[Zabawa] Kontynuacja przygody ze Spikiem!

[Nightmare]

- Jakiej pracy? - zapytała natychmiast MoonSun.

[eragon333]

-Co to za pomieszczenie? -Spytala Snow Tunder. -Opowiem o tym pomieszczeniu mojemu koledze architektowi. -Pomyslala

[Unbridle]

- Niestety, ale ta komnata jest ściśle tajna. Naraziłybyśmy całą Equestrię na niebezpieczeństwo. - powiedziała Leeth patrząc na Snow Thunder.

- Leeth ma rację. Nie można wam NIKOMU powiedzieć o tej komnacie. - dopowiedziała Księżniczka Luna.

[Nightmare]

- Too... Czemu nie mogę się zmienić z powrotem w alicorna i nawet nie mogę użyć magii? - zapytała MoonSun.

[Unbridle]

Przed Nightmare pojawił się duch, który przypominał ją.

- Dlaczego pytasz? Dlatego, że twój organizm uległ przeciążeniu w Sektorze 5. Nie jesteś odporna na takie stężenie magii, które tam się znajduję. - odpowiedział tajemniczy duch i tuż po tym zniknął.

[Nightmare]

(MoonSun)

- Acha... Kiedy będę mogła? - zapytała, przygotowując się na ponowne pojawienie ducha.

[Unbridle]

Duch pojawił się i zostawił pod nogami MoonSun pewien zwój, w którym pisało, że pewna Księżniczka władająca krainą, która została podbita przez wojska Equestrii nadal gdzieś tu jest i pierwsza osoba, która odkryje kto to jest dostanie wszystko czego zapragnie do końca życia. Wielu próbowało, ale wskazówki zostały schowane w całej Equestrii, by ktoś niepowołany ich nie odkrył.

[Nightmare]

- Tej wskazówki już nie rozumiem...

[Unbridle]

Duch odszedł w nadziei, że MoonSun nie będzie chciała dojść do prawdy, bo wiedział gdzie jest pierwsza wskazówka. Podszedł jedynie do Leeth i szepnął jej coś do ucha po czym zniknął.

- No dobrze... - powiedziała Księżniczka Celestia kiedy weszła do komnaty razem ze swoją siostrą Księżniczką Luną - Czas na koronację! Powinna być już dawno temu więc musimy nadrobić zaległości.

[eragon333]

-To jest jakies chore -Pomyslala Snow Tunder -O co tu chodzi jakies duchy koronacja ja sie w tym nie rozbieram. - Powiedziala Snow.

[Unbridle]

- Twilight miała zostać księżniczką już dawno temu, ale cała ta przygoda na to nie pozwoliła. - powiedziała Księżniczka Luna.

[Adm1RED]

- Twilight... Ta Twilight co była moją opiekunką jak już straciłem rodziców, miałem chyba 8 lat opiekowała się mną przez 3 lata wtedy wyjechałem.

Spytałem się z lekkim uśmiechem przypominając sobie lata spędzone z Twi.

[Unbridle]

- Hmm... Nie przypominam sobie ciebie z moją uczennicą, ale skoro uważasz, że Twilight Sparkle opiekowała się tobą to zapewne mówisz prawdę. - powiedziała Księżniczka Celestia uśmiechając się do kucyków.

[Nightmare]

- Ja już nic nie łapię...

[Adm1RED]

- Może nic o tym nie wiesz bo to była tajemnica a Twi już pewno tego nie pamięta...

Powiedział lekko posmucony.

[Unbridle]

- Spytaj jej się. Może jeszcze pamiętać. A jeśli nie będzie przypomnij jej. Wspomnienia są przecież ważne. - odpowiedziała Księżniczka promieniejąc swoim królewskim uśmiechem.

[Adm1RED]

- Ja... raczej... Nie... Naprawdę dawno to było... Ja byłem z zasady cichy i spokojny oraz samodzielny bo sama mnie tego nauczyła... Co do tego to w jej życiu tak jakby mnie nie było więc jednak mnie nie pamięta.

Powiedziałem spokojnym głosem, lekko się obawjając reakcji Celestii.

[Unbridle]

- Nie musisz się jej wstydzić. Na pewno cię wysłucha. Skąd możesz mieć pewność, że nie pamięta tego? - powiedziała ciągle się uśmiechając.

- Moja siostra ma rację. Może pamiętać, ale nie poznała cię na początku.

[Adm1RED]

- Jedyne co zmieniło mój wygląd to grzywa kiedyś miałem grzywę pqostą i w kolorach żółto, czerwonym, oraz tem mój głos...

Powiedział z przyklapniętym uchem.

[Nightmare]

(po co te obrazki w ostach, Leeth?)

MoonSun skrzywiła się lekko. Wciąż nic nie rozumiała.

[Unbridle]

[Nightmare - pomyślałam, że będzie ładniej]

- No dobrze! Musimy iść na koronację. - przerwała Leeth.

[Adm1RED]

- Bym chciał zobaczyć koronację, zawsze chciałem zobaczyć jak ona wygląda.

Powiedziałem z uśmiechem.

*na ratunek zabawie ;D*

[Unbridle]

- To teraz będziesz miał okazję. - powiedziała Księżniczka Luna uśmiechając się do Wave'a.

- A więc ruszajmy już. Nie możemy tracić czasu! Goście są już zaproszeni i zaraz tutaj będą, a my jeszcze nie mamy gotowego pomieszczenia na tę uroczystość! - krzyknęła Leeth w pośpiechu.

[Adm1RED]

- Ja mogę pomóc zawieszać ozdoby itp... Na ścianach oraz suficie pomieszczenia.

Powiedziałem rozprostywując skrzydła.

[Unbridle]

- Dziękuję, że chcesz nam pomóc. - ucieszyła się Leeth po czym magią zaczęła ozdabiać salę różnymi dekoracjami i dała kucykom suknie oraz garnitury, w które mięli się ubrać.