[ZAKOŃCZONE]Equestria: Nowe życie (by Wizio)

[Wizio]

- Tak. Ja jakoś wole te twoje, lecz te białe nie są złe.

[Nightmare]

- Jak dla mnie, te białe są wyśmienite.

[Wizio]

- Kwestia gustu.

[Nightmare]

- Jak i przyzwyczajenia.

[Wizio]

- Ano masz rację - sprostowałem. - To... co robimy? - zapytałem po chwili.

[Nightmare]

- Nie wiem... Może ty wybierzesz zajęcie?

[Wizio]

- Nigdy w tym dobry nie byłem - odpowiedziałem z lekkim uśmiechem zaczynając głaskać ją po grzywie.

[Nightmare]

AJ uśmiechnęła się.

- No, dalej.

[Wizio]

- No to może... - podszedłem do niej i pocałowałem ją w polik.

[Nightmare]

AJ uśmiechnęła się jeszcze szerzej i przytuliła cię.

[Wizio]

- Czy mówiłem już ci, że cie kocham? - szepnąłem jej do ucha cicho chichocząc.

[Nightmare]

- Tak. A ja ci mówiłam? - zachichotała.

[Wizio]

- Niech no pomyśle - powiedziałem udając, że myślę. - Tak, chyba tak.

[Nightmare]

Pocałowała cię.

- Kocham cię. Teraz możesz usunąć to "chyba".

[Wizio]

- No dobrze - powiedziałem z uśmiechem. - A jak u twoich przyjaciółek. Coś dziwi mnie to, że Pinkie nas nie nachodzi.

[Nightmare]

- Pojechała do Canterlot. Jej marzenie się spełniło. Urządzi Galę Grand Galopu.

[Wizio]

- I to wszystko w jeden dzień? Ciekawe - pomyślałem z rozbawieniem.

[Nightmare]

(przecież AJ spędziła u cb noc)

- U Pinkie wszystko jest możliwe.

[Wizio]

- Ano racja. To... może przejdziemy się? - powiedziałem po chwili milczenia.

[Nightmare]

Applejack pokiwała głową i wstała.

[Wizio]

Również wstałem po czym zabrałem talerze i odłożyłem je w kuchni.

[Nightmare]

Zastałeś AJ już w kapeluszu, która stała obok drzwi.

[Wizio]

Uśmiechnąłem się po czym podszedłem do niej i otworzyłem drzwi.

- Piękna klacz przodem.

[Nightmare]

- Bez przesady... - powiedziała AJ wychodząc. Lekko się zarumieniła.

[Wizio]

Wyszedłem za nią zamykając za sobą drzwi.

- To gdzie masz ochotę pójść?