Skocz do zawartości

Pokémon (seria)


Cipher 618

Recommended Posts

pokemon.png

 

Pokémon, w Japonii Poketto Monsutā – japoński serial anime tworzony od 1997 roku. Odcinki dzielą się na siedem serii: Pokémon, Pokémon: Advanced Generation, Pokémon: Diamond & Pearl, Pokémon: Best Wishes!, Pokémon: XY, Pokémon Sun & Moon i Pocket Monsters. Poza Japonią serie są dodatkowo dzielone na sezony. W Polsce serial można obejrzeć między innymi na Netflixie. 

 

Filmy (źródło - Wikipedia)

Spoiler

5 filmów Pokémon
4 filmy Pokémon: Advanced Generation
4 filmy Pokémon: Diamond & Pearl
3 filmy Pokémon: Black & White
3 filmy Pokémon: XY
3 filmy Pokemon: Sun and Moon

1 film aktorski

 

Gry
Pokemon to ciekawy przypadek, bowiem serial jest równie ważny co gra, ale nie będę tutaj o nich mówił. To temat poświęcony serialowi :)

 

Bohaterowie (możliwe, że uzupełnię listę. Wszystko zależy od popularności tematu)
Ash Ketchum - główny bohater, który chce zostać mistrzem Ligi Pokemon. Niestety, ale równie dobrze jąkała mógłby chcieć zostać prezenterem radiowym. Tak się bowiem składa, że jest kompletnym idiotą. 
Misty - dość ciekawa postać. Wyruszyła w podróż z Ashem ponieważ ten zniszczył jej rower. Liderka "ligi" wodnych pokemonów.
Brock - lider "ligi" ziemnych pokemonów. Sprawia wrażenia człowieka wrzuconego na zasadzie "byle był". Jego rola ogranicza się do uspokajania Asha oraz Misty
Jesse i James - antagoniści, członkowie Team Rocket. Fatalni, nudni kretyni, którzy skutecznie irytują swoim "intro". Chcą zjednoczyć świat i nim zawładnąć. "Ambitne"

Pikachu - pokemon należący do Asha, który tak naprawdę jest jednym z powodów dla których warto oglądać ten serial. Autorzy znakomicie pokazali osobowość "kieszonkowego stworka", który ma swój rozum i czasami musi myśleć za swojego opiekuna.

Meowth - pokemon należący do antagonistów. Co ciekawe potrafi mówić i czasami jest bardziej ogarnięty od Jesse'a oraz Jamesa. To taki pokemonowy Tołdi :) 


Moje 3 grosze...

Spoiler

 

Póki co obejrzałem kilka najstarszych odcinków, które na Netflixie zaliczają się do tzw. Indygo League. Muszę przyznać, że serial jest całkiem niezły. Największym zaskoczeniem jest fakt, że kolejne epizody są ze sobą ściśle powiązane. Spodziewałem się bardziej czegoś w stylu MLP (osobne historie). Warto wspomnieć tutaj o jednym - serial wymaga całkowitego wyłączenia logicznego myślenia. Wiecie, trochę tak jak w filmach Baya, ale na zdecydowanie wyższym poziomie. Jeśli zaczniecie zwracać uwagę na najróżniejsze absurdy i mówić sobie "ale to nie ma sensu", to szybko się od niego odbijecie. Ba, już samo założenie serialu jest wręcz idiotyczne. No bo jak można wysłać 10-letnie dziecko żeby wyruszyło bez opieki w świat, żeby łapać niebezpieczne zwierzęta (zieją ogniem, zamrażają, trują, rażą prądem, gryzą... ). A no właśnie :) Poza tym, po cholerę w ogóle łapać te pokemony? A niech żyją sobie na wolności. Gdzie są ANIMALSi gdy ich potrzeba? I dlaczego tak niebezpieczne zajęcie zleca się dzieciom? I czy te dzieci nie muszą chodzić do szkoły? Na koniec - walki. Jakim cudem żaden człowiek nie ucierpiał? Mało tego - jakim cudem policja nie zainteresowała się jeszcze Jesse i Jamesem? Wysadzili cholerną klinikę dla pokemonów (mogli zginąć ludzie) :wtf:

 

 A tak na serio - największą wadą serialu jest dla mnie humor, który momentami przypomina Toma i Jerry'ego czy też inne Smerfy. Gwoli ścisłości - serial potrafi być naprawdę zabawny. Praktycznie w każdym odcinku jest coś, co wywołuje uśmiech na twarzy. Szkoda też, że relacja pokemonów i ludzi nie jest taka jak w filmie Detektyw Pikachu. Mam tu na myśli pokazanie partnerstwa, współpracy i życia razem, a nie trzymania podopiecznych w magicznych piłeczkach. 

 

Na szczęście serial ma spore zalety. Przede wszystkim - relacja Asha oraz Misty, której zniszczył rower. Ta dwójka zachowuje się jak stare małżeństwo i będę zdziwiony jeśli w n-tym odcinku nie zostaną parą. Bardzo fajne są też relacje Asha i jego Pikachu, który nie zawsze słucha swojego trenera. Coś nie gra? JEB prądem i Ash uspokojony. Hmm... A może to Pikachu trenuje Asha? Osoby, które grają w gry mogą dopisać jeszcze jedną zaletę - obejrzeć nieco bardziej widowiskowe walki. Warto też wspomnieć o doskonałych scenach, w których Pikachu próbuje przekazać coś na migi. Całość jest dodatkowo lekka, łatwa i przyjemna. Myślę, że osoby którym po zakończeniu MLP: FiM brakuje takiego relaksującego serialu, powinny dać szansę Pokemonom. Tak, wiem... Nie ta jakość i inne założenia, ale efekt ten sam (odprężenie i relaks dla mózgu). 

 

 

Mówiąc krótko... PIKA PIKA!

 

Na zachętę

Jak często Pikachu poraził Asha?

Spoiler

 

 

Zepsuć wam humor i przyprawić o efekt "spoconych oczu"? Potężny spoiler z filmu "I choose you" (zakończenie)

Spoiler

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, pierwszy odcinek, a raczej pierwsze dwa zawierają w sobie wszystkie zalety i wady serii Indygo League (innych póki co nie oceniam). Jeśli nie zachęcą one kogoś do oglądania, to już nic nie zachęci :) Aha, znalazłem serial na cda. Uszy krwawią od tego dubbingu, ale lepsze to niż nic:

 

Link do CDA

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z pokemonami mam do czynienia praktycznie od wczesnych lat dzieciństwa... duży sentyment mam właśnie do Indigo i Johto League, których wiele odcinków mam jeszcze zgranych z Polsatu na kasety :D Lubię więc sobie czasem obejrzeć na odtwarzaczu lub w internecie, ale tylko do 5. sezonu, bodajże Master Quest.

Ale moje podejście ma też jedną wadę, otóż przez głęboki sentyment do starej pokemonowej stylistyki nie potrafię już oglądać nowszych odcinków. Kompletnie nie podpadł mi też nowy wygląd bohaterów, jest taki... zbyt okrągły, dla mnie o wiele lepszy ten z lat 90-00 :rwink:

Tym, którzy rozpoczynają swoją przygodę z Pokemon, serdecznie polecam stare odcinki!

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Trau pa napisał:

 

Tym, którzy rozpoczynają swoją przygodę z Pokemon, serdecznie polecam stare odcinki!

 

No cóż, ja zacząłem od tych najwcześniejszych. Po obejrzeniu większości pierwszego sezonu muszę przyznać, że moja opinia z pierwszego postu jest nadal aktualna. Poza tym, zauważyłem, że gra Let's Go Pikachu czerpie pełnymi garściami z pierwszego sezonu (ten sam region). Odwiedzamy te same miasta, walczymy z tymi samymi trenerami. Co ciekawe muzyka w grze też pochodzi z serialu. Fajna sprawa :)

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Oto jeden z odcinków, który nie pojawił się w amerykańskiej telewizji. Nie wiem dlaczego wyleciał, ponieważ nie ma tutaj nic, co mogłoby zgorszyć cenzorów :wtf:  Odcinek jest naprawdę bardzo dobry (w porównaniu do innych), a fabuła wciąga. Oczywiście Ash jest kompletnym idiotą i swoimi chorymi ambicjami naraża wszystkich na śmiertelne niebezpieczeństwo. Polecam (tylko wersja ang.)

 

Nie da się pobierać (sprawdzałem)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jigglypuff to Pokemon, który wręcz kocha śpiewać. Niestety jego piosenki usypiają dosłownie wszystkie żywe istoty, co strasznie denerwuje artystę. Kara? Mazak w ruch, gęba popisana :rd: Uwielbiam tę postać. Zawsze poprawia mi humor

 

Spoiler

 

 

  • DEJ! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarłem do końcówki pierwszego sezonu, i naszła mnie taka myśl... Ash i Misty powinni zrobić zrzutkę i kupić Brockowi taką oto książkę:

 

Spoiler

Obama_Masturbation_Dummies2.gif

 

Brock ma tak duże ciśnienie w jądrach, że nie potrafi trzeźwo myśleć. A tak na poważnie. Ten koleś ślini się na widok dosłownie każdej dziewczyny, która skończyła podstawówkę. Strasznie to przerysowane i prawdę mówiąc, irytujące. No, ale ogólnie, to oceniam serię na plus, i mogę ją polecić każdemu, kto szuka czegoś nowego :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BiP napisał:

Widzę, że masz nowy ulubiony serial i już elfka zniknęła ;)

 

Meh... Smoczy Książę to nadal mój #1 i szybko się to nie zmieni. Jeśli miałbym zrobić listę ulubionych seriali, to Pokemony byłyby gdzieś pod koniec. Gdy grałem wczoraj w demo Pokemon Mystery Dungeon, to pomyślałem, że ten "portret" Eevee z dialogu nada się idealnie na avatar :) 

 

EDIT. Swoją drogą pasuje lepiej do mojego humoru/samopoczucia, które od jakiegoś czasu jest dość zrzędliwe 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Triste Cordis napisał:

Smoczy Książę to nadal mój #1 i szybko się to nie zmieni

Poczekaj aż napiszę temat o spoko serialu z Netflixa, który ostatnio oglądam, ale przyznam, że ów serial choć ma spoko fabułę i kreskę, to jednak Smoczy książę moim zdaniem góruje i tak. Tytuł podam niebawem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...