Śmierć was oczekuje.

[inka2001]

- Na dół! - Krzyknęła i po chwili Socks trzymała wilka, który stał teraz na przeciw wilkołaka. Ruff chciała to zrobić sam na sam. Zawyła głośno.

[Adm1RED]

- Heh burek już nie taki mocny.

Powiedział uśmiechnięty.

- Orange zabić go czy chcesz ty go zabić?

Zapytałem patrząc na Orange.

[Vinylowy-Smok]

Wait xD lecą 3 różne wydarzenia Wave strzelający bijący wilkołaka ja o bez władnijący go i ty w potyczce sam na sam musimy wybrać historie:P

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Spojrzała na Wave.

Jest twój. Nie lubię zabijać zwierząt nawet jeżeli są groźne. Wole zabijać tych którzy mi grożą a dokładnie próbują mnie zabić *spogląda na Susan*.

Po czym spoglądała na wilkołaka.

[inka2001]

Patrzyła złotymi ślepiami na wilkołaka. Zaraz popatrzyła na Wevexa. Miała zadrapanie na oku. Za chwilę rzuciła się na wilkołaka. Wbiła kły w jego przednią nogę, po czym ten złapał ją za szyję. Przerazliwy pisk rozległ się na dużą odległość. Wilkołak miażdzył szyję Ruff, która na marne próbowała się uwolnić uderzając ogonem w jego łydkę. Krew lała się z niej.

[Vinylowy-Smok]

xD ja już się pogubiłem tutaj

[Adm1RED]

- Orange i Socks co teraz będziecie robić?

Zapytałem z uśmiechem nadal mając świecące się oczy na kolor czerwony.

@down. Ja pie****e ale i tak będzie drążyć swoje jak jest inaczej.

[inka2001]

Po chwili czerwony wilk przygniótł wilkołaka łąmiąc mu czaszkę. Wilkołak padł. Ruff także. Miała widoczną kość szyjną. Była we krwi.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała na Wave.

Nie mam pojęcia czekamy co śmierć powie.*spojrzała na oczy wave*A tobie co się stało z oczami?*zapytała*

[Adm1RED]

- Z oczami to mam tak w ciemnościach bo w dzień też mi się świecą tylko tego nie widać,ale jak jestem smutny to mi się oczy przestają świecić.

Powiedziałem uśmiechając się do Orange.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała na Wave.

A teraz jesteś szczęśliwy czy agresywny (czy jakus tak:P:ming:)

Czy z tobą jest coś jeszcze o czym można wiedzieć. Nie wiem zmieniasz się w wampira? *spytała*

[Adm1RED]

- Jak jestem agresywnie nastawiony to lewe oko zmienia kolor na niebieski.Jedyne co o mnie nie wiesz to to że na mnie nie działa srebro ani promienie słoneczne i znam 2 sposoby leczenia.Wampirem to ja jestem od 12 roku życia.

Powiedziałem nadal się uśmiechając i kładąc się na trawie.(na czymś co przypomina trawę)

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała na wrak limuzyny, który się palił.

Wave ja bym ci radziła odejść od tego wraku na dobre 15 metrów*powiedziała*

A że limuzyna się paliła i wyciekało z niej paliwo w każdej chwili mogła explodować.

[Adm1RED]

- To się połorzę na trawę.

Powiedziałem kładąc się na trawę i zamykając oczy ale nie po to by zasnąć,tylko sobie chciał przypomnieć jak został wampirem.

[Vinylowy-Smok]

Myślała chwilę nad tym życzeniem co powiedziała Socks.

*myśli*Mam nadzieję, że przemyśli to co powiedziała.

Po chwili wydała kilka komend i aktywowała silniki.

Ja lecę się przelecieć zaraz wracam.

Po czym się kawałek rozbiegła i odleciała. Kiedy była w powietrzy zaczęła zwiedzać krainę na której się znaleźli, ale nie odlatywała za daleko by się nie zgubić.

~~~~~~~~~~~~~~~~

Wracam jutro nq;P

[Socks Chaser]

Ależ WaveXie :C.Wystarczyło powiedzieć że wilkołak nie żyje.

Dla Inki : Przed napisaniem wypowiedzi w takich tematach kopiuję to co napisałam i odświeżam stronę.Jeśli trzeba to zmieniam trochę wypowiedź a nawet wszystko piszę od nowa.Pomaga to ci i innym użytkownikom uniknąć takich sytuacji jak ta ^^.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Co do tego życzenia...nie wiem co sobie zażyczyć!Skoro to odpada to i WaveX nie może się przenieść do czasów Orange bo wtedy też mogą zajść jakieś zmiany.Socks Chaser - Mistrzyni ratowania innych przed wilkołakami!

Socks roześmiała się i spojrzała na wrak limuzyny.

- No to do Nowego Yorku nie pojedziemy.Idziemy dalej!Kierunek - Koniec Podróży!

[Adm1RED]

- Socks ja nie mam po co wracać do swoich czasów.

Powiedziałem otwierając oczy i patrząc na Socks.

[Socks Chaser]

- Ale jeśli będziesz chciał się tam przenieść równie dobrze będziemy mogli nie istnieć.Mogą być tego takie same konsekwencje jak z moim życzeniem.

Socks była zaskoczona tym co powiedział Wave.

[Adm1RED]

- Powiem ci jedno jeśli wróce do swoich czasów czeka mnie nagła śmierć i zmów wrócę do tej krainy,bo zanim zostałem tutaj zesłany to byłem 10 cm nad ziemią strasznie rozpędzony,czyli czeka na mnie pewna śmierć.

Powiedziałem i uroniłem 1 łzę i znów połorzyłem się a oczy przestały świecić.

[Vinylowy-Smok]

Po godzinie latania ląduję powoli obok wraku limuzyny.

Hej. O czym tak gadacie*zapytała*

Po czym wyłączyła silniki.

[Adm1RED]

- Gadamy o tym czemu nie powinienem wracać do swoich czasów.

Powiedziałem a moje oczy przestały się świecić.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała na Wave.

Wave a czemu niby nie możesz do moich czasów? W sumie to i tak zginąłeś w wypadku tragicznym.

I co się stało z twoimi oczami czemu jesteś smutny?*spytała*

~~~~~~~~~~~~~~~

Wave hamachi

[Adm1RED]

- O to chodzi że ja chce do twoich czasów,a smutny jestem dlatego że przypomniało mi się jak straciłem swoją pierwszą ukochaną.

Powiedział i z jego oczu zaczęły lecieć łzy.

@nie moge na hamachi bo siostra na kompie przesiedzi do 17:30

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała na Wave smutno. Po czym podchodzi do niego i go przytula by poprawić mu samopoczucie.

*szepcze do Wave*Już, już nie płacz wszystko będzie dobrze.

Cały czas się przytulając.

[Adm1RED]

- *wzdycha*Dobrze może i będzie lepiej.

Powiedział odwzajemniając uścisk i zaczynając się uśmiechać a jego oczy znów zaczęły świecić.

[Vinylowy-Smok]

Spoglądała na wave.

Słuchaj nie chciał byś polatać tak dosłownie przeszedłeś już kurs*uśmiecha się*

*chwilę myśli* Albo nie bo zapomniałam, że kursu lądowania nie zrobiłeś.