Skocz do zawartości

[MLP] Odkryć swój specjalny talent - Flame Storm (FreeFraQ)


Applejuice

Recommended Posts

Weszłam na górne piętro łóżka Light i zaczęłam rozmyślać... " Hmm... odporności się nie zyskuje od razu? A no tak... głupia ja... po dwudziestu czterech godzinach zyskuje częściowa odporność... No nic trzeba będzie jutro pójść z nią do mojej mamy i uzgodnić jak to będzie... " - pomyślałam sobie patrząc na okno było już na serio ciemno... po chwili dopiero zczaiłam, że light narzeka jak zwykle na to, że nie może zdobyć cutiemarka... - Oj daj spokój Light... Na pewno go zdobędziesz, może podczas nauki mocy? kto wie... - powiedziałam wesoło i ziewnęłam, kładąc swoją głowę na mięciutkiej poduszce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 242
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Może... - mruknęła sennie Light. Jeszcze pary razy ziewnęła i szepnęła: - To dobranoc, Flame...

Po chwili usłyszałaś, że już słodko chrapie. Dobiegały do ciebie odgłosy pohukiwania sowy... Całe Ponyvile kładło się już do snu. Ty też powinnaś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnego ranka obudziły cię ciepłe promienie słońca. Light jeszcze cicho chrapała.

Wyjrzałaś przez okno. Pogoda była przepiękna. Słońce jasno świeciło, na niebie nie było ani jednej chmurki, a ptaki radośnie śpiewały.

Śniła ci się dziwna rzecz. Znów widziałaś siebie jako dorosłą klaczkę z malutkim jednorożcem na grzbiecie.

Nie chciałaś jednak o tym rozmyślać. Gdy zjecie śniadanie, będziesz musiała wrócić do domu pogadać z mamą... Trochę bałaś się tej rozmowy.

Może już obudzić Light? Jeśli jej zegarek dobrze chodził, była już 9:00.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewróciłam się na bok chciałam zejść niestety wychyliłam się zbyt mocno i zleciałam na dół przywalając o podłogę... - Ugh... Notka dla siebie... nie wychylać się mocno z piętrowego łóżka... - mruknęłam, po czym wstałam i zaczęłam szturchać Light. - Hej... hej... wstawaj Light... - powiedziałam spokojnym, miłym głosem Light nie odpowiadała. HEJ! WSTAWAJ! - krzyknęłam jej radośnie do ucha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaczka krzyknęła przerażona, wymachując dziko kopytami na prawo i lewo. Spadła z łóżka.

- Heeej! - powiedziała gniewnie, masując sobie głowę. - Co ty robisz?! To bolało!

Nagle uśmiechnęła się dziwnie i... rzuciła się na ciebie z pięściami.

- A MASZ! - wykrzyknęła ze śmiechem, silnie powalając cię na łóżko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Noi co masz zamiar zrobić Light? - zapytałam uśmiechając się złośliwie. Tak sobie spojrzałam jej w oczy... byłam "zadana" na jej łaskę haha... Nie zwracałam uwagi na to... ale teraz dopiero zauważyłam, że ma piękne podchodzące pod błękit oczy albo... taki niebieski... granatowy? Kuc wie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To!

Klaczka zaczęła cię łaskotać, również się śmiejąc. Zauważyłaś, że Light naprawę jest ładna... te wielkie, okrągłe oczy, wspaniałe i lśniące włosy...

Skarciłaś się w myślach. O czym ty myślisz? Masz przecież chłopaka... równie niesamowitego chłopaka, Nightsky'a, z którym spotkasz się już dziś. Nie mogłaś się doczekać, by znów go ujrzeć...

Light przestała cię dręczyć i wstała z łóżka. Pogłaskała się po włosach, które były w lekkim nieładzie, i powiedziała:

- Chodźmy na dół na śniadanie. Jak zjesz, to pójdziesz do domu, a potem znowu się spotkamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec sugerujesz Bi? So be it ;3 ____ Nie zwlekając, też zeszłam z łóżka i podążałam za Light, w którymś momencie spojrzałam na jej krocze... " Weź się ogarnij Flame... ale... łoł... Nie na kurczaki o czym ty myślisz... i na co patrzysz..." - pomyślałam próbując oderwać wzrok od pewnego "miejsca" Udało się akurat kiedy zeszliśmy ze schodów... "uff..."- mruknęłam sobie w myślach. "Tylko jedno ci w głowie Flame... ale w sumie... ogier...klacz... wszystko jedno..." -mruknęłam do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy stole siedziała już cała rodzina Apple. Big Macintosh czytał jakąś gazetę, Babcia Smith spała w kącie pokoju na bujanym fotelu, a Apple Bloom ożywczo rozmawiała ze swoją siostrą - prawdopodobnie na temat swojego Cutie Marka.

Jadalnia była bardzo przytulna. Ogień wesoło trzaskał w kominku. Ściany były pomalowane na łagodny, zielony kolor, na których wisiały różne obrazy i zdjęcia. W rogach pokoju ustawiono duże rośliny. Jedna z nich pięknie kwitła na czerwony kolor.

Usiadłyście przy stole, witając się ze wszystkimi. Czekały na was różnorodne smakołyki z jabłek - szarlotki, jabłka w karmelu, jabłka, sałatka z jabłkami, kanapka z dżemem jabłkowym, jabłka, jabłkowy kisiel, sok jabłkowy... Light mruknęła z rozkoszy i zabrała się za jedzenie kisielu.

- Jak się spało? - spytała uśmiechnięta Applejack. - Flame, twoja mama prosiła, żebyś od razu jak zjesz śniadanie u nas, wróciła do domu. Chyba martwi się o ciebie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spało się bardzo dobrze. - odpowiedziałam radośnie po czym skończyłam szarlotkę i podziękowałam za posiłek. - No to ja będę się już zbierać... do zobaczenia potem Light. - powiedziałam radośnie i wyszłam z domu kierując się do domu. Po kilku minutach byłam już w domu. Podczas drogi przeszło mi na myśl "Co mama może chcieć..." Weszłam do salonu i powiedziałam - Jestem już!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama z tatą czekali już na ciebie w korytarzu. Klacz miała bardzo smutną minę, zaś ogier - wyjątkowo surową.

- Co ty sobie wyobrażałaś, młoda damo? - spytał Frost. Fire jednak uciszyła go kopytkiem.

- Nie mieszaj się w to.

- Jak to, mam się nie mieszać?! To moja córka! - wykrzyknął ogier ze złością. Spojrzał na ciebie gniewnie. - Wytłumacz się. Czemu byłaś nieposłuszna i tak długo chodziłaś po nocy? Do tego w Lesie Everfree!

Mama uśmiechnęła się smutno i rzuciła ci pokrzepiające spojrzenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuliłam się to wiem że przesadziłam... - Nie będę kłamać... wybrałam się na spacer z Light po EverFree podczas tego spaceru napotkaliśmy taki majestatyczny zagajnik, a ja byłam trochę brudna wiec obmyłam się z jednym z nich, Light chyba też się umyła... Ale wtedy było jasno! Na serio! - powiedziałam z powagą, ale trochę cicho. - Już zbieraliśmy się no i wychodziliśmy z lasu, aż spotkałam swojego chłopaka... No i... Light coś strzeliło do głowy i od nas uciekła, to wracaliśmy bez niej... No a jak już wyszliśmy z EverFree chciałam wracać do domu, ale... miałam przeczucie, Light coś złego się stało... No i zaczęłam jej szukać... Po dłuższym czasie znalazłam... była... zamrożona... ale nie do końca... no musiałam jej pomoc! Nie mogłam patrzeć jak umiera! - krzyknęłam stanowczo. - Nagle nauczyłam się nowego zaklęcia... Jakaś kopuła ognista... Ale ważne, że uratowałam jej życie... Teraz możecie mnie ukarać za moje "nieodpowiedzialne zachowanie" - powiedziałam cicho opuszczając głowę tak ze włosy zasłaniały mi twarz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frost obrzucił cię gniewnym spojrzeniem. Myślałaś, że jego wzrok zaraz cię spali... był strasznie przenikliwy.

- To cię nie usprawiedliwia - syknął przez zaciśnięte zęby.

- Ależ usprawiedliwia, usprawiedliwia - odpowiedziała spokojnym głosem Fire. - Dostaniesz karę tylko za to, że chodziłaś po Lesie Everfree.

Uśmiechnęła się do ciebie.

- Napiszesz mi jakieś wypracowanie, dobrze? Może o lataniu? - zaproponowała.

Frost nie mógł uwierzyć własnym uszom.

- Wypracowanie?! I to TYLE?! - wykrzyknął w kierunku swojej żony i zbliżył się do niej

Fire przeraziła się, lecz zaraz odzyskała zdrowy rozum.

- Odejdź ode mnie, albo potraktuję cię moim ogniem. Ale już!

Ogier jeszcze bardziej się zdenerwował. Nic jednak nie zrobił twojej mamie, tylko dysząc wyszedł z domu.

Klacz opadła na fotel w salonie i ukryła twarz w kopytkach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fire spojrzała na ciebie smutno. W jej oczach dostrzegłaś łzy. Pogłaskała cię po głowie i powiedziała:

- Nie przejmuj się tym. To sprawa między mną, a twoim ojcem. Weź sobie jakąś książkę z mojego gabinetu i zacznij pisać wypracowanie... Posprzątam tu trochę. Apple Bloom mówiła mi, że chciałaś pomagać im w sadzie. Jak skończysz, będziesz wolna.

To powiedziawszy wyszła z salonu do kuchni. Usłyszałaś odgłosy garnków i talerzy... Nie pozostało ci nic innego jak branie się do roboty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Już bym wolała mieszkać sama z mamą... żadnych przykrych sytuacji by nie było...." - pomyślałam i szłam do mamy gabinetu wzięłam jakaś książkę i zaczęłam pisać... Szło mi to mozolnie... ale jakoś szło... po paru godzinach. Skończyłam, odłożyłam wypracowanie na biurko i poszłam do kuchni... - Mamo skończyłam... wypracowanie jest na biurku u ciebie... teraz pozwól, że pójdę pomóc Light... - powiedziałam a raczej próbowałam weselej i wyszłam z domu... Po paru minutach byłam w sadzie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...