[ZAKOŃCZONE]Equestria: Nowe życie (by Wizio)

[Nightmare]

AJ dała ci całusa, uciszając cię.

(durnowato się czuję, pisząc to :/ )

[Wizio]

< Ja się przyzwyczaiłem pisząc moje shippy >

- Może już się połóżmy? Nie ukrywając mówię, iż jestem śpiący.

[Nightmare]

AJ przytaknęła i zeszła z kanapy.

(a ja nie)

[Wizio]

Wstałem po czym udałem się do swojej sypialni.

[Nightmare]

Applejack ruszyła za tobą. Twoje łóżko rzeczywiście było duże. Pościel była zielona z wyhaftowanymi białymi jabłkami.

[Wizio]

- Ułóż się jak ci wygodnie, a ja się dostosuje - powiedziałem spoglądając na nią.

[Nightmare]

Applejack położyła się po jednej stronie łóżka. Kapelusz położyła na szafce nocnej.

[Wizio]

Położyłem się obok niej.

- Dobranoc - powiedziałem całując ją w czoło i gasząc światło.

[Nightmare]

Obudziłeś się wraz ze słońcem. AJ spała jeszcze obok ciebie.

[Wizio]

Podniosłem się po czym popatrzyłem na Applejack i pocałowałem ją w czoło.

- Moje ty kochanie - pomyślałem wstając i kierując się w stronę kuchni. Miałem zamiar zrobić nam śniadanie. Miały być to pieczone jabłka.

[Nightmare]

Zostało ci jeszcze kilka jabłek z twoich ostatnich zakupów. Przypomniały ci się jednak białe jabłka, które leżą u ciebie w spiżarni...

[Wizio]

Mialem jeszcze kosz jabłek od Applejack, lecz pomyślałem, że ona chęcią ich spróbuje, więc udałem się po nie do spiżarni.

[Nightmare]

Leżały tam poukładane w koszykach i tylko czekały, aby je wziąć.

[Wizio]

Wziąłem je po czym udałem się do kuchni. Miałem zamiar je pokroić, lecz jedno zostawić w całości. Resztę chciałem upiec.

[Nightmare]

W szafce znalazłeś nóż, a piekarnik zaczął się nagrzewać.

[Wizio]

Zacząłem kroić jabłka po czym wsadziłem je do piekarnika. Miałem nadzieję, że będą miękkie, a zarazem chrupiące, i że będą wydzielać sok.

[Nightmare]

Po kilku minutach usłyszałeś z sypialni budzącą się AJ.

[Wizio]

Uśmiechnąłem się w duchu i sprawdziłem piekarnik. Miałem jej zamiar zrobić "śniadanie do łóżka".

[Nightmare]

Po kilku minutach jabłka były gotowe.

[Wizio]

Otworzyłem piekarnik po czym wyjąłem z niego jabłka i włożyłem na talerz. Udałem się z nim do sypialni.

[Nightmare]

AJ robiła właśnie poranną gimnastykę. Kiedy wszedłeś, przestała i podeszła do ciebie.

[Wizio]

- To dla ciebie - powiedziałem kładąc talerz na jednym ze stolików i dając jej krótkiego całusa w usta. - To te białe - dodałem po chwili z uśmiechem.

[Nightmare]

- Dziękuję, kochanie. - dała ci causa i usiadła przy stoliku.

[Wizio]

Ja usiadłem na brzegu łóżka i jedząc starałem się nie nabrudzić resztkami jedzenia.

[Nightmare]

AJ powoli jadła. Po chwili talerz był pusty.

- Przepyszne. To te wasze białe jabłka?