskiem i łomotem. Następnie pojawia się zakończenie, które jest suche jak gardło chlora po tygodniowej popijawie. Zdecydowanie spodziewałem się w tym tekście większej dawki humoru i nawet wspomniane wcześnie "urocze parodiowanie" do końca fika nie ratuje. Co zaś do tłumaczenia... We are not amused. Panie Coldwind, spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszej jakości. W niektórych miejscach przekłady są zbyt dosłowne, w innych zaś tak sztywne, że zamiast uśmiechu wywołują grymas niezadowolenia. Jednocześnie podkreślam, iż nie są to de facto błędy, ale można było posiedzieć ciut dłużej i dodać nieco... elastyczności do tej lokalizacji (tak, czytałem bloga autora oryginału, który chwalił sie wszem i wobec, że jego fanfik został nie tylko przetłumaczony, ale i zlokalizowany - moje gratulacja za uznanie od autora :D). Na pewno by jej to nie zaszkodziło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się